[b]Dłużnik jest winien zapłatę spółce cywilnej. Otrzymał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym od jednego z kilku tworzących spółkę wspólników, który występując w jej imieniu wnosi o zwrot całej kwoty. Czy takie działanie daje podstawę do złożenia sprzeciwu?[/b] – pyta czytelnik.

Postawione pytanie jest ogólne i trudno przedstawić jednoznaczną odpowiedź, nie wiedząc, czy roszczenie wspólnika spółki cywilnej w ogóle istniało. Jednak możemy tu założyć, że roszczenie było zasadne, a podstawową kwestią, która wynika z tak postawionego pytania, jest wyjaśnienie, czy wspólnik spółki cywilnej może samodzielnie dochodzić roszczenia spółki oraz czy składając ewentualny sprzeciw od nakazu zapłaty celowe jest np. uznanie części roszczenia, które przypadałoby danemu wspólnikowi, gdyby podzielić je w częściach równych pomiędzy pozostałych.

[srodtytul]Bez zdolności sądowej[/srodtytul]

Majątek spółki cywilnej jest wspólnością łączną i jako taki nie ulega podziałom między wspólników do kiedy spółka istnieje. Każdy wspólnik posiada swój udział w majątku spółki cywilnej, udział ten nie stanowi jednak żadnej określonej części wspólnego majątku spółki i żaden ze wspólników nie może nim swobodnie dysponować. Dlatego też zaskarżając przedmiotowy nakaz, należałoby to uczynić w całości albo wcale, jeśli uznamy, że po stronie wspólników spółki nie zachodziła konieczność wspólnego występowania.

Kwestia uczestnictwa wspólników w postępowaniu sądowym budzi od wielu lat wiele problemów interpretacyjnych. Spółka cywilna jest bowiem tworem prawnym o charakterze niejednolitym, nie ma ona zdolności sądowej lub zdolności upadłościowej, te cechy mają wyłącznie wspólnicy spółki cywilnej.

Dlatego powstaje pytanie, czy wspólnik spółki cywilnej działając samodzielnie, może skutecznie dochodzić roszczenia od dłużnika spółki oraz czy spełnienie świadczenia do rąk takiego wspólnika będzie skutkowało umorzeniem zobowiązania wobec pozostałych wspólników. Biorąc pod uwagę obecne orzecznictwo i poglądy doktryny, należy uznać, że tak.

Każdy wspólnik na mocy art. 866 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] jest uprawniony do prowadzenia spraw spółki i do jej reprezentowania. Uprawnienie wspólnika ogranicza się do prowadzenia spraw zwykłego zarządu, dodatkowo umowa spółki może ograniczać sposób wykonywania tego prawa przez danego wspólnika, może nawet mu je odbierać.

[srodtytul]Na rzecz pozostałych[/srodtytul]

Wspólnik działając jako reprezentant spółki, nie działa jednak jako jej organ lub jej pełnomocnik. Spółka cywilna jako taka nie ma podmiotowości. Dlatego należy uznać, że wspólnik będzie działał jako przedstawiciel ustawowy wszystkich pozostałych wspólników.

Wspólnik spółki cywilnej może więc w imieniu własnym wnieść powództwo przeciwko dłużnikowi, działając jednocześnie na rzecz pozostałych wspólników. Jeśli dłużnik ureguluje należność na ręce jednego wspólnika, będzie zwolniony z zobowiązania wobec pozostałych wspólników spółki.

[srodtytul]Z orzecznictwa SN[/srodtytul]

Pojawiają się głosy zarówno w literaturze, jak również w niektórych orzeczeniach Sądu Najwyższego, że w związku z istniejącą wspólnością łączną pomiędzy wspólnikami spółki cywilnej i brakiem zdolności sądowej samej spółki w przypadku dochodzenia należności od dłużnika spółki po stronie wspólników będzie zachodziło współuczestnictwo konieczne, co oznacza, że postępowanie może się toczyć, wyłącznie jeśli powództwo wniosą wszyscy wspólnicy jednocześnie.

Jednakże zgodnie z [b]orzeczeniem Sądu Najwyższego z 6 maja 2004 r. (IICK 249/03)[/b] przyjmuje się, że w ramach stosunku spółki powstaje swoista „wierzytelność łączna”, a jej realizacja przysługuje każdemu wspólnikowi w ramach ustawowo przyznanej kompetencji do reprezentowania spółki.

W konsekwencji spełnienie świadczenia do rąk jednego ze wspólników spółki cywilnej stanowi wykonanie zobowiązania. Nawet jeśli wspólnik ten wniesie powództwo w imieniu własnym bez powoływania się na działanie w ramach reprezentacji spółki cywilnej.

Mając to na względzie, należy uznać, że skoro w umowie danej spółki nie istniały ograniczenia dla danego wspólnika a podjęcie przez niego działań nie może być kwalifikowane jako czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu, to mógł on skutecznie dochodzić od dłużnika należności bez udziału pozostałych wspólników.

Dlatego też składanie sprzeciwu opartego tylko na braku udziału pozostałych wspólników w postępowaniu wydaje się niecelowe.

[i]Autorka jest radcą prawnym w TGC Ordowska Kancelaria Prawnicza sp.k.[/i]