Lato to okres prosperity wielu sezonowych firm i szansa na wakacyjną pracę dla tysięcy studentów. Przedsiębiorcy muszą jednak rozważnie wybierać rodzaj umowy proponowanej takiemu pracownikowi.

Dla przedsiębiorcy i studenta zawarcie kontraktu cywilnoprawnego jest bardzo korzystne. W przypadku umowy o dzieło nie trzeba płacić składek do ZUS, a od umowy-zlecenia, gdy student nie ukończył 26. roku życia. Niestety, jeśli ZUS uzna, że taki kontrakt to w rzeczywistości ukryty etat, zażąda od pracodawcy zaległych składek.

Ze statystyk ZUS wynika, że w ostatnich latach kontrolerzy zakwestionowali kilkanaście tysięcy kontraktów cywilnoprawnych zawartych przez przedsiębiorców z wykonawcami. Przekonał się o tym restaurator, który wynajął do pracy studentki jako kelnerki. Agencja pracy tymczasowej zatrudniła je na umowę-zlecenie i dzięki temu, że były studentkami, nie musiała płacić za nie składek na ubezpieczenia społeczne.

Kontrolerzy ZUS uznali jednak, że zlecenie zostało zawarte w celu ominięcia obowiązku zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne. Studentki pracowały bowiem w określonych godzinach, miejscu i pod kierownictwem pracodawcy. Takie zatrudnienie spełnia przesłanki uznania go za pracę na etacie, a więc wszystkie składki na ZUS należało płacić.

Gdy agencja odwołała się do sądu, ten potwierdził prawidłowość działania ZUS. Sprawa zawędrowała do Sądu Najwyższego, który w uchwale z 12 grudnia 2011 r. (sygn. I UZP 6/11) stwierdził, że w takim przypadku ma zastosowanie art. 22 ust 11 kodeksu pracy. Zgodnie z nim – każdą umowę, w której pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zapłaty wynagrodzeniem, traktuje się jako etat.

Jak należy rozumieć ten przepis? Posłużmy się przykładem zatrudnienia w restauracji, którym zajmował się Sąd Najwyższy. Jeśli student ma wyznaczone godziny pracy i podlega przełożonemu (np. kierownikowi sali czy właścicielowi lokalu gastronomicznego), a ponadto wykonuje ściśle określone zadania, kontroler ZUS nie będzie miał wątpliwości i uzna kontrakt cywilny za umowę o pracę.

Wystarczy też, że na podobnych stanowiskach co student na stałe są zatrudnione osoby na etatach. Wtedy poza odprowadzaniem składek do ZUS przedsiębiorca będzie musiał zapewnić takim pracownikom urlop wypoczynkowy (albo wypłacić im ekwiwalent, jeśli wolne nie zostało przez nich wykorzystane) i liczyć się także z sankcjami.

Inspektor pracy może bowiem nałożyć na takiego pracodawcę mandat za naruszenie praw pracowniczych. Skoro student był na etacie, pracodawca powinien był przeprowadzić obowiązkowe badania lekarskie zatrudnionego, przeszkolić go w zakresie bhp, a także zagrożeń na danym stanowisku pracy.