Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością bardzo często korzystają z instytucji podwyższenia kapitału zakładowego.
Wydawałoby się, że operacja ta jest jasna i prosta. Podwyższyć kapitał zakładowy można albo na podstawie uchwały zgromadzenia wspólników, zmieniając umowę spółki, albo w trybie uproszczonym bez zmiany umowy spółki (jeśli w umowie spółki przewidziane zostaną odpowiednie postanowienia, tj. maksymalna wysokość podwyższenia i termin, w którym podwyższenie jest możliwe).
Na pierwszy rzut oka różnice między tymi trybami sprowadzają się jedynie do kwestii formalnych. W przypadku zmiany umowy dla uchwały wspólników, a także oświadczenia dotychczasowych akcjonariuszy o objęciu akcji wymagana jest forma aktu notarialnego, a uchwała winna być podjęta większością dwóch trzecich głosów.
W trybie uproszczonym nie ma wymogu formy aktu notarialnego zarówno w przypadku uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, jak i oświadczenia dotychczasowych wspólników o objęciu akcji. W głosowaniu nad uchwałą wystarczy zwykła większość głosów.
W trybie uproszczonym
W praktyce jest jednak jeszcze jedna, aczkolwiek bardzo problematyczna różnica. Przez nieprecyzyjność ustawodawcy i zmienne orzecznictwo Sądu Najwyższego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością borykają się w niektórych sądach rejestrowych z zarejestrowaniem podwyższenia kapitału zakładowego spółki dokonanego w trybie uproszczonym.
Dotyczy to sytuacji, gdy wspólnicy wyłączają prawo pierwszeństwa objęcia udziałów bądź to próbując w sposób nieproporcjonalny objąć nowe udziały (np. w spółce o kilku udziałowcach udziały obejmie tylko jeden z nich), bądź też wprowadzając do spółki nowych wspólników. Sąd Najwyższy dotychczas nie udzielił rozstrzygającej odpowiedzi na pytanie, czy w trybie uproszczonym podwyższenia kapitału zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością możliwe jest wyłączenie prawa poboru niektórych wspólników czy też nie.
W ostatnich latach zapadło kilka orzeczeń, w których Sąd Najwyższy raz uznawał, że jest to możliwe, innym razem twierdził, że w trybie uproszczonym nowe udziały mogą być objęte jedynie przez dotychczasowych wspólników i jedynie proporcjonalnie do dotychczas posiadanych przez nich udziałów.
Sprawa ta, naszym zdaniem, wymaga zajęcia przez Sąd Najwyższy jasnego stanowiska (w formie uchwały w składzie siedmiu sędziów), zwłaszcza wobec braku jednolitej praktyki w sądach rejestrowych. Stan niepewności co do wykładni przepisów powoduje konieczność przyjmowania w praktyce bardziej rygorystycznej interpretacji przepisów prawa po to jedynie, aby uniknąć komplikacji przy zarejestrowaniu transakcji w sądzie rejestrowym.
Proporcjonalnie obejmują nowe udziały
Bezpieczne i pewne z punktu widzenia sprawności i ekonomii przeprowadzanej transakcji jest stanowisko, że trybem uproszczonym objęta jest jedynie sytuacja, w której dotychczasowi wspólnicy (bez wyjątków) proporcjonalnie obejmują nowe udziały (o ile umowa spółki nie stanowi inaczej).
Pozostałe sytuacje, w których następuje wyłączenie prawa poboru, a zatem nieproporcjonalne objęcie nowych udziałów przez dotychczasowych wspólników lub też wprowadzenie nowych wspólników do spółki, powinny dla pewności nastąpić w zwykłym trybie, tzn. w drodze zmiany umowy spółki w formie aktu notarialnego. Podjęcie próby nieproporcjonalnego objęcia nowych udziałów przez dotychczasowych wspólników lub też wprowadzenie nowych wspólników do spółki w trybie uproszczonym może być ryzykowne i kosztować wspólników, przede wszystkim, utratę cennego czasu.
Odmowa wpisu przez sąd rejestrowy powoduje, iż spółka zmuszona jest ponownie zwołać zgromadzenie wspólników, które uchyli dotychczasową, zakwestionowaną przez sąd rejestrowy uchwałę i podejmie (w formie aktu notarialnego) nową uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego w trybie zmiany umowy spółki. Oczywiście wiąże się to też z dodatkowymi kosztami notarialnymi, które nie są ponoszone przy uproszczonym podwyższeniu kapitału (poza ewentualnie oświadczeniem nowych wspólników o objęciu udziałów).
Zamiar ustawodawcy
Nie taki jednak zdaje się był zamiar ustawodawcy. Opisanemu wyżej „podziałowi” tych trybów sprzeciwia się natura spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która cechuje się dużą dowolnością wspólników co do kreowania stosunku spółki. Odformalizowanie podwyższenia kapitału zakładowego jest przejawem zgody wspólników na elastyczne finansowanie działalności spółki.
Wspólnicy powinni się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami zastosowania trybu uproszczonego już w momencie decydowania o postanowieniach umownych przewidujących tę możliwość. Warto też wspomnieć, iż nie ma żadnego przepisu prawa, który wprost zakazywałby wyłączenia prawa pierwszeństwa przy podwyższaniu kapitału zakładowego w trybie uproszczonym.
Nadto zapoczątkowany przez ustawodawcę trend odformalizowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zdaje się łagodzić pogląd SN, że podwyższenie mogące prowadzić do zmiany składu wspólników oraz naruszenia dotychczasowej struktury udziałów powinno być, ze względu na stwarzane zagrożenie dla interesów wspólników, poddane surowszym wymaganiom trybu zwykłego łączącego się ze zmianą umowy spółki.
Mniej formalizmu
Ostatnie opublikowane w tej kwestii orzeczenie Sądu Najwyższego z 14 maja 2010 r. sprzyja odformalizowanemu podejściu do omawianej kwestii. Z pewnością nie jest to jednak ostatnie orzeczenie w tym kontrowersyjnym temacie.
Niezależnie od tego, czy SN opowie się za ochroną praw mniejszościowych wspólników i wykluczy możliwość pozbawienia w uchwale o podwyższeniu kapitału zakładowego dotychczasowych wspólników prawa pierwszeństwa (co zdaje się bardziej prawdopodobne), czy też poprze bardziej liberalne podejście, najistotniejsze i pożądane jest ostateczne rozstrzygnięcie przez SN wymagań, jakie musi spełnić umowa spółki i sama uchwała, aby podwyższenie kapitału zakładowego bez zmiany umowy spółki było ważne i skuteczne.
— Dominika Mizielińska, jest radcą prawnym, of counsel w kancelarii K&L Gates
—Marta Janowska, jest radcą prawnym, associate w tej kancelarii