Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: ustawa) wyraźnie zakazuje przedsiębiorcom nadużywania pozycji dominującej na rynku. Nadużywanie takiej pozycji stanowi bowiem jedną z praktyk ograniczających konkurencję.

Zakaz ten odnosi się do tych podmiotów, które pozycję silną (dominującą) już oczywiście posiadają. Jej nadużywanie, zdaniem ustawodawcy, zakłóca konkurencję na rynku.

Kwestię tę reguluje art. 9 ustawy, który jednak nie wskazuje na żaden konkretny cel czy skutek, jaki wywołać ma nadużycie pozycji dominującej. Oznacza to, że negatywny wymiar nadużycia pozycji dominującej jest dla konkurencji na rynku na tyle ważny, że niejako z definicji praktykę taką kwalifikuje się jako zakazaną, niezależnie od celu lub skutku podejmowanych działań. W związku z tym praktyki w postaci nadużywania pozycji dominującej należy pojmować w kategoriach obiektywnych.

Przykład

Spółka A, która jest podmiotem dominującym na rynku farmaceutycznym, nadużywa swojej pozycji poprzez znaczące zaniżanie cen niektórych leków. Jest tak, bez względu to, czy inni przedsiębiorcy  poniosą szkodę w związku z działaniem spółki, czy też nie. Samo bowiem działanie spółki A stanowi naruszenie  omawianego zakazu.

Czym więc jest „nadużycie" pozycji dominującej? Niestety przepis art. 9 ustawy nie zawiera definicji tego pojęcia. W doktrynie i orzecznictwie – które niejako  określają to pojęcie – uważa się, że za sprzeczne z prawem powinny być uznawane tylko takie zachowania podmiotu dominującego, które prowadzą lub mogą prowadzić do skutków sprzecznych ?z polskim prawem konkurencji.

Najczęściej ?w samotności

Nadużycie pozycji dominującej zaliczane jest do praktyk jednostronnych. Zakaz ten odróżnia się więc automatycznie od zakazu zawierania porozumień antykonkurencyjnych, które są praktykami wielostronnymi. Niemniej nadużycie pozycji dominującej może być związane również z działaniem kilku podmiotów np. grupy kapitałowej.

Nieuczciwe  kontrakty

Doktryna i orzecznictwo wskazują na szereg przykładów nadużycia pozycji dominującej. Pierwszym  z nich jest tzw. narzucenie nieuczciwych warunków umowy. Polega ono m.in. na narzuceniu cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów.

Transakcja wiązana polega na uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia

Nadużycie pozycji dominującej w zakresie regulacji cen może przybrać formy stosowania:

- ?cen nieuczciwych, czyli niezgodnych z prawem, sprzecznych z dobrymi obyczajami kupieckimi lub przyjętą praktyką;

- ?cen nadmiernie wygórowanych;

- ?cen rażąco niskich.

Przykład

Spółka A w celu wyeliminowania konkurencji postanawia rażąco obniżyć ceny części swoich produktów na rok. W tym czasie nie uzyskuje z ich sprzedaży żadnego zysku. Nadrabia to zyskiem z innej części działalności (lub z rezerw kapitałowych). W tym samym czasie inni przedsiębiorcy na rynku, nie mogąc pozwolić sobie na tak rażącą obniżkę cen i nie mając alternatywnych źródeł dochodu (bądź rezerw kapitałowych), upadają. Po roku spółka wraca do starych cen i nie ma już konkurentów, którzy nie funkcjonują już na rynku.

Nieuzasadnione  odmienne traktowanie

Zakazane jest również stosowanie przez przedsiębiorców dominujących, w podobnych umowach z osobami trzecimi, uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji. Przepis ten statuuje zakaz dyskryminacji kontrahentów przedsiębiorcy dominującego. Z dyskryminacją mamy do czynienia albo wtedy, gdy przedsiębiorcy znajdujący się w identycznej (porównywalnej) sytuacji traktowani są niejednakowo, albo w przypadku gdy przedsiębiorcy znajdujący się w różnych sytuacjach traktowani są w sposób jednolity.

Inne ceny za to samo

Podstawową formą dyskryminacji jest dyskryminacja cenowa, która ma miejscy wtedy, gdy przedsiębiorstwo dominujące pobiera inne ceny od różnych odbiorców za ten sam produkt, a różnice cenowe nie mają swojego odzwierciedlenia w kosztach przedsiębiorstwa dominującego.

Musisz jeszcze coś kupić

Kolejny zakaz odnosi się do tzw. transakcji wiązanych. Polegają one na uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy. Ze „sprzedażą wiązaną" mamy do czynienia wtedy, kiedy na kupującego jeden produkt (podstawowy) nakłada się obowiązek nabycia od przedsiębiorstwa dominującego kolejnego produktu (produktu powiązanego).

Trzy podstawowe przesłanki wiązania to:

- ?uzależnianie zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia dodatkowego świadczenia;

- ?wiązanie świadczeń oraz

- ?brak rzeczowego lub zwyczajowego związku między transakcjami.

Przykład

Spółka A dokonuje tzw. sprzedaży pakietowej. Oznacza to, że sprzedaje produkty w pewnym pakiecie, którego cena jest na tyle atrakcyjna, że odbiorca nie ma motywacji do odrębnego  nabywania  poszczególnych  produktów, nawet jeżeli ich  zakup jest teoretycznie możliwy.

Czynność nieważna

Zgodnie z dyspozycją art. 9 ust. 3 ustawy „czynności prawne będące przejawem nadużywania pozycji dominującej są w całości lub w odpowiedniej części nieważne". Przepis ten wyraźnie wskazuje więc na nieważność ex tunc, następującą z mocy samego prawa. Nieważnością dotknięte będą w szczególności umowy zawarte przez podmiot dominujący i jego kontrahentów, o ile zawarcie takiej umowy nastąpiło na skutek stosowania praktyk ograniczających konkurencję. Ponadto dotknięte nią mogą być także jednostronne czynności prawne np. wypowiedzenie umowy, oferta złożona kontrahentowi.

Rozstrzygając o tym, czy dana czynność prawna jest nieważna w całości lub w części, należy odwołać się do przepisu art. 58 §3 kodeksu cywilnego. Według niego, jeżeli nieważnością dotknięta jest tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Oznacza to, że w każdym przypadku należy zbadać, czy w braku tych postanowień umowy, które są sprzeczne z prawem, strony zawarłyby umowę  analogicznej treści, czy też do zawarcia umowy by nie doszło.

Warto pamiętać, że zakaz nadużywania pozycji dominującej ma w polskim prawie charakter bezwzględny.

—Łukasz Bernatowicz

—Krzysztof Gładych? radcowie prawni, ?Kancelaria Radców Prawnych ?i Doradców Podatkowych Bernatowicz Komorniczak ?Mazur sp.p.