Należy tu zwrócić uwagę na art. 22 ustawy. Wskazanych w nim regulacji ustawy nie stosuje się do prowadzących pojazdy wymienione w art. 29 ustawy, w art. 3 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 oraz w art. 2 ust. 2 lit. b umowy europejskiej dotyczącej pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe (AETR), sporządzonej w Genewie 1 lipca 1970 r. (DzU z 1999 r. nr 94, poz. 1086 i 1087).

Jakie wyłączenia

W konsekwencji określone tam wyłączenia obejmują m.in. właśnie szoferów aut osobowych. Dlatego nie odnoszą się do nich przepisy ustawy dotyczące:

- szczególnej regulacji ograniczającej maksymalne wydłużenie czasu pracy (liczonego wraz z godzinami nadliczbowymi) w danym (konkretnym) tygodniu do 60 godzin (art. 12 ust. 2 ustawy); stąd stosujemy tu jedynie zasadę ogólną, zgodnie z którą tygodniowy czas pracy kierowcy, łącznie z godzinami nadliczbowymi, nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym czterech miesięcy, co umożliwia większe wydłużenia czasu pracy w poszczególnych tygodniach niż do 60 godzin (w związku z zasadą zarówno przeciętnego tygodniowego czasu pracy, jak i przeciętnie pięciu dni pracy w tygodniu – przeciętnie, a więc wymiary te muszą zostać uśrednione podczas okresu rozliczeniowego),

- rozliczania czasu pracy, biorąc pod uwagę przepracowany czas we wszystkich stosunkach pracy (art. 12 ust. 3 ustawy),

- prawa do dodatkowej przerwy przeznaczonej na odpoczynek przysługującej kierowcy po sześciu kolejnych godzinach pracy w wymiarze nie krótszym niż 30 minut, gdy liczba godzin pracy nie przekracza dziewięciu godzin oraz w wymiarze nie krótszym niż 45 minut, gdy liczba godzin pracy wynosi więcej niż dziewięć godzin (art. 13 ustawy),

- ograniczenia dobowego wymiaru czasu pracy do 10 godzin, gdy praca jest wykonywana w porze nocnej (art. 21 ustawy),

- obowiązku uzyskania od kierowcy oświadczenia na piśmie o wymiarze zatrudnienia albo o tym, że nie pozostaje w zatrudnieniu u innego pracodawcy (art. 24 ust. 2 ustawy).

Ważne! To, że kierowcy samochodu osobowego nie trzeba gwarantować przerwy w prowadzeniu pojazdu lub przerwy w czasie pracy po upływie narzuconego przepisami okresu, nie oznacza, że można mu zlecić wielogodzinne prowadzenie auta bez jakiejkolwiek pauzy.

Podstawowy obowiązek pracodawcy polega bowiem na zapewnieniu bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. A te nie zostaną zachowane, gdy szef narzuci szoferowi kierowanie pojazdem bez postoju przez siedem czy osiem godzin. Percepcja kierującego przez tak długi czas znacząco się obniży, co bezpośrednio wpływa na jego bezpieczeństwo, przewożonych pasażerów oraz innych użytkowników drogi.

260 czy więcej nadgodzin

Odrębnością jest też liczba godzin nadliczbowych, które kierowca może przepracować ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy. O ile kodeks pracy wskazuje, że w skali roku może być ich 150, o tyle ustawa określa tę liczbę na 260 godzin.

W układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym lub nie musi ustalać regulaminu pracy, można ustalić inną liczbę godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym.

Bez rozkładów

Dla pracodawcy ciekawą możliwość zawiera art. 11 ust. 2a ustawy o czasie pracy kierowców. Pozwala on u kierowcy wykonującego przewóz rzeczy lub okazjonalny przewóz osób nie ustalać rozkładów czasu pracy. Dzięki temu szef nie musi planować pracy szoferów z wyprzedzeniem.

To dobre rozwiązanie, gdyż w większości wypadków zadania kierowców trudno precyzyjnie przewidzieć. Zapotrzebowanie na pracę – szczególnie przy przewozach rzeczy i okazjonalnym transporcie osób – jest bardzo zmienne. Dlatego tworzone dla nich harmonogramy są nieustannie modyfikowane, co prowadzi do wykroczeń przeciwko prawom pracownika, a dodatkowo także do dużych problemów z pracą w godzinach nadliczbowych.

