W myśl art. 38 KC osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i opartym na niej statucie. Przepis ten znajduje zastosowanie do wszystkich rodzajów osób prawnych. Immanentną cechą spółki jest przyznanie uprawnień do wyrażania ich woli zarządowi tzw. ustawowemu reprezentantowi.
Art. 373 § 1 KSH stanowi, że jeżeli zarząd jest wieloosobowy, sposób reprezentowania spółki określa jej statut. Jeżeli statut nie zawiera żadnych postanowień w tym przedmiocie, do składania oświadczeń w imieniu spółki wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu albo jednego członka zarządu łącznie z prokurentem.
Dla dochowania wymogu reprezentacji łącznej konieczne jest współdziałanie członka zarządu z innym członkiem zarządu. Jedynym warunkiem formalnym tej postaci reprezentacji łącznej jest, aby w dniu złożenia drugiego oświadczenia, a więc w chwili dokonania czynności prawnej, osoby które oświadczenia te składały pozostawały członkami zarządu spółki. Ze względu na fakt, iż dopóki nie zostanie złożone oświadczenie woli przez drugiego członka zarządu czynność prawna nie jest dokonana.
Określony w postanowieniach statutu sposób reprezentowania spółki podlega ujawnieniu w rejestrze przedsiębiorców. Zgodnie bowiem z art. 39 KrRejSU „w dziale 2 rejestru przedsiębiorców zamieszcza się (...) oznaczenie organu uprawnionego do reprezentowania podmiotu oraz osób wchodzących w jego skład, ze wskazaniem sposobu reprezentacji".
Powyższą kwestię bardzo dokładnie i szczegółowo opisuje piśmiennictwo jak i orzecznictwo sądów. I tak K. Kruczalak., uznawał, iż czynność prawna dokonana jednoosobowo jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 KC (tak K. Kruczalak, [w:] Kruczalak, Komentarz KSH, 2001, s. 368; tak też K. Kohutek, [w:] K. Kohutek, A. Rachwał, M. Spyra, M. Wyrwiński, Spółka akcyjna i spółka komandytowo-akcyjna, Warszawa 2005 s. 137). Podobnie R.L. Kwaśnicki jako podstawę nieważności czynności prawnej dokonanej z naruszeniem wymogu reprezentacji łącznej podał art. 58 § 1 KC (tak R.L. Kwaśnicki, Zasady odpowiedzialności korporacyjnej "rzekomego reprezentanta" wobec spółki, Pr. Sp. 2002, Nr 11, s. 22).
Pogląd uznający nieważność czynności dokonanej z naruszeniem art. 373 § 1 KSH wypowiedział również SA w Warszawie w wyr. z 8.11.1995 r. (I ACR 716/95, Wok. 1996 Nr 5 s. 49), zgodnie z którym jeżeli umowa spółki stanowiła, że spółka może być reprezentowana przez dwie osoby łącznie, to zawarcie umowy przez podmiot gospodarczy niewłaściwie reprezentowany, nie powoduje przekształcenia tej umowy w umowę zawartą z osobą fizyczną, która ją w imieniu tego podmiotu podpisała. Do zawarcia bowiem umowy przez taką osobę konieczne jest złożenie oświadczenia woli we własnym imieniu, a nie w imieniu osoby prawnej.
Sąd Apelacyjny w Warszawie doprecyzował powyższy pogląd w wyroku z 04.04.2000 r. (I ACA 1326/99, Pr. Gosp. 2001, Nr 7-8, s. 95), w którym uznał, iż naruszenie przepisów o reprezentacji łącznej skutkuje nieważnością czynności prawnej, przy czym w uzasadnieniu tego orzeczenia czytamy, iż podstawą tej nieważności nie jest art. 58 § 1 KC, ale art. 39 § 1 KC. W ocenie Sądu Apelacyjnego należy przyjąć, iż w tej sytuacji osoba fizyczna działała jedynie jako rzekomy organ (tak też wyrok SA w Poznaniu z 6.6.2007 r., I ACa 347/07, niepubl.).
Konkludując, należy stwierdzić, iż w przypadku naruszenia dwuosobowego sposobu reprezentacji mamy do czynienia nie z czynnością nieważną czy obarczoną sankcją bezskuteczności zawieszonej, ale jedynie z pozorem czynności prawnej, a więc de facto z czynnością prawną nieistniejącą.
W modelu przyjętym w prawie polskim osoby prawne działają przez swoje organy, co normuje art. 38 KC.
Przepis ten ostatecznie potwierdza przyjęcie na gruncie polskiego prawa cywilnego teorii organów. Kwestią umowną i zależną od konstrukcji danej osoby prawnej, jest które działania samodzielnych podmiotów prawa - piastunów jej organów - zostaną objęte jej sferą, a które pozostaną na zewnątrz. W oparciu o powyższą umowę działanie organów osoby prawnej przypisuje się jej i dzięki temu przysługuje jej pełna i nieograniczona zdolność do działań. Czynność dokonana przez organ osoby prawnej jest więc uważana za czynność samej osoby prawnej i w związku z tym wywołuje dla niej bezpośredni skutek prawny (zob. wyr. SN z 6.12.1984 r., II CR 442/84, Legalis).
Struktura osoby prawnej musi więc przewidywać określony organ z wyznaczeniem jego kompetencji i sposobu działania, zaś osoba fizyczna musi zostać powołana w skład tego organu zgodnie ze strukturą organizacyjną osoby prawnej i rzeczywiście działać w tym charakterze w zakresie swoich uprawnień (tak Z. Radwański, Prawo cywilne - część ogólna, Warszawa 2005, s. 180).
W rozważanym przypadku, skoro doszło do działania wyłącznie jednego członka zarządu, brak jest podstaw do przypisania dokonanego działania zarządowi, a w konsekwencji osobie prawnej.
W konsekwencji sankcją naruszenia zasad reprezentacji łącznej jest nieistnienie czynności prawnej.
W zaistniałej więc sytuacji, mamy do czynienia jedynie z pozorem czynności prawnej, a więc de facto z czynnością nieistniejącą.
Aby bowiem uznać, iż doszło do złożenia oświadczenia woli przez spółkę akcyjną należy stwierdzić, iż stosowne czynności zostały podjęte przez dwóch członków zarządu (prezesa zarządu i vice prezesa zarządu/ prokurenta) działających łącznie.
Dopiero te dwa oświadczenia łącznie tworzą oświadczenie zarządu spółki kapitałowej, co z kolei jest podstawą do przypisania go zastępowanej osobie prawnej. Skoro bowiem zarząd jeszcze nie dokonał swojej czynności, nie doszło do złożenia drugiego oświadczenia woli składającego się na "wolę spółki", to nie ma jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż doszło do wyrażenia woli przez spółkę. Brak bowiem w tym przypadku konstytutywnego elementu składającego się na oświadczenie woli spółki.
Ostatecznie więc czynność prawna dokonana z naruszeniem zasad reprezentacji łącznej (brak podpisu drugiego członka zarządu/prokurenta) jest nieistniejącą.
Janusz Piejko, radca prawny
Artykuł został opublikowany w ramach projektu „Pisz u nas, zbieraj punkty”