Okoliczność ta jest korzystna dla obu stron, a dla pozwanego może mieć szczególne znaczenie. W postępowaniu przed sądem państwowym pozwany zobowiązany jest złożyć odpowiedź na pozew zawierającą wszystkie twierdzenia, zarzuty i dowody w ciągu 14 dni pod rygorem utraty prawa ich powołania później.
W skomplikowanych sprawach, z obszernym materiałem dowodowym, termin 14-dniowy, który nie podlega przedłużeniu, bywa zbyt krótki do starannego i kompleksowego przedstawienia stanowiska procesowego. Termin na wniesienie odpowiedzi na pozew narusza przy tym zasadę równości stron, skoro powód może przygotowywać pozew przez wiele miesięcy i praktycznie ograniczony jest w tym zakresie jedynie terminem przedawnienia.
[ramka][b]Przykład[/b]
W postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym przy KIG pozwany dysponuje czasem wyznaczonym przez sekretarza generalnego na złożenie odpowiedzi na pozew, przy czym regulamin Sądu Arbitrażowego przy KIG zastrzega, że ma to być termin odpowiedni.
Przeważnie jest to okres dwa razy dłuższy (30 dni) niż analogiczny czas przed sądem państwowym, a dodatkowo pozwanego nie obowiązuje rygor prekluzji.[/ramka]
[srodtytul]Co nadal zniechęca[/srodtytul]
Na większą popularność sądownictwa polubownego w Polsce nie wpływa pozytywnie okoliczność, że jest u nas wprawdzie kilkadziesiąt stałych sądów polubownych, lecz poważne znaczenie ma tylko jeden stały sąd polubowny, tj. Sąd Arbitrażowy przy KIG, podczas gdy pozostałe sądy nie są dostatecznie wykorzystywane.
Popularyzacji sądownictwa polubownego nie sprzyja okoliczność, iż wysokość opłat uiszczanych przed sądami polubownymi przeważnie jest dużo wyższa niż przed sądem państwowym. Dotyczy to zwłaszcza spraw o wartości przedmiotu sporu od 100 000 000 zł z uwagi na brak górnego limitu wysokości opłat.
Przykładowo w sprawie o wartości przedmiotu sporu 100 000 000 zł opłata sądowa od pozwu wnoszonego do sądu państwowego wynosiłaby 100 000 zł, podczas gdy opłata z tytułu wszczęcia sprawy rozpoznawanej w składzie trzech arbitrów przez Sąd Arbitrażowy przy KIG wynosiłaby 835 944 zł, a przez Sąd Arbitrażowy przy PKPP Lewiatan – 702 842 zł.
Jedynie w niektórych sprawach rozpoznawanych przez sądy polubowne opłaty mogą być niższe niż przed sądami państwowymi. W sprawie o wartości przedmiotu sporu 2 000 000 zł opłata sądowa od pozwu wnoszonego do sądu państwowego wynosiłaby 100 000 zł, podczas gdy opłata z tytułu wszczęcia sprawy rozpoznawanej w składzie trzech arbitrów przez Sąd Arbitrażowy przy KIG wynosiłaby 89 304 zł, a przez Sąd Arbitrażowy przy PKPP Lewiatan – 75762 zł.
[srodtytul]Ryzyko przedawnienia[/srodtytul]
Brak wyraźnego ustawowego uregulowania kwestii dopuszczalności złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej do sądu powszechnego w trybie art. 184 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link], w sytuacji obowiązywania zapisu na sąd polubowny, może zniechęcać strony do wyboru sądu polubownego.
Zdarzają się sytuacje, w których strony uzgadniają taki zapis na sąd polubowny, zgodnie z którym zobowiązane są skorzystać z długotrwałej, czasem kilkuetapowej procedury, zanim poddadzą spór pod rozstrzygnięcie sądu polubownego. Może się to wiązać z ryzykiem przedawnienia roszczenia. Złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej do sądu państwowego pozwalałoby w takiej sytuacji przerwać bieg terminu przedawnienia.
