Dobrze jeżeli firmy ze sobą konkurują. Jest to z pożytkiem dla nas wszystkich. Daje możliwość korzystania z coraz lepszych, a czasem także tańszych produktów lub usług. Jeszcze lepiej, jeżeli robią to, wykorzystując wszystkie legalne metody działań reklamowych i marketingowych. Bardzo często tak właśnie jest. Jednak nie w każdym wypadku.
Zawsze istnieje zagrożenie, że firma, świadomie lub nie, będzie prezentować nieprawdziwe albo niepełne wiadomości o sobie lub swoich konkurentach. Warto więc pamiętać, że takie działanie może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mówi ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.).
Prawo i obyczaje
Zgodnie z art. 3 ust. 1 przywołanej ustawy czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama, organizowanie systemu sprzedaży lawinowej oraz prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym. To tylko przykłady. Katalog takich czynów jest oczywiście szerszy.
Nie tylko reklama
Działaniem wprowadzającym w błąd lub skutkującym przekazaniem nieprawdziwych informacji może być reklama przygotowana przez przedsiębiorcę. Jednak ustawa nie zawęża możliwości popełnienia zabronionego czynu jedynie do emisji tego typu materiałów. Tak naprawdę upublicznieniem nieprawdziwych lub niepełnych informacji może stać się każda wiadomość generowana przez przedsiębiorcę. Tym samym nie musi mieć ona charakteru reklamy, czyli zachęty do korzystania z usług, lub oferty, aby narażała firmę na zarzut nieuczciwego działania.
Wymienione w zacytowanym art. 3 ustawy przykładowe czyny są precyzyjniej opisywane w kolejnych przepisach. Zatem w kontekście przekazywania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości należy sięgnąć do art. 14. Zgodnie z jego treścią czynem nieuczciwej konkurencji jest rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. Takimi wiadomościami są nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje, w szczególności o:
- osobach kierujących przedsiębiorstwem,
- wytwarzanych towarach lub świadczonych usługach,
- stosowanych cenach,
- sytuacji gospodarczej lub prawnej.
Rozpowszechnianiem tego typu informacji jest również posługiwanie się:
- nie przysługującymi lub nieścisłymi tytułami, stopniami albo innymi informacjami o kwalifikacjach pracowników,
- nieprawdziwymi atestami,
- nierzetelnymi wynikami badań,
- nierzetelnymi informacjami o wyróżnieniach lub oznaczeniach produktów lub usług.
Celem art. 14, jak piszą Ewa Nowińska i Michał du Vall (komentarz do ustawy, Lex Polonica), jest ochrona zarówno klientów, których interes ekonomiczny może ucierpieć na skutek otrzymywania nieprawdziwych lub niepełnych informacji, jak i przedsiębiorców m.in. przed działaniami określanymi mianem oczerniania. Czynu tego dopuszcza się każdy, kto o cudzym przedsiębiorstwie, jego właścicielu, kierowniku, jego towarach lub świadczeniach podaje wiadomości nieprawdziwe a mogące szkodzić przedsiębiorstwu. Nie oznacza to oczywiście zakazu wypowiedzi krytycznych, byleby tylko nie obniżały one w sposób nieuczciwy opinii konkurenta w oczach innych uczestników rynku, szczególnie wówczas, gdy są nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd, przez co wywołują szkodę w jego przedsiębiorstwie.
O sobie lub innych
Dla naruszenia zasad uczciwej konkurencji w świetle art. 14 nie ma znaczenia, czy nieprawdziwe informacje dotyczą własnej firmy, jej produktów, czy też odnoszą się do potencjalnych lub konkretnych konkurentów. Zapewne w pierwszym wypadku, jak należy przypuszczać, wiązałyby się z zachwalaniem własnego przedsiębiorstwa lub jego oferty. W drugim odwrotnie. Miałyby dyskredytować konkurenta w oczach innych firm lub konsumentów. Na czym mogłyby one polegać?
Może to dotyczyć informacji o produktach własnych lub konkurencji, w której zawarte są nieprawdziwe lub mylące informacje, co do sposobu ich produkcji, używanych składników, przydatności i właściwościach. Przykładowo Sąd Wojewódzki w Częstochowie (wyrok z 14 czerwca 1996 r., V GC 436/95) za czyn nieuczciwej konkurencji uznał niezgodne z prawdą oznaczenie jako ośmiojajecznego makaronu, który w rzeczywistości zawierał od jednego do czterech jajek na kilogram mąki.
Nieuczciwym działaniem będzie posługiwanie się różnego rodzaju atestami, wyróżnieniami, oznaczeniami, jeżeli nie przysługują one przedsiębiorcy lub konkretnemu produktowi. Przy tym w grę mogą tutaj wchodzić różne sytuacje. Może być tak, że przedsiębiorca nigdy nie miał prawa posługiwać się danym znakiem (certyfikatem, oznaczeniem wyróżniającym), ponieważ nigdy się o nie nie starał, lub wprawdzie podjął taką próbę, ale nieskutecznie. Inna możliwość to posługiwanie się takim oznaczeniem, podczas gdy termin jego ważności upłynął. Innymi słowy, przedsiębiorca rzeczywiście taki atest lub wyróżnienie kiedyś otrzymał, ale ustalony był termin ich ważności. Dalsze się nimi posługiwanie będzie działaniem niewątpliwie wprowadzającym w błąd.
