Przedmiotem sporów pomiędzy podatnikami a fiskusem jest uznanie transakcji sprzedaży rynku jako know-how. Pod pojęciem „sprzedaż rynku" należy rozumieć:
W mojej ocenie tego rodzaju dobra nie powinny być uznawane za know-how. Przemawia za tym odrębność formalnoprawna transakcji. Know-how jest samoistną instytucją prawa. Odrębnymi instytucjami są także cesje umów, zakazy konkurencji oraz bazy danych. Odnośnie do obu wariantów sprzedaży rynku trudno jest także mówić o doświadczeniu w procesie produkcyjnym, handlowym lub naukowym. Doświadczenie obejmuje wiedzę wynikającą z praktyki wykonywania procesów produkcyjnych, finansowych, zarządczych itp., a nie jest wierzytelnością lub bazą danych. Brak jest w tym przypadku także cechy „wiedzieć jak", która dotyczy sposobu działania, a nie bazy danych (albo kontraktów).
W praktyce skarbowej przeważa pogląd o uznaniu sprzedaży rynku za know-how.
Jak to uzasadniają
Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 21 września 2012 r. (ITPB3/423-328/12/AM)
uznała za know-how nabycie kompletnej listy klientów zawierającej niezbędne informacje i dane liczbowe (nazwy, adresy, dane kontaktowe, obroty z lat poprzednich i obroty planowane, informacje o sprzedanych produktach z danymi ilościowymi dla każdego roku, cenniki i opisy oraz dane dotyczące usług w ramach gwarancji i rękojmi oraz odpowiedzialności za produkt wobec klienta) oraz wszelkich praw i obowiązków wynikających z umów handlowych zawartych z klientami. Podobne stanowisko zajęła
Izba Skarbowa w Łodzi w interpretacji z 7 września 2012 r. (IPTPB3/ 423-208/ 12-4/GG)
. Uznała za know-how listę klientów oraz osób kontaktowych, listę dostawców oraz osoby kontaktowe, listę warunków handlowych z klientami, listę warunków handlowych z dostawcami oraz listę realizowanych inwestycji przez klientów.
Tylko kontrakt...
Inaczej uznała Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 11 marca 2013 r. (ITPB3/423-3/13/AW) odnośnie do samych kontraktów. W interpretacji czytamy: „Trudno także zakwalifikować do »know-how« podpisane bądź wynegocjowane przez zbywcę kontrakty z kontrahentami. Nabycie ww. kontraktów stanowi bowiem formę przejęcia umów, z których spółka powinna się wywiązać. Nabycia kontraktów nie można natomiast utożsamiać ze zdolnością, wiedzą lub umiejętnością uzyskania określonego rezultatu lub prowadzenia jakiejś działalności, czy też zdobytymi doświadczeniami (...)".
...lub lista
Izba Skarbowa w Poznaniu w interpretacji z 2 kwietnia 2012 r. (ILPB4/423-6/12-2/DS)
nie uznała zaś za know-how bazy danych. Pogląd ten uzasadniła brakiem ograniczenia zakresu bazy danych do informacji wyselekcjonowanych (np. do listy kontrahentów): „(...) sprzedaż danych teleadresowych nie może być traktowana jako udzielenie know-how. Nabyte przez spółkę dane teleadresowe z zawartością X kontaktów zgromadzonych i przekazanych w pliku excel stanowią bowiem jedynie zbiór danych ogólnie dostępnych, które nie mogą być określane mianem doświadczenia, jak również nie stanowią one wiedzy technicznej o poufnym charakterze".