Skoro grafik został stworzony, jego zmiany co do zasady powinny wynikać z sytuacji przewidzianych w przepisach wewnętrznych, nie zaś z potrzeb pracodawcy. Przy  notorycznych zmianach harmonogramów pracownik może wystąpić o rozliczenie jako czasu pracy zarówno tego harmonogramowego, jak i faktycznie przepracowanego.

Ustawa o transporcie drogowym wskazuje, że przewóz okazjonalny osób to taki, który nie stanowi przewozu regularnego, przewozu regularnego specjalnego albo przewozu wahadłowego. Zasadniczo zatem kierowca auta osobowego – szofer zatrudniony w firmie czy instytucji – wykonuje właśnie przewozy okazjonalne.

Przykład

Regulamin pracy określa, że zatrudnieni pracują od poniedziałku do piątku od 8 do 16. Jeśli nie zawiera on żadnych postanowień szczególnych dla kierowców, pracodawca nie skorzysta z tego, aby nie tworzyć harmonogramów czasu pracy dla wykonujących okazjonalne przewozy osób.

Regulamin wprowadza bowiem stały rozkład dla wszystkich pracowników, w tym także dla szoferów. Aby nie tworzyć dla nich grafików, należałoby zmienić regulamin i wyróżnić w nim tę grupę osób jako pracowników, dla których nie opracowuje się rozkładów czasu pracy.

Pracodawcy większy efekt przyniesie skorzystanie z tej możliwości w połączeniu ze stosowaniem dla szoferów równoważnego czasu pracy. Będzie mógł wówczas nie tylko z dnia na dzień planować godzinę rozpoczęcia pracy, ale również ilość godzin pracy. Pozwoli to znacząco zredukować godziny nadliczbowe.

Mniejszy kłopot z dobą

Art. 8 ustawy dopuścił stosowanie wobec kierowców indywidualnych rozkładów czasu pracy. W żaden sposób nie zostało to ograniczone tylko do pewnych grup szoferów. Każdy zatrudniony na stanowisku kierowcy może być objęty takimi indywidualnymi grafikami.

Korzyść, jaką przy tym osiąga pracodawca, polega na braku kwalifikowania jako nadgodzin pracy ponownie wykonywanej w tej samej dobie roboczej, jeśli podjęta została po wykorzystaniu prawidłowego odpoczynku dobowego.

Przykład

Kierowca rozpoczął pracę o 7.30 i przepracował osiem godzin do 15.30. W kolejnym dniu ma od 6 wieźć swojego szefa w delegację. Jeżeli pracodawca nie skorzystał z wprowadzenia indywidualnego rozkładu czasu pracy dla kierowców, to czas przepracowany między 6 a 7.30 stanowić będzie pracę w nadgodzinach w związku z przekroczeniem normy w dobie pracowniczej trwającej od 7.30 do 7.30 kolejnego dnia.

Gdy szef wprowadzi indywidualne rozkłady dla kierowców, te półtorej godziny stanowić będzie zwykły czas pracy. Nie będą one zatem podlegać szczególnej rekompensacie przypisanej do godzin nadliczbowych ani też – co u kierowców mających zwykle bardzo dużo nadgodzin jest bardzo istotne – nie będą wchodzić w limity nadgodzin.

Indywidualny rozkład trzeba jednak wprowadzić z zachowaniem narzuconej procedury. Pracodawca musi w tym zakresie zawrzeć porozumienie z zakładową organizacją związkową, a jeżeli u niego nie działa taki związek, po porozumieniu z przedstawicielami pracowników wyłonionymi w trybie przyjętym w tej firmie. Oczywiście może to być też stały reprezentant załogi, jeśli na jego wybór wpływ mieli pracownicy, a nie np. wyznaczył go jednostronnie pracodawca.

Odpoczynki dobowe i tygodniowe

Tak jak art. 132 i art. 133 k.p., tak i art. 14 ustawy o czasie pracy kierowców nakazuje zapewnić pracownikom minimum 11 godzin odpoczynku dobowego oraz 35 godzin odpoczynku tygodniowego.

O ile jednak tygodniowo kierowca może odpoczywać nieco mniej (nie mniej niż 24 godziny), gdy przechodzi na inną zmianę roboczą albo w sytuacji i zdarzeń wymagających od kierowcy podjęcia działań dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego oraz mienia albo usunięcia awarii, o tyle odpoczynek dobowy musi w każdej sytuacji wynosić co najmniej 11 godzin.

