Sprawę opisuje „Gazeta Wyborcza". Pracodawcy tłumaczą, że wymagają podpisania weksla, aby zabezpieczyć się przed sytuacjami, w których pracownicy nie rozliczają się z powierzonego mu sprzętu, pieniędzy na delegację czy rachunków telefonicznych. A także aby zabezpieczyć się przed wynoszeniem do konkurencji wiedzy i baz danych.

Według Państwowej Inspekcji Pracy to niedopuszczalny proceder, ponieważ odpowiedzialność pracownika za mienie czy tajemnicę służbową jest wpisana do umów o pracę oraz jest określona w kodeksie pracy, a weksle to drugie zabezpieczenie tego samego, tylko w formie szantażu.

Ministerstwo Pracy zapowiada, iż wkrótce zajmie się postulatem PIP. Ale jak ostrzega „Gazeta", nowelizacja nie rozwiąże do końca problemu, ponieważ ewentualne zmiany w kodeksie pracy nie obejmą grupy osób zatrudnianych na umowy cywilnoprawne.