Podczas dyżuru redakcyjnego, który odbył się 7 lipca br., jedno  ?z pytań dotyczyło prawa do urlopu okolicznościowego pracownika, który brał ślub kościelny miesiąc po cywilnym (wtedy jeszcze był bezrobotny). Pozytywna odpowiedź Jolanty Zedlewskiej, głównego specjalisty Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdyni, wywołała lawinę telefonów. Czytelnicy pytali o podstawę udzielenia wolnego, gdy prosi o nie osoba będąca już w świetle prawa cywilnego małżonkiem.

Faktycznie przepisy nie rozstrzygają jednoznacznie tej sytuacji. Rozporządzenie MPiPS z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281 ze zm., dalej rozporządzenie) w § 15 pkt 1 przyznaje zatrudnionemu prawo do 2 dni wolnych od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, posługując się sformułowaniem „w razie ślubu pracownika". Nie wiadomo więc, o jaką uroczystość chodzi i w jakim obrządku.

To zapewne niezamierzony przejaw tolerancji prawodawcy dla wielu wyznań i sposobów zawarcia związku małżeńskiego. Dopuszczalny jest tzw. ślub cywilny, czyli zawarty przed urzędnikiem stanu cywilnego. Przyjmując zaś najbardziej powszechne w Polsce wyznanie katolickie, małżonkowie wiążą się też zazwyczaj ślubem kościelnym. W grę wchodzi także ślub konkordatowy, dzięki któremu małżeństwo zawarte w kościele po zawiadomieniu urzędu wywołuje skutki w sferze cywilnej.

Kłopot z definicją

Rozporządzenie nie rozróżnia jednak tych pojęć i nie odsyła do innych przepisów. Czy tu należałoby się odwołać do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz zamieszczonych w nim warunków zawarcia małżeństwa? Grzegorz Orłowski, radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak, nie ma wątpliwości. Literalnie rzecz biorąc, póki nie będzie w Polsce zalegalizowanej poligamii, zwolnienie na ślub żonatemu nie przysługuje. Po uroczystości cywilnej ślub kościelny nie jest już zawarciem związku małżeńskiego w rozumieniu prawa świeckiego (kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), a jedynie kanonicznego. Tak podpowiada zdrowy rozsądek.

– Jednak w opisanej przez czytelnika sytuacji sąd zapewne rozstrzygnąłby sprawę na korzyść zatrudnionego, uzasadniając to właśnie niedookreślonym pojęciem „ślub" – podkreśla Grzegorz Orłowski.

Nie ma ono bowiem ani legalnej, ani językowej definicji. Stąd można nawet teoretycznie uznać, że pracownik, który decydowałby się na śluby zakonne, też powinien dostać wolne na ich spełnienie. Jeśli więc prawodawca nie odnosi tego sformułowania do żadnego konkretnego zdarzenia ani nie wiąże go z określonymi skutkami prawnymi (np. w sferze cywilnej), wykluczona jest dyskryminująca interpretacja przez pracodawcę i pozbawienie podwładnego wolnego na którąkolwiek postać żeniaczki. Dlatego Piotr Wojciechowski, adwokat, of counsel Raczkowski i Wspólnicy sp.k., zdecydowanie opowiada się za udzieleniem pracownikowi wolnego na ślub kościelny, jeżeli nie wziął go na cywilny. I zawsze przysługują mu dwa dni, nawet gdyby obie uroczystości przypadały w różnych terminach.

Przyznaje jednak, że niejasności z tym związane są znane od dawna i po raz pierwszy zmierzył się z nimi, gdy tuż po studiach przyszedł do resortu pracy. – Minęło prawie 20 lat, a ja nie zmieniłem zdania – ten sam pracodawca temu samemu pracownikowi z tym samym małżonkiem daje tzw. urlop okolicznościowy tylko raz – podkreśla adwokat.

W nieodległym terminie

Nie przeszkadza to jednak pracownikowi wnioskować o podzielenie tego wymiaru, np. po jednym dniu na każdą uroczystość. Warunek – wolne musi przypadać w czasie z nią związanym. Można go wykorzystać zarówno na przygotowanie się do niej, jak i później, np. na sprawy urzędowe, bankowe, dotyczące zmiany nazwiska, wymiany dokumentów. Nie powinny więc oddzielać tych zdarzeń tygodnie, ale raczej dni – poprzedzające ślub lub następujące po nim.

I tu po myśli pracownika można rozstrzygnąć jego prośbę o wolne na wcześniejszy ślub cywilny. Skoro bowiem uroczystość kościelna pozostaje w związku z tą urzędową, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby przypadało to przed lub tuż po tym zdarzeniu, choć w świetle prawa pracownik jest już małżonkiem.

W innym obrządku

Takie same uprawnienia mają etatowcy wyznający inne religie niż katolicka. Gwarantuje im to art. 113 k.p., ustanawiający bezwzględny zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji pracowników, w tym z powodu religii ?czy wyznania, oraz ustawa z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tekst jedn. DzU z 2005 r. ?nr 231, poz. 1965 ze zm.).

I podobnie jak pozostałym zatrudnionym przysługuje im taki sam wymiar tego urlopu okolicznościowego (dwa dni wolne na zawarcie własnego związku małżeńskiego ?i jeden dzień bez pracy na ślub dziecka). Tym urlopem okolicznościowym trzeba obdzielić wszystkie uroczystości przyszłych małżonków – zarówno dwuczłonowe w jednym obrządku, jak i odbywające się w dwóch wyznaniach, gdyby strony decydowały się na uroczystości w każdej świątyni (wierze).