Zmiany w zakresie zdobywania uprawnień budowlanych wprowadziła ustawa deregulacyjna (obowiązuje od 10 sierpnia). – Tegoroczny egzamin odbędzie się już 21 listopada o godz. 10 we wszystkich okręgowych izbach – tłumaczy Joanna Smarż z Krajowej Komisji Kwalifikacyjnej Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Przystąpi do niego prawie 3300 osób. Dzięki zmianom w przepisach po raz pierwszy będą mogli w nim uczestniczyć także technicy budowlani. Ustawa deregulacyjna dała im bowiem możliwość ubiegania się o uprawnienia budowlane do kierowania robotami budowlanymi w ograniczonym zakresie. Do egzaminu przystąpią też osoby, które chcą zdobyć specjalność hydrotechniczną, to nowy rodzaj uprawnień, wprowadzony również ustawą deregulacyjną.
Uwaga! 21 listopada do egzaminów nie przystąpią jeszcze, wzorem techników budowlanych, mistrzowie, chociaż i oni uzyskali możliwość otrzymania uprawnień w ograniczonym zakresie do kierowania robotami budowlanymi objętymi rzemiosłem. Wcześniej muszą oni bowiem odbyć czteroletnie praktyki zawodowe. Jeśli natomiast chodzi o techników, to do egzaminu przystąpią tylko ci, którzy mieli już uprawnienia ?w ograniczonym zakresie przed 1 stycznia 1995 r., a następnie na skutek zmiany przepisów utracili je na długie lata. I to właśnie spośród tej grupy rekrutują się osoby, które przystąpią 21 listopada do egzaminu, o ile posiadali wcześniejszą praktykę zawodową.
Osoba, która chce zdawać egzamin, składa wniosek do właściwej ze względu na miejsce swojego zamieszkania okręgowej izby. Do wniosku musi dołączyć odpis dyplomu ukończenia studiów wyższych albo dokumentu potwierdzającego posiadanie tytułu zawodowego technika lub mistrza. Po raz pierwszy w egzaminie na uprawnienia bez ograniczeń w zakresie kierowania robotami budowlanymi mogą brać udział także osoby z tytułem inżyniera. Do tej pory trzeba było mieć ukończone pięcioletnie studia magisterskie. Poza dyplomem niezbędny jest także oryginał dziennika praktyk.
Uwaga! Ustawa deregulacyjna znacznie skróciła praktyki zawodowe. Przykładowo praktyki do zdobycia uprawnienia: projektowanie bez ograniczeń trzeba było odbywać przez trzy lata, teraz zostały skrócone o rok. Nowe przepisy nie zawierają jednak uregulowań przejściowych. Oznacza to, że w tej sesji egzaminacyjnej mogą uczestniczyć już osoby, które odbyły krótsze praktyki.
Sam egzamin składa się z części pisemnej oraz ustnej. Za obie części – tak jak do tej pory – płaci się osobno. Ustawa deregulacyjna zmieniła jednak przepisy dotyczące kosztów egzaminacyjnych, określając górny ich limit. W tym roku więc za jedną część egzaminu zapłaci się 800 zł, czyli ok. 40 zł mniej niż przed rokiem, tyle samo również za część ustną. Tak jednak będzie tylko w przypadku egzaminu na jeden rodzaj uprawnień, np. projektowych. Droższe będą dwa rodzaje uprawnień (projektowe i wykonawcze), a mianowicie 950 zł za każdą część. Przed wejściem w życie ustawy deregulacyjnej nie było zróżnicowania w opłatach w zależności od liczby zdobywanych uprawnień w ramach jednej sesji.
Tak jak do tej pory sesje egzaminacyjne są dwie, tj. w listopadzie i w maju. 21 listopada odbędzie się tylko egzamin pisemny. Ma on formę testu. Spośród trzech odpowiedzi trzeba wybrać właściwą. Liczba pytań jest zróżnicowana i zależy od rodzaju zdobywanych uprawnień. Może więc być ich od 30 do 90. Na 30 pytań muszą odpowiedzieć osoby, które posiadają już jeden rodzaj specjalizacji, a obecnie ubiegają się o uprawnienia w innej specjalności lub innym zakresie. Natomiast 90 pytań otrzymają osoby ubiegające się po raz pierwszy o uprawnienia budowlane i chcą uzyskać uprawnienia bez ograniczeń łącznie do projektowania i kierowania robotami budowlanymi. Egzamin pisemny jest ograniczony w czasie. Na odpowiedź na jedno pytanie przysługuje 1,5 minuty. Oznacza to, że jeżeli test składa się z 90 pytań, to zdający ma w sumie 135 minut na udzielenie wszystkich odpowiedzi. Tak jak do tej pory, by zdać, trzeba udzielić 75 proc. poprawnych odpowiedzi. Ci, którym to się nie uda, mogą do egzaminu przystąpić w kolejnej sesji.
Po zdanym egzaminie pisemnym inżynierów czeka jeszcze ustny sprawdzian, o którym napiszemy za tydzień.