Przykład

Kierowca urzędu gminy jeździł do późna w związku z akcją powodziową (prowadzi auto osobowe). Wrócił o 22.30. Następnego dnia przyszedł do pracy zgodnie ze swoim rozkładem na 7.30. Czy wolno mu skrócić wypoczynek dobowy, gdy uczestniczył w takiej akcji?

Ustawa o czasie pracy kierowców nie pozwala na skrócenie wypoczynku dobowego, gdy szofer bierze udział w akcji ratowniczej.

Takiej podstawy nie dają także odrębne przepisy dotyczące pracowników samorządowych.

W każdej dobie (czyli 24 kolejnych godzinach od godziny, w której zgodnie z rozkładem czasu pracy szofer rozpoczął pracę) kierowcy przysługuje prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Musi on zatem nie tylko rozpocząć się w konkretnej dobie pracowniczej, ale również zmieścić się w niej w pełnym wymiarze.

Nie te przepisy

W przeciwieństwie do rozporządzenia 561 ustawa o czasie pracy kierowców nie pozwala dzielić wypoczynku dobowego ani go skracać. Jeśli szofer auta osobowego podlegałby przepisom rozporządzenia, można byłoby np. swobodnie zastosować w dobie (nie częściej niż trzy razy w tygodniu) wypoczynek skrócony do dziewięciu godzin. Do takiego kierowcy z założenia nie odnosi się jednak to rozporządzenie.

Pozostaje zatem ustawa o czasie pracy kierowców, gdyż nie wolno też posiłkować się kodeksem pracy. Jego art. 132 pozwala nie zapewnić pełnego wypoczynku dobowego w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii.

Kodeks pracy można jednak stosować tylko w zakresie nieuregulowanym przepisami ustawy. Skrócenia wypoczynku dobowego czy tygodniowego nie da rady też uzasadniać potrzebami jednostki samorządowej lub lokalnej społeczności. Usprawiedliwiać one mogą samo świadczenie pracy w godzinach nadliczbowych, pracę w nocy czy niedziele i święta. To, że szef nie zapewnia prawidłowego wypoczynku dobowego, oznacza, że popełnia wykroczenie przeciwko prawom pracownika.

Krótszy wypoczynek mogłaby jednak wykorzystywać osoba, która nie jest zatrudniona jako kierowca, a jedynie prowadzi pojazdy służbowe, wykonując w ten sposób jeden element ze swojego zakresu zadań służbowych. PIP przyjmuje, że dla oceny, czy dana osoba podlega, przepisom odrębnym dotyczącym czasu pracy kierowców, decydujące znaczenie ma umowa o pracę i wynikające z niej stanowisko pracy, na którym zatrudniony jest pracownik.

Jak wskazał Departament Prawny GIP w piśmie z 11 sierpnia 2008 r. w sprawie umów o pracę kierowców (GPP-302-4560-609/08/PE, „Rzeczpospolita” z 22 sierpnia 2008 r.), zgodnie z art. 29 § 1 pkt 1 k. p. umowa o pracę określa w szczególności rodzaj wykonywanej pracy.

Inspektor pracy dokonujący czynności nadzorczo-kontrolnych w zakresie przepisów o czasie pracy weryfikuje zgodność organizacji czasu pracy ze szczególnymi rozwiązaniami z ustawy o czasie pracy kierowców tylko wtedy, jeżeli strony stosunku pracy wspólnie uzgodniły taki właśnie charakter zatrudnienia. Inspektor nie ma przy tym uprawnień do wyręczania stron w tym zakresie.

Jeżeli zatem ustalą one, że pracownik będzie wykonywał pracę jako magazynier, w rzeczywistości jednak – w jego ocenie – charakter jego zatrudnienia bardziej przypominać mu będzie kierowcę, roszczeń może dochodzić wyłącznie przed sądem pracy, np. w drodze powództwa o ustalenie charakteru zatrudnienia.

Jeśli w związku z akcją powodziową pojazd do późna prowadziłby np. pracownik administracyjny, to skrócenie wypoczynku (z obowiązkiem zapewnienia równoważnego odpoczynku w okresie rozliczeniowym) uzasadniałby jego udział w akcji ratowniczej.