W praktyce są wątpliwości, jak ocenić sytuację, gdy członek zarządu zatrudniony na podstawie umowy nieważnej z powodu jej sprzeczności z art. 210 § 1 kodeksu spółek handlowych (np. zawartą z innym członkiem zarządu) faktycznie świadczył pracę odpowiadającą warunkom angażu.

Niekiedy trwa to latami i strony są przekonane o łączącym je stosunku pracy.

Czynności faktyczne

Rozstrzygając te wątpliwości, Sąd Najwyższy przyjął, że mimo nieważności zawartego angażu (niepodlegającej konwalidacji, tak jak przy naruszeniu art. 210 k.s.h.) strony mogą nawiązać umowny stosunek pracy przez czynności dorozumiane.

W szczególności oznacza to dopuszczenie do zadań, przyjmowanie pracy przez pracodawcę i realizowanie takiego stosunku, który odpowiada cechom stosunku pracy z art. 22  kodeksu pracy (wyroki z 8 czerwca 2010, I PK 16/10, i z 12 stycznia 2005, I PK 123/04).

Nawiązanie umowy o pracę może bowiem wynikać też z czynności faktycznych wyrażających się z jednej strony zobowiązaniem podwładnego do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a z drugiej zobowiązaniem pracodawcy do zatrudniania za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.).

Nie chodzi tu przy tym o konwalidację pierwszej umowy o pracę (por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 lipca 2000, FPS 3/00 i FPS 4/00), ale o zawarcie w sposób dorozumiany nowego angażu.

Taki sposób istnieje zwykle wtedy, gdy szef dopuszcza pracownika do wykonania pracy i płaci mu wynagrodzenie. Istotne jest jednak, że aby doszło do nawiązania stosunku pracy, musi zaistnieć sytuacja – chociażby faktyczna (bez zachowania wymaganej formy) – zobowiązania się pracodawcy działającego przez organ uprawniony do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.

Tak wskazywał SN w wyroku z 18 czerwca 2007 (II PK 341/06). Zatem spółka musiałaby w tym wypadku być reprezentowana przez radę nadzorczą lub pełnomocnika ustanowionego na mocy uchwały zgromadzenia wspólników.

Ważne są okoliczności

Nieważność pierwotnej umowy o pracę nie jest przeszkodą w późniejszym nawiązaniu przez członka zarządu i spółkę stosunku pracy w sposób konkludentny.

Oznacza to, że choć umowa o pracę członka zarządu spółki z o.o. była nieważna z powodu jej sprzeczności z art. 210 § 1 k.s.h., to strony mógł następnie łączyć stosunek pracy zawarty wskutek dorozumianych oświadczeń wyrażających się przystąpieniem członka zarządu do pracy oraz dopuszczeniem go do niej i wypłacaniem mu za to wynagrodzenia.

Ocena, czy umowa łącząca strony rzeczywiście była tą zawartą w sposób konkludentny, zależy od okoliczności związanych z wykonywaniem pracy przez członka zarządu. Chodzi zwłaszcza o podporządkowanie pracodawcy oraz świadczenie pracy w miejscu i czasie wskazanym przez niego. Nie bez znaczenia jest także zamiar i cel nawiązanej przez strony umowy.

Jeśli zgodnie dążyły do zatrudnienia prezesa na angażu i ten świadczył pracę tak jak pracownik, w siedzibie spółki, w czasie przez nią określonym, a spółka reprezentowana przez radę nadzorczą lub pełnomocnika zgromadzenia wspólników uznawała go za swojego pracownika, to można uznać, że doszło do zawarcia umowy o pracę w sposób dorozumiany, choć pierwotny angaż był nieważny.

Na dwa sposoby

Zawarcie umowy o pracę może nastąpić zarówno przez wyraźne i ujęte w formie pisemnej oświadczenia stron, tak jak tego wymaga art. 29 k.p., jak i przez złożenie oświadczeń dorozumianych, wynikających z faktycznego zachowania się stron.

Przykład

Po powołaniu na stanowisko wiceprezes zawarł pisemną umowę o pracę ze spółką reprezentowaną przez jej prezesa. Następnie przez trzy lata świadczył pracę tak jak pracownik, w godzinach ustalonych przez prezesa w siedzibie spółki, zajmując się sprawami handlowymi. Jego zatrudnienie jako pracownika akceptowała rada nadzorcza.

Jednak po trzech latach odwołała go ze stanowiska, a następnie rozwiązano z nim umowę o pracę. Członek zarządu zażądał wypłaty odszkodowania za wadliwe rozwiązanie angażu. Wobec braku reakcji spółki złożył pozew o zasądzenie tych należności.

W odpowiedzi podniosła, że przy zawieraniu umowy o pracę spółka była nienależycie reprezentowana i dlatego jest ona z mocy prawa nieważna, i członek zarządu nie ma szans na odszkodowanie. Świadczenie to przysługuje bowiem tylko pracownikom.

Sąd uznał jednak, że choć pisemna umowa o pracę była nieważna od chwili jej zawarcia, to jednak strony przez czynności faktyczne w sposób dorozumiany zawarły drugi angaż i roszczenia członka zarządu wynikające z niego są uzasadnione.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Czytaj też:

 

Zobacz:

» Kadry i płace » Umowy i dokumenty » Umowa o pracę

» Kadry i płace » Menedżer w firmie