Pracownik, zgodnie z przepisami kodeksu pracy, bezpłatnie usunął usterkę, która wyniknęła z jego niedbalstwa. Czy czas na to poświęcony mamy traktować jak pracę ?w godzinach nadliczbowych, jeżeli wykonując tę pracę, podwładny przekroczył dzienną normę zatrudnienia?
– pyta czytelnik.
Nie. Pracownik nie ma prawa – jak wskazuje art. 82 § 1 kodeksu pracy – do wynagrodzenia za wadliwe wykonanie z jego winy produktów lub usług. Jeżeli więc wskutek wadliwie wykonanej przez niego pracy z jego winy jakość produktu lub usługi została obniżona, otrzymuje odpowiednio niższą pensję. Przepis ten stanowi ponadto ?w § 2, że jeśli pracownik usunie wadliwość produktu lub usługi, przysługuje mu wynagrodzenie odpowiednie do jakości produktu lub usługi. Jednak czas spędzony na usuwaniu wad jest niepłatny.
Art. 82 k.p. to konsekwencja zasady, że wynagrodzenie należy się za pracę wykonaną (art. 80 k.p.), a pracownik ma obowiązek wykonywać ją sumiennie ?i starannie (art. 100 § 1 k.p.). Obniżenie albo pozbawienie podwładnego pensji z powodu wadliwości wytworu jego pracy nie zależy przy tym od poniesienia przez pracodawcę szkody z tego tytułu.
W praktyce może się jednak pojawić problem, jak należy traktować czas spędzony przez pracownika przy usuwaniu spowodowanej przez niego samego wady, jeżeli miało to miejsce poza normalnymi godzinami pracy. Wyjaśnił to Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 20 listopada 1997 r. (III APa 63/97, PiZS 1999/4/44). Stwierdził, że usuwanie usterek będących następstwem wadliwie wykonanej pracy nie należy do czasu pracy pracownika. Godziny spędzone na naprawie nie mogą więc stanowić pracy nadliczbowej.
Anna Telec, ?radca prawny, prowadzi ?kancelarię ?prawa pracy
podstawa prawna: art. 80, art. 82 § 1, art. 100 § 1 kodeksu pracy – ustawa z 26 czerwca 1974 r. (tekst jedn. DzU z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.)