- Prowadzę małe delikatesy. Dwie pracownice zatrudniam w systemie pracy weekendowej. Czy będą mogły mi pomóc przy sprzedaży w najbliższe święto – 19 maja?
– pyta czytelnik.
Nie. We wszystkie dni świąteczne wolne od pracy, także te, które przypadają w niedziele, nie wolno pracować w placówkach handlowych. Tym bardziej jest to zabronione, gdy święto pokrywa się z niedzielą, tak jak Zielone Świątki, które przypadają za 2 dni (19 maja). Taki zakaz ustanawia art. 1519a k.p. Oznacza to, że zatrudnione w tej branży osoby nie mogą wtedy wykonywać etatowego zajęcia.
Dozwolone zajęcie
Praca w święto dozwolona jest jedynie w ściśle określonych okolicznościach. Reglamentuje ją art. 151
10
k.p. W święto wykonywanie zadań dopuszczalne jest w ruchu ciągłym, w pracy zmianowej, przy niezbędnych remontach, w transporcie i komunikacji, w zakładowych strażach pożarnych i w zakładowych służbach ratowniczych, przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób, w rolnictwie i hodowli, przy pracach koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności, w systemie pracy weekendowej.
Pojemny wyjątek
Artykuł 151
10
pkt 9 k.p. zawiera niesprecyzowane kryterium dozwolonej świątecznej pracy – tę konieczną ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. Przykładowo są to te wykonywane w gastronomii (np. restauracje, bary), w zakładach świadczących usługi dla ludności (np. dostawa mediów) czy w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury (kina, teatry, muzea), oświaty, turystyki i wypoczynku. Mimo że wskazania te są ogólne – w kodeksie nie ma zamkniętego katalogu dozwolonych „społecznie użytecznych" zajęć, to jak podkreśla Państwowa Inspekcja pracy – każdy wyjątek należy interpretować ściśle.
Handel stop
Kodeks zakazuje zatrudniania w święto pracowników we wszelkich placówkach handlowych bez wyjątków. W najbliższą niedzielę, na którą przypada kościelne święto Zesłania Ducha Świętego, za ladą osiedlowego sklepu może stanąć jego właściciel. Etatowy personel nie pomoże mu tego dnia w obowiązkach.
Także pracownik, który na co dzień zajmuje się innymi czynnościami – np. ochroniarz, nie zadebiutuje tego dnia w roli ekspedienta. Zakaz pracy w handlu dotyczy bowiem funkcjonowania placówek handlowych, a nie rodzaju wykonywanej pracy. Oznacza to, że nawet dozwolona świąteczna praca – w systemie pracy weekendowej – nie będzie możliwa w handlu.
Jedynym ratunkiem dla sklepikarza jest zaangażowanie pomocy na podstawie umowy prawa cywilnego – choćby zlecenia czy dzieła. To ratunek dla właściciela małego sklepu. Nie zrobi tego jednak supermarket, ani duża sieć handlowa.
Za złamanie tego zakazu każdemu pracodawcy, bez względu na wielkość placówki i liczbę przymuszonego do pracy personelu, grożą sankcje od inspektora pracy – nawet 30 tys. zł kary.
Niedzielny targ
Praca w niedziele jest dozwolona w placówkach handlowych przy wykonywaniu zadań koniecznych ze względu na użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. To dzięki temu wyjątkowi można zrobić zakupy w niedzielę zarówno w dużym centrum handlowym, jak i osiedlowym sklepiku.
Jednak gdy święto wypada w niedzielę, praca przekształca się w świąteczną. Wówczas o tym, czy etatowe zajęcie będzie zgodne z przepisami, zdecyduje inny czynnik.