To dlatego, że każdy wspólnik – w myśl art. 22 § 2 kodeksu spółek handlowych – odpowiada za zobowiązania spółki jawnej (wynikające zarówno z czynności prawnych, czyli np. zawartych umów, jak i za zaległości podatkowe związane z działalnością spółki) bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką.

Wierzyciel może zatem domagać się zapłaty od wszystkich wspólników i spółki łącznie, od każdego wspólnika lub w części od spółki i od każdego z jej wspólników. Zapłata przez spółkę lub choćby jednego wspólnika całości długu zwalnia pozostałych wspólników od odpowiedzialności.

Trzeba jednak pamiętać, że w myśl art. 31 k.s.h. wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika, w przypadku gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Jest to tzw. subsydiarna odpowiedzialność wspólnika. Oznacza to, że wierzyciel musi najpierw podjąć próbę zaspokojenia swojej wierzytelności z majątku spółki, a gdy okaże się to niemożliwe – kieruje egzekucję do majątków osobistych wspólników (wszystkich lub tylko niektórych – dowolnie wybranych).

Odrębny pozew niepotrzebny

Wierzyciel może pozwać tylko spółkę (to najprostsza droga, gdy wie, że majątek spółki wystarczy, aby się zaspokoić) albo spółkę i wspólników (jest to jednak zbędne dla możliwości prowadzenia egzekucji z majątku wspólnika – o czym dalej; z drugiej jednak strony ma praktyczne uzasadnienie w przypadku chęci uzyskania zabezpieczenia na majątku wspólnika).

Wierzyciel może też pozwać jedynie samych wspólników lub np. tylko jednego z nich z pominięciem spółki. W końcu może realizować swoje roszczenia także z pominięciem spółki i uzyskać wyrok. Sąd nie nada jednak klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikowi do czasu, gdy wierzyciel wykaże bezskuteczność egzekucji z majątku spółki.

Pozew kieruje się przed sąd siedziby spółki. Zanim jednak wierzyciel zdecyduje, przeciwko komu powinien skierować pozew, musi przeanalizować konkretną sytuację, mając na uwadze subsydiarny charakter odpowiedzialności wspólnika (nie stanowi ona przeszkody w pozywaniu wspólników o zapłatę długu spółki, ma jedynie znaczenie przy prowadzeniu egzekucji) i konieczności wykazania bezskuteczności egzekucji z majątku spółki.

Chodzi o to, że nawet jeśli złoży pozew jedynie przeciwko wspólnikowi (z pominięciem spółki) lub nawet pozwie zarówno spółkę, jak i wspólnika, to o możliwość zaspokojenia się z majątku osobistego wspólnika będzie mógł myśleć dopiero wtedy, gdy egzekucja przeciwko spółce nie da żadnych efektów (bo jej majątek okaże się niewystarczający).

Dlatego w wielu przypadkach nie ma potrzeby kierowania oddzielnego pozwu przeciwko wspólnikowi lub wspólnikom. Wystarczy, w razie bezskuteczności egzekucji z majątku spółki, uzyskanie klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikowi. Taka klauzula pozwoli wierzycielowi przystąpić do egzekucji z majątków osobistych wspólników. Wystarczy zatem, że sąd nada klauzulę wykonalności wyrokowi wydanemu przeciwko spółce.

Zrobi to na podstawie art. 778

1

kodeksu postępowania cywilnego

. Odbywa się to w ten sposób, że wierzyciel występuje do sądu o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikowi dla wyroku, jaki został wydany przeciwko spółce. Powinien jednak pamiętać, że będzie musiał wykazać, iż egzekucja wobec spółki okazała się bezskuteczna (przedstawiając np. postanowienie od komornika albo inne dokumenty) lub że jest oczywiste, iż będzie bezskuteczna (bo spółka nie ma żadnego majątku).

Przykład

Wierzyciel skierował pismo do jednego ze wspólników spółki jawnej, w którym wezwał go do uregulowania należności z umowy najmu. Ponieważ nie wzywał spółki – ani wcześniej, ani jednocześnie z przesłaniem pisma do wspólnika – do uregulowania tej zapłaty, wspólnik nie musi się niepokoić.

Nie ma obowiązku płacenia. Wierzyciel powinien bowiem najpierw egzekwować swoje należności bezpośrednio od spółki, a dopiero, gdy się okaże, że spółka nie ma wystarczającego majątku, będzie mógł wezwać do zapłaty wspólnika.