W praktyce sądów niższych instancji można jednak spotkać postanowienia o odrzuceniu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z uwagi na istnienie zapisu na sąd polubowny. Warto podkreślić, iż zgodnie z treścią [b]uchwały Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r. (III CZP 10/10)[/b] na zarządzenie przewodniczącego o zwrocie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej nie przysługuje zażalenie. Jak wynika z uzasadnienia tej uchwały, postępowanie pojednawcze jest samodzielne strukturalnie i funkcjonalnie i w postępowaniu tym wykluczone jest odpowiednie stosowanie art. 394 § 1 k.p.c.
W świetle tego poglądu Sądu Najwyższego stronie postępowania pojednawczego nie przysługiwałoby zażalenie na postanowienie o odrzuceniu zawezwania do próby ugodowej, skoro przepisy o postępowaniu pojednawczym zażalenia takiego nie przewidują, a stosowanie art. 394 § 1 k.p.c. jest w tym przypadku wyłączone.
[srodtytul]Za długo i bez zabezpieczenia[/srodtytul]
Do wyboru sądu powszechnego zamiast polubownego przedsiębiorców może zachęcać okoliczność, iż [b]wyrok sądu państwowego w postępowaniu gospodarczym w sprawach o roszczenia pieniężne z chwilą wydania stanowi tytuł zabezpieczenia. Wyrok sądu polubownego nie posiada takiego przymiotu. [/b]
Warto byłoby rozważyć zrównanie wyroków sądów polubownych w zakresie przymiotu zabezpieczenia roszczeń z wyrokami sądów państwowych.
Długotrwałość postępowania przed sądem państwowym po wydaniu wyroku przez sąd polubowny może ograniczać rozwój sądownictwa polubownego. Każda ze stron postępowania przed sądem polubownym jest uprawniona do złożenia skargi o uchylenie wyroku tego sądu w ciągu trzech miesięcy od doręczenia wyroku. Przez długi okres występuje zatem niepewność co do kwestii, czy wyrok sądu polubownego będzie kwestionowany.
Korzystnym rozwiązaniem mogłoby być skrócenie okresu do złożenia skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. Można byłoby też rozważyć wprowadzenie do k.p.c. instytucji prawa do zrzeczenia się przez strony uprawnienia do wniesienia skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, które mogłoby być wykonane po wydaniu wyroku. Dużym problemem jest też wieloinstancyjność postępowania w przedmiocie uchylenia wyroku sądu polubownego.
[b]Od wyroku sądu pierwszej instancji przysługuje apelacja, a od wyroku sądu drugiej instancji w przypadkach przewidzianych w k.p.c. – skarga kasacyjna. [/b]Problem ten można byłoby ewentualnie rozwiązać przez wyłączenie możliwości wnoszenia skarg kasacyjnych w tego typu sprawach.
[ramka][b]Każdy przypadek traktowany inaczej [/b]
Ocena, czy w danym przypadku strona umowy powinna się zgodzić na dokonanie zapisu na sąd polubowny, powinna być dokonana odrębnie dla każdej sprawy przy uwzględnieniu wielu różnych czynników.
Przykładowo, jeśli przy zawarciu umowy można przypuszczać, iż w przyszłości przeciwko danej stronie może być wniesionych w krótkich odstępach czasu wiele pozwów, z uwagi na krótki termin na wniesienie odpowiedzi na pozew i restrykcyjne przepisy prekluzji związanej z treścią odpowiedzi na pozew, przy uwzględnieniu innych okoliczności, dla danej strony korzystne mogłoby być wyrażenie zgody na zapis na sąd polubowny.[/ramka]
[ramka][b]Co mówią liczby [/b]
Spośród 242 pozwów wniesionych w 2010 r. do Sądu Arbitrażowego przy KIG ponad jedna trzecia, tj. 94, dotyczyła dochodzenia roszczeń z umowy sprzedaży, agencji, komisu oraz obrotu handlowego.
Ok. 40 proc., tj. 100 spraw, związanych było z roszczeniami dotyczącymi nieruchomości: 51 pozwów dotyczyło roszczeń z zakresu umów o roboty budowlane, a 49 – roszczeń z zakresu umów najmu lub dzierżawy.
Podobna proporcja spraw związanych z roszczeniami dotyczącymi nieruchomości na tle ogólnej liczby spraw występowała także w latach 2008 – 2009. [/ramka]
[i]Autorka jest radcą prawnym w Dziale Procesowym kancelarii Baker & McKenzie[/i]