Warto jeszcze raz podkreślić, że za nieuczciwy czyn w świetle art. 14 będzie uznany zarówno ten, który wiąże się z przekazywaniem nieprawdziwych informacji, jak i prawdziwych, ale niepełnych, mogących w ten sposób wprowadzić w błąd odbiorców. Przykładem może być upublicznienie informacji o tym, że firma jako jedyna uzyskała atest lub wyróżnienie, podczas gdy w rzeczywistości mają je także inne firmy, ale uzyskały je wcześniej (np. w poprzednim roku i dlatego w kolejnym o nie nie występowały). Takie sformułowanie informacji będzie wprowadzało w błąd poprzez wytwarzanie wrażenia, że tylko ta jedna firma dysponuje danym atestem, nagrodą lub wyróżnieniem.
Niewątpliwie złamie art. 14 także ten przedsiębiorca, który opatrzy swój produkt znakiem bezpieczeństwa, nie mając do tego praw, czyli nie spełniając wymogów uprawniających do jego stosowania. Warto także spojrzeć na przepisy szczególne. Przykładowo art. 151 prawa własności przemysłowej stanowi, że uprawniony może wskazać, że jego znak został zarejestrowany, poprzez umieszczenie w sąsiedztwie tego znaku litery „R" wpisanej w okrąg. Jeżeli tak jest, to znaczy, że przedsiębiorca, który nigdy nie wystąpił o stosowną ochronę swojego znaku towarowego lub dopiero jest w trakcie rejestracji, nie ma prawa stosować tego znaku. Umieszczenie go będzie kolejnym przykładem naruszenia art. 14.
Warto dodać, że w tym konkretnym przypadku dojdzie także do naruszenia art. 308 przywołanej ustawy, który stanowi, że kto wprowadza do obrotu towary oznaczone znakiem towarowym z wyróżnikiem mającym wywołać mylne mniemanie, że przedmioty te korzystają z takiej ochrony, podlega karze grzywny.
Za wprowadzające w błąd, jak piszą zacytowani wyżej autorzy komentarza, potraktować można również umieszczanie na etykiecie produktu wizerunków medali czy wyróżnień, które otrzymał przedsiębiorca lub przedsiębiorstwo, a nie konkretny produkt. Może to bowiem wywołać mniemanie, że to właśnie konkretny produkt został wyróżniony.
Statystyka
Z nieprawdziwą lub niepełną informacją o przedsiębiorcy możemy mieć do czynienia także wtedy, gdy została ona przygotowana na postawie badań lub danych statystycznych (badania opinii publicznej, badania marketingowe). Oczywiście samo w sobie korzystanie z takiego dorobku nie jest zakazane. Problem pojawia się wtedy, gdy przedsiębiorca zaczyna manipulować danymi zawartymi w opracowaniach. Przykładowo wskazuje na inną grupę docelową niż ta, która w rzeczywistości była poddana badaniu. Samodzielnie dopisuje komentarze do wybranych fragmentów opracowań, wyrywając je z kontekstu. Manipuluje danymi statystycznymi, dobierając je w taki sposób, aby wpisywały się w prezentowane przez niego opinie.
Za co grozi odpowiedzialność
Przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przewidują odpowiedzialność cywilną i karną osób dopuszczających się popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji. W odniesieniu do tej pierwszej art. 18 stanowi, że w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:
- zaniechania niedozwolonych działań,
- usunięcia skutków niedozwolonych działań,
- złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,
- naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych,
- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych,
- zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego – jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.
Sąd na wniosek uprawnionego może orzec również o wyrobach, ich opakowaniach, materiałach reklamowych i innych przedmiotach bezpośrednio związanych z popełnieniem czynu nieuczciwej konkurencji.
W szczególności sąd może orzec ich zniszczenie lub zaliczenie na poczet odszkodowania. Co istotne, ciężar dowodu prawdziwości oznaczeń lub informacji umieszczanych na towarach albo ich opakowaniach lub wypowiedzi zawartych w reklamie spoczywa na osobie, której zarzuca się czyn nieuczciwej konkurencji związany z wprowadzeniem w błąd. Z kolei art. 26 stanowi: kto rozpowszechnia nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd wiadomości o przedsiębiorstwie, w szczególności o osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych towarach, świadczonych usługach lub stosowanych cenach albo o sytuacji gospodarczej lub prawnej przedsiębiorstwa, w celu szkodzenia przedsiębiorcy, podlega karze aresztu lub grzywny.
Tej samej karze podlega, kto, w celu przysporzenia korzyści majątkowej lub osobistej sobie, swojemu przedsiębiorstwu lub osobom trzecim, rozpowszechnia nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd wiadomości o swoim przedsiębiorstwie lub przedsiębiorcy, w szczególności o osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych towarach, świadczonych usługach lub stosowanych cenach albo o sytuacji gospodarczej lub prawnej przedsiębiorcy lub przedsiębiorstwa.