Zdaniem organów podatkowych tak, według podatników – nie. Sprawy dotyczące wniosków o zwrot tego podatku znajdują w tym roku swój finał sądowy.

Niestety, wnioski wypływające z pierwszego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego są bardzo niekorzystne dla podatników. [b]13 października 2009 r. (II FSK 636/08) NSA pozbawił podatników złudzeń co do łatwego i szybkiego zakończenia sporu z organami podatkowymi w zakresie zwrotu podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) zapłaconego w związku z podwyższeniem kapitału spółki na skutek działań restrukturyzacyjnych.[/b]

[srodtytul]Zwolnienie z PCC[/srodtytul]

Przyjrzyjmy się bliżej przepisom mającym zastosowanie w tej sprawie. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0788FC199FF9D8FB3843C5D634417688?id=185384]Ustawa z 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych[/link] (dalej ustawa o PCC) przewiduje, że PCC podlegają umowy spółki (akty założycielskie). Przy czym precyzuje, że za zmianę umowy spółki kapitałowej uznaje się wniesienie lub podwyższenie wniesionego do spółki wkładu, którego wartość powoduje podwyższenie kapitału zakładowego, a także np. przekształcenie lub łączenie spółek.

Stawka podatku dla umowy spółki i jej zmian wynosi 0,5 proc. Na skutek nowelizacji tej ustawy od 1 stycznia 2009 r. podwyższenie kapitału zakładowego, w następstwie którego dochodzi do „przeniesienia” na spółkę kapitałową oddziału, nie podlega PCC.

Problem dotyczy tego, czy przepisy obowiązujące do 31 grudnia 2008 r., przewidujące opodatkowanie PCC podwyższenia kapitału na skutek takich działań restrukturyzacyjnych, były zgodne z prawem wspólnotowym i mogły w ogóle mieć zastosowanie.

[srodtytul]Co wynika z dyrektywy...[/srodtytul]

Zgodnie z [b]dyrektywą Rady 85/303/EWG z 10 czerwca 1985 r.[/b] zmieniającą [b]dyrektywę Rady 69/335/EWG z 17 lipca 1969 r.,[/b] dotyczącą podatków pośrednich od gromadzenia kapitału (dalej dyrektywa kapitałowa), od 1 stycznia 1986 r. w krajach EWG podwyższenie kapitału zakładowego, następujące w wyniku przeniesienia przez spółkę kapitałową wszystkich aktywów i pasywów lub jednej bądź więcej gałęzi swojej działalności do jednej lub więcej spółek kapitałowych, było zwolnione z tego podatku.

Samo zwolnienie wynikało ze skomplikowanego rozwiązania legislacyjnego przyjętego w dyrektywie zmieniającej z 10 czerwca 1985 r., w której Rada zwolniła od 1 stycznia 1986 r. z podatku kapitałowego te transakcje, które 1 lipca 1984 r. według dyrektywy kapitałowej podlegały opodatkowaniu według stawki wynoszącej 0,5 proc. bądź niższej.

Zgodnie z art. 7 ust. 1 dyrektywy kapitałowej 1 lipca 1984 r. taką stawką były opodatkowane wyżej wspomniane transakcje restrukturyzacyjne. Stawki podatku kapitałowego funkcjonujące wówczas w krajach członkowskich miały drugorzędne znaczenie (ważna była wysokość stawki określona w dyrektywie). Państwa te miały obowiązek wdrożyć wskazane zwolnienie do prawa krajowego od 1 stycznia 1986 r. Ponieważ Polska nie wdrożyła tego przepisu do ustawy o PCC w chwili akcesji do Unii Europejskiej (tj. 1 maja 2004 r.), naruszyła przepisy wspólnotowe.

[srodtytul]...i orzecznictwa[/srodtytul]

Na konieczność wprowadzenia także przez Polskę obligatoryjnego zwolnienia z podatku kapitałowego (PCC) wskazywały już niektóre wojewódzkie sądy administracyjne, chociażby [b]WSA w Warszawie (wyrok z 28 sierpnia 2009 r., III SA/Wa 527/09)[/b] oraz [b]WSA w Krakowie (wyrok z 22 października 2009 r., I SA /Kr 813/09).[/b]

Sądy uznały możliwość bezpośredniego stosowania zwolnienia wynikającego z dyrektywy zmieniającej z 10 czerwca 1985 r. do podwyższenia kapitału następującego na skutek aportu zorganizowanych części przedsiębiorstwa. Istnienie obligatoryjnego zwolnienia potwierdził też wprost Europejski [b]Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 9 lipca 2009 r. (C-397/07 Komisja v. Królestwo Hiszpanii).[/b]

To, że obowiązek wdrożenia zwolnienia dotyczył wszystkich państw EWG od 1 stycznia 1986 r., w tym również krajów, które przystąpiły do Wspólnoty w okresie późniejszym, potwierdza [b]wyrok ETS z 21 czerwca 2007 r. (C-366/05 Optimus – Telecomunicaćes).[/b]

[srodtytul]NSA kwestionuje możliwość zwrotu...[/srodtytul]

Pomimo to [b]NSA w wyroku z 13 października 2009 r.,[/b] dotyczącym podwyższenia kapitału następującego na skutek połączenia odwrotnego, rozstrzygnął, że punktem odniesienia nie są przepisy prawa wspólnotowego, lecz przepisy prawa krajowego obowiązujące 1 lipca 1984 r., tj. przepisy dotyczące obowiązującej wówczas w Polsce Ludowej opłaty skarbowej.

