W swojej interpelacji do Ministra Sprawiedliwości posłanka zauważa, iż działalność lombardów w Polsce i sposób przyjmowania do skupu poszczególnych towarów nie wzbudza wiele kontrowersji. W opinii Małgorzaty Niemczyk pozyskiwane przedmioty często nie są odpowiednio identyfikowane przez co zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa.
„Osoba nieposiadająca tytułu prawnego do danej rzeczy, przy czym najczęściej chodzi o zwykłego złodzieja, nie ma obowiązku dostarczania oryginalnego pudełka towaru wraz z instrukcją obsługi i gwarancją, a dodatkowo skupione przez firmę przedmioty nie są fotografowane" – wyjaśnia posłanka, która uważa, że zdjęcia przyjmowanych przedmiotów są potrzebne w celu likwidacji wizerunku lombardów jako miejsc łatwego zbytu skradzionych towarów.
Ponadto Niemczyk zauważa, iż takie unormowanie ułatwiłoby funkcjonariuszom Policji działania podejmowane w terenie, jak również zwiększyłoby prawdopodobieństwo odzyskania skradzionego mienia. Natomiast właściciele lombardów nie podejmą samodzielnie decyzji o oznakowaniu rzeczy, ponieważ zmuszeni byliby do zwrotu przedmiotów nabytych od osoby nieposiadającej tytułu prawnego.
Udzielający odpowiedzi na interpelację wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski, zwraca uwagę, że przepisy nakładają na prowadzących lombardy określone obowiązki mające wpływ na dokumentowanie zawieranych transakcji związanych z przyjmowaniem rzeczy.
Królikowski wyjaśnia, iż prowadzenie lombardów wyłącza możliwość korzystania z opodatkowania w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, co oznacza, że przedsiębiorca taki musi prowadzić dokumentację związaną z zawieraniem poszczególnych transakcji. „Dokumentacja ta podlega kontroli przez organy skarbowe oraz stanowi dowód w postępowaniach prowadzonych na podstawie ustawy m.in. w postępowaniu karnym" – pisze wiceminister.
W opinii Królikowskiego wprowadzenie obowiązku fotograficznego dokumentowania przyjmowanych przez lombardy przedmiotów samo przez się nie przyczyniłoby się od ograniczenia ewentualnych zjawisk patologicznych związanych z tą działalnością
, w szczególności w odniesieniu do sytuacji, w których obie strony transakcji działają w złej wierze, starając się ukryć fakt przestępnego pochodzenia danego przedmiotu.
Zdaniem wiceministra istotą podejmowanych działań powinno być zatem regularne kontrolowanie przez uprawnione organy skarbowe ścisłego przestrzegania prawidłowości prowadzenia wymaganej dokumentacji przez przedsiębiorców udzielających pożyczek pod zastaw. Dzięki temu również Policja i inne organy postępowania przygotowawczego mogłyby korzystać z tej dokumentacji do wykrywania czynów zabronionych.