Przed wpisaniem do rejestru

Subsydiarna odpowiedzialność wspólnika nie dotyczy zobowiązań powstałych przed wpisem do rejestru, czyli tych, które powstały w okresie między podpisaniem umowy a zarejestrowaniem spółki w Krajowym Rejestrze Sądowym. Z art. 25

1

§ 2 k.s.h. wynika, że „osoby, które działały w imieniu spółki po jej zawiązaniu, a przed jej wpisaniem do rejestru, za zobowiązania wynikające z tego działania odpowiadają solidarnie”.

W grę będą wchodzili wspólnicy albo ustanowiony przez nich pełnomocnik. Jeśli osoby te zawarły zatem jakąś umowę przed wpisaniem spółki do rejestru i potem spółka nie ureguluje wynikających z niej należności, wierzyciel będzie mógł skierować egzekucję bezpośrednio do majątków osobistych wspólników.

Nowy jak dotychczasowy

Regułą jest, że wspólnicy odpowiadają za zobowiązania spółki powstałe w czasie, gdy byli jej wspólnikami. Są jednak sytuacje, kiedy te granice czasowe zostają nieco rozszerzone.

W myśl art. 32 k.s.h. osoba przystępująca do spółki poniesie odpowiedzialność za zobowiązania spółki powstałe przed dniem przystąpienia. W praktyce oznacza to tyle, że nowo przystępujący wspólnik poniesie odpowiedzialność całym swoim majątkiem nie tylko za te zobowiązania, przy których zaciąganiu będzie uczestniczył, ale również za te, w których powstaniu nie brał udziału i powstały one, zanim jeszcze pojawił się w spółce.

Podobne reguły będą obowiązywały przy zawarciu umowy spółki jawnej z przedsiębiorcą jednoosobowym. Jeśli przedmiotem wkładu do spółki jest to przedsiębiorstwo, to ten, kto zawarł umowę, odpowiada także za zobowiązania powstałe przy prowadzeniu tego przedsiębiorstwa przed dniem utworzenia spółki. Odpowiedzialność ponosi jednak tylko do wartości wniesionego przedsiębiorstwa (według stanu w chwili wniesienia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela – co wynika z art. 33 k.s.h.).

Dotyczy to jednak sytuacji, gdy taki jednoosobowy przedsiębiorca zawiera umowę spółki z innymi osobami. Inne zasady będą zaś obowiązywały, gdy ten sam przedsiębiorca przystąpi do już istniejącej spółki jawnej. Wtedy właściwe będą regulacje

kodeksu cywilnego

(art. 55

4

).

Przykład

Jan Przykładowy wniósł do istniejącej spółki jawnej aportem swoje jednoosobowe przedsiębiorstwo warte 200 tys. zł.

Od momentu przystąpienia nowego wspólnika spółka jawna będzie ponosiła odpowiedzialność za zobowiązania wniesionego przedsiębiorstwa solidarnie z nowym wspólnikiem, chyba że w chwili wnoszenia aportu nie wiedziała o tych zobowiązaniach mimo zachowania należytej staranności.

Odpowiedzialność ta będzie limitowana wartością wniesionego do spółki przedsiębiorstwa według stanu z chwili nabycia.

Wspólnicy mogą wpisać w umowie postanowienia, w myśl których osoba przystępująca do spółki jawnej nie będzie odpowiadała za zobowiązania powstałe przed dniem jej przystąpienia. Mogą też postanowić w umowie, że nowy wspólnik – przystępujący do spółki – będzie uprawniony do otrzymania od pozostałych (dotychczasowych) wspólników zwrotu tego, co będzie musiał świadczyć w ramach odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe przed dniem przystąpienia do niej (na podstawie art. 32 k.s.h.).

Stosownie do art. 34 k.s.h. postanowienia takie nie są bezwzględnie nieważne. Są skuteczne w stosunkach wewnętrznych (czyli między wspólnikami). Nie wywołują jedynie skutku wobec osób trzecich (czyli w praktyce wierzycieli). Oznacza to tyle, że przystępujący do spółki wspólnik i tak będzie odpowiadał za jej wcześniejsze zobowiązania wobec wierzycieli.

Jeśli więc wierzyciel będzie chciał wyegzekwować swoje należności od tego nowego wspólnika, to nie będzie on mógł się bronić, twierdząc, że został zwolniony przez pozostałych wspólników od odpowiedzialności za wcześniejsze zobowiązania. Będzie natomiast mógł żądać od pozostałych wspólników, aby go zwolnili od spłacania tych długów, a jeśli sam je ureguluje, ma prawo się domagać od nich zwrotu tego, co zapłacił wierzycielowi.