Zdaniem NSA „zgodnie z obowiązującą 1 lipca 1984 r. regulacją prawną czynności poddane reżimowi ustawy o opłacie skarbowej opodatkowane były stawką wyższą od wskazanej w art. 7 ust. 1 dyrektywy (tj. stawką wyższą niż 0,5 proc. – przyp. aut.), a co do zasady – wniesienie do spółki kapitału zakładowego oraz jego podwyższenie nie było zwolnione z podatku (opłaty skarbowej).

W kolejnej tezie, co chyba najważniejsze w tym wyroku, NSA uznał również, że owo zagadnienie nie wymaga wykładni ETS w trybie pytania prejudycjalnego, o które wnioskował podatnik w trakcie postępowania przed NSA. Sąd wyraził tę ocenę prawną, mimo że podstawowym powodem oddalenia kasacji był niewłaściwy tryb, w jakim podatnik dochodził zwrotu PCC. Na marginesie można dodać, że jeśli powinien być stosowany inny tryb zwrotu, to już z tego względu kasacja powinna być uwzględniona, jako że to do organów podatkowych należy obowiązek prowadzenia postępowania we właściwym trybie, dostosowanym do treści, a nie formy, wniosku o zwrot podatku czy innych pism podatnika.

[srodtytul]...zamiast spytać Trybunał o zdanie[/srodtytul]

Ten wyrok może mieć wpływ na ukształtowanie dalszej linii orzeczniczej i zamknąć polskim spółkom kapitałowym drogę do dochodzenia zwrotu PCC przed krajowymi sądami administracyjnymi. NSA podejmując takie rozstrzygnięcie, naruszył przepisy dotyczące wyłącznej kognicji ETS w zakresie wykładni prawa wspólnotowego. Zgodnie z art. 234 traktatu o utworzeniu Wspólnoty Europejskiej (TWE) ETS jest właściwy do orzekania w trybie prejudycjalnym zarówno o wykładni TWE, jak i o wykładni dyrektyw Rady.

Gdy takie pytanie jest podniesione w sprawie zawisłej przed sądem krajowym, którego orzeczenia nie podlegają zaskarżeniu według prawa wewnętrznego, sąd ten jest zobowiązany wnieść sprawę do ETS. NSA mógłby nie pytać ETS, gdyby wydał korzystne dla podatnika rozstrzygnięcie, zgodne z poprzednimi wyrokami Trybunału. Przesłanki braku obowiązku zwracania się z pytaniem zostały określone przez ETS w sprawach C- 28-30/62 da Costa oraz C-283/81 CILFIT.

[srodtytul]Odpowiedzialność odszkodowawcza[/srodtytul]

Utrwalenie takiej linii orzeczniczej może w konsekwencji narazić Skarb Państwa na odpowiedzialność odszkodowawczą związaną z naruszeniem prawa wspólnotowego. Przesłanki takiej odpowiedzialności za naruszenie prawa wspólnotowego przez sąd, który zaniechał zwrócenia się z pytaniem do ETS, przez co pozbawił obywatela możliwości skorzystania z uprawnień przyznanych przez prawo wspólnotowe, Trybunał określił w [b]wyroku z 30 września 2003 r. (C-224/01, Köbler)[/b].

[ramka] [b]Państwo może odpowiadać za działania sądu[/b]

Gerhard Köbler, nauczyciel akademicki, wystąpił o przyznanie mu specjalnego dodatku do wynagrodzenia, który był uzależniony od stażu wyłącznie na uniwersytetach austriackich. Sprawa trafiła do austriackiego Najwyższego Sądu Administracyjnego, który złożył pytanie do ETS, a następnie, uznając, że sprawa jest już rozstrzygnięta w orzecznictwie ETS, pytanie wycofał wskutek błędnego odczytania, bo na niekorzyść strony, treści innych korzystnych wyroków ETS w podobnych sprawach.

Po przegranym procesie administracyjnym Köbler wystąpił do austriackiego sądu cywilnego, domagając się odszkodowania w związku z naruszeniem przez NSA prawa wspólnotowego. Zdaniem Köblera interpretacja sądu administracyjnego była dowolna, niezgodna z prawem wspólnotowym i wyrokami ETS.

Zdaniem Austrii w świetle prawa wspólnotowego państwo nie może ponosić odpowiedzialności za decyzje wydawane przez jego sądy. Na tle takiego sporu sąd cywilny skierował do ETS pytanie prejudycjalne, m.in. zapytał, czy odpowiedzialność odszkodowawcza państwa z tytułu naruszenia prawa wspólnotowego może wynikać z orzeczenia sądu ostatniej instancji.

ETS orzekł, że wspólnotowa zasada odpowiedzialności państwa za działania niezgodne z prawem wspólnotowym, potwierdzona już od dawna w orzecznictwie, obejmuje również przypadki wydania przez sąd krajowy ostatniej instancji orzeczenia sprzecznego z prawem wspólnotowym. [/ramka]

Sąd przypomniał, że przyznanie jednostce odszkodowania za sprzeczne z prawem orzeczenie sądu ostatniej instancji znajduje swoje oparcie także w przepisie art. 41 europejskiej konwencji praw człowieka (orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 21 marca 2000 r. Dulaurans v Francji). ETS określił trzy przesłanki tej odpowiedzialności, które muszą być spełnione łącznie, tj.

1) uprawnienie jednostki wynika z przepisu prawa,

2) naruszenie normy prawnej jest wystarczająco poważne,

3) istnieje bezpośredni związek przyczynowy między naruszeniem obowiązku i doznaną szkodą.

Na podstawie dalszych wskazówek ETS z wyroku w sprawie Köbler można zasadnie przyjąć, że gdyby polskie sądy administracyjne, w tym szczególnie NSA, przyjęły niekorzystną wykładnię dyrektywy kapitałowej i zaniