Stan faktyczny

W sklepie należącym do spółki 19 lipca 2012 r. o godz. 12.10 została wszczęta kontrola państwowego powiatowego inspektora sanitarnego. Inspektorzy zakończyli swoją pracę w ciągu godziny. Kilka dni później do organu wpłynął sprzeciw właściciela sklepu na czynności kontrolne.

Organ najpierw podjął postępowanie w sprawie „zastrzeżeń strony wraz ze sprzeciwem" w trybie art. 84c ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Jednak ostatecznie decyzją je umorzył. Wyjaśnił, że zgodnie z art. 84c ust. 3 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej sprzeciw wobec podjęcia i wykonywania kontroli przez organ kontroli, skarżący mógł wnieść w ciągu 3 dni roboczych od dnia wszczęcia kontroli.

Tymczasem zrobił to 25 lipca 2012 r., a sprzeciw strony wniesiony po zakończeniu kontroli nie może wywołać skutków prawnych przewidzianych w art. 84c ust. 9 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Nie może bowiem wstrzymać czynności kontrolnych już zakończonych. Według organu instytucja sprzeciwu wobec czynności organów kontrolnych służy wyłącznie wstrzymaniu czynności kontrolnych.

Po bezskutecznym odwołaniu przedsiębiorcy od decyzji, sprawa trafiła do sądu. Spółka nie zgadzała się, że wniesienie sprzeciwu ograniczone jest momentem zakończenia czynności kontrolnych. W jej ocenie, gdyby instytucja ta mogła być stosowana tylko w trakcie trwania czynności kontrolnych, strona byłaby de facto pozbawiona możliwości skutecznego jej wykorzystania. Organ kontrolujący mógłby bowiem naruszać przepisy prawa, a następnie formalnie szybko zakończyć kontrolę, pozbawiając szansy na sformułowanie sprzeciwu.

Rozstrzygnięcie

Wojewódzki Sad Administracyjny w Gliwicach stwierdził nieważność decyzji wydanych przez inspekcję sanitarną w obu instancjach. Sąd wyjaśnił, że postępowanie kontrolne prowadzone na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz ustawy o inspekcji sanitarnej nie ma charakteru postępowania administracyjnego.

To oznacza, że sprzeciw wniesiony w postępowaniu kontrolnym, nie prowadzi do wszczęcia nowego postępowania względem postępowania kontrolnego. Nie wszczyna postępowania administracyjnego w rozumieniu przepisów kodeksu postepowania administracyjnego.

Tymczasem – jak zauważył WSA – organ I instancji mimo braku jakichkolwiek podstaw prawnych ku temu, wszczął w sprawie sprzeciwu odrębne (nowe) postępowanie administracyjne zakończone decyzją ostateczną.

Z tego względu zarówno decyzja organu I instancji umarzająca postępowanie administracyjne, jak i zaskarżona decyzja utrzymująca ją w mocy rażąco naruszają obowiązujący porządek prawny. Organ I instancji będzie musiał załatwić kwestię pisma skarżącego „zastrzeżeń ze sprzeciwem" we właściwej formie postanowienia.

Wyrok WSA w Gliwicach z 13 czerwca 2013 r., sygn. akt IV SA/Gl 1074/12.

Mateusz Wilczyński

Mateusz Wilczyński

Komentuje Mateusz Wilczyński adwokat, menedżer w kancelarii Olesiński & Wspólnicy

Według strony skarżącej brak możliwości wniesienia sprzeciwu po zakończeniu kontroli powoduje, że organ może naruszać przepisy prawa, a następnie szybko zakończyć kontrolę, pozbawiając stronę szansy na wniesienie sprzeciwu.

Trudno podzielić to stanowisko, w wyniku wniesionego sprzeciwu organ wydaje postanowienie o odstąpieniu od kontroli (jeśli uzna sprzeciw) lub o jej kontynuowaniu (jeśli sprzeciwu bowiem nie uzna za zasadny).

Po zakończeniu kontroli nie ma natomiast możliwości wydania żadnego z tych rozstrzygnięć. To pokazuje, jak iluzoryczna jest ochrona uprawnień przedsiębiorców, które miały zapewnić im ochronę przed kontrolami, często zbiegającymi się w tym samym czasie (taki był m.in. cel wprowadzenia instytucji sprzeciwu). Wynika to choćby z tego, że 3-dniowy termin należy liczyć od dnia wszczęcia kontroli, a nie od dnia naruszenia przepisów przez organ.

Choć formalnie możliwe jest przywrócenie terminu, do wniesienia sprzeciwu zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego w praktyce przedsiębiorca może nie być w stanie sporządzić i wnieść sprzeciwu wraz z uzasadnieniem w ustawowym terminie.