Łukasz Kulicki w tekście „Pierwszy biznes w życiu" radzi jak rozwijać swoją firmę bez zbędnego, a często zgubnego, pośpiechu. Sugeruje przede wszystkim znalezienie odpowiedniego inwestora, ale dopiero na pewnym etapie rozwoju własnego interesu. Zbyt szybkie poszukiwanie kapitału może być równie szkodliwe, jak jego za późne odkrycie. Przede wszystkim firma musi udowodnić inwestorowi, że jej pomysł jest wart uwagi, a to można zrobić tylko w odpowiednim momencie. I to najlepiej przy pomocy prawnika wyspecjalizowanego w udzielaniu profesjonalnej pomocy start-upom.

Z kolei bardziej doświadczeni przedsiębiorcy, zwłaszcza ci, którzy aspirowali już o pomoc unijną, w tekście mec. Lidii Szczęsnej „Co powinien wiedzieć beneficjent" znajdą porady dotyczące korekt finansowych. Najważniejsze to wiedzieć, że nie są one środkiem represyjnym, ich zadaniem jest jedynie zniwelowanie rzeczywistej lub możliwej szkody. Oznacza to po prostu, że instytucji kontrolującej trzeba patrzeć na ręce.

No i wreszcie coś dla tych menedżerów, którzy, niestety, doprowadzili firmę do upadku i zaprzestali już płacenia zobowiązań. Mec. Anna Borysewicz w artykule „Kiedy można stracić na parę lat możliwość kierowania firmą" wyjaśnia, jak w takiej sytuacji podjąć próbę obrony przed orzeczeniem przez sąd zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Warto pamiętać, że może on trwać nawet dziesięć lat, co brzmi naprawdę groźnie.

Zapraszamy do lektury tygodnika „Prawo w biznesie".