Muszą jednak istnieć obiektywne powody uzasadniające odnowienie albo zawarcie kolejnych angaży w rozumieniu pkt 1a klauzuli 5 porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony z 18 marca 1999 r., stanowiącego załącznik do dyrektywy Rady 99/70/WE.

Wnikliwa ocena sądu

Kwestię tę każdorazowo powinien badać sąd, do którego trafi spór dotyczący terminowego zatrudnienia. Powinien dokładnie sprawdzić, czy w konkretnych okolicznościach kolejne sporne umowy terminowe nie są w gruncie rzeczy sposobem zaspokajania stałych potrzeb pracodawcy co do zatrudnienia. Wówczas szef nie może twierdzić, że istnieją obiektywne powody, aby zawierać kolejne umowy terminowe, a aktualny angaż należy traktować jak ten na czas nieokreślony.

Tak orzekł Trybunał  Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w wyroku ?z 13 marca 2014 r. w sprawie Antonio Márqueza Samohano przeciwko Universitat Pompeu Fabra w Hiszpanii (C-190/13). TSUE rozpoznał skargę wykładowcy, który w celu podjęcia nauczania zawarł z uniwersytetem od września 2008 r. do lipca 2012 r. cztery umowy o pracę na czas określony. Wykładowca podważał stanowisko uczelni, że ostatnia z tych umów rozwiązała się z upływem okresu, na który została zawarta. Praca na uniwersytecie, choć wykonywana na część etatu, była jego główną działalnością i nie łączył jej z pracą zawodową w sektorze prywatnym. Nie zostały więc spełnione ustawowe warunki zatrudnienia go na stanowisku stowarzyszonego wykładowcy. Tylko w takim wypadku prawo hiszpańskie zezwala na zawieranie kolejnych umów terminowych bez ograniczeń łącznego czasu ich trwania albo ich liczby. Wykładowca powołał się natomiast na to, że osoby pracujące przez co najmniej 24 miesiące w ciągu 30 miesięcy mają prawo domagać się ustalenia, że są zatrudnione na podstawie umowy na czas nieokreślony.

Obiektywne powody

TSUE stwierdził, że porozumienie ramowe nie zabrania państwom członkowskim wprowadzać regulacji zezwalających uniwersytetom na zawieranie kolejnych umów terminowych ze stowarzyszonymi wykładowcami. Kluczowe jest to, aby te rozwiązania były uzasadnione obiektywnymi powodami. W tym przypadku TSUE dopatrzył się takich powodów. Dotyczyły one powierzenia uznanemu specjaliście działającemu zawodowo na co dzień poza środowiskiem uniwersyteckim wykonywania w niepełnym wymiarze czasu pracy specyficznych zadań z zakresu nauczania, tj. przekazania swojej wiedzy i doświadczenia studentom. Zatrudnienie na podstawie kolejnych umów terminowych było więc dopuszczalne, mimo że trwało dłużej niż 24 miesiące.

Jak to wpływa na nasze regulacje

Reklama
Reklama

Przemysław Stobiński, senior associate w CMS Cameron McKenna

Wyrok TSUE powinien być brany pod uwagę przy planowanej nowelizacji polskiego kodeksu pracy dotyczącej umów na czas określony. Być może warto skorzystać ze wskazówek Trybunału, jak stosować wynikające z klauzuli 5 porozumienia ramowego zobowiązania Polski do zapobiegania nadużyciom wynikającym ?z wykorzystywania kolejnych umów o pracę na czas określony.

Prawo unijne nakłada na państwa członkowskie wymóg wdrożenia co najmniej jednego z następujących środków: maksymalnego łącznego czasu trwania kolejnych umów na czas określony (to rozwiązanie jest obecnie rozważane jako właściwsze) albo liczby ponownie zawieranych angaży terminowych (to funkcjonujące rozwiązanie ?w polskim prawie). Państwa członkowskie mogą też wprowadzić regulacje dla określonych gałęzi gospodarki lub pewnej grupy pracowników, ?u których podane ograniczenia nie muszą mieć wcale zastosowania. Musi być jednak wyraźny, obiektywny powód uzasadniający podpisanie terminowych umów na następujące po sobie okresy. Może on wynikać ze szczególnego charakteru pracy, na której wykonanie zawiera się umowy, lub ze swoistych cech konkretnego zawodu, a nawet z realizacji słusznych celów polityki społecznej państwa. Porozumienie ramowe nie sprzeciwia się temu, że w niektórych gałęziach gospodarki i w pewnych zawodach terminowe angaże mogą pasować zarówno pracodawcom, jak i pracownikom.

To, że wolno stosować kolejne umowy na czas określony, może być źródłem potencjalnych nadużyć na niekorzyść pracowników. Dlatego przepis krajowy, który zawierałby jedynie ogólne zezwolenie na korzystanie z kolejnych angaży terminowych dla pewnej grupy pracowników, nie byłby zgodny ?z wymogami porozumienia ramowego.