W myśl projektu nowelizacji kodeksu pracy, jaki właśnie powstał w Ministerstwie Gospodarki, od 1 stycznia 2016 r. ponad 600 tys. firm zatrudniających ponad 12 mln pracowników dostanie w końcu szczegółowe wytyczne. Dowiedzą się, jakie dokumenty pracownicze mają przetrzymywać przez 50 lat, a jakich mogą pozbyć się następnego dnia po rozstaniu z pracownikiem.
Z wyliczeń resortu gospodarki wynika, że obecnie jeden pracownik może wygenerować nawet 175 różnych dokumentów. Są to nie tylko informacje o wypłaconych wynagrodzeniach i odprowadzonych składkach do ZUS, ale także grafiki czasu pracy, wyniki okresowych badań lekarskich, wnioski urlopowe, oświadczenia na potrzeby rozliczeń podatkowych, aneksy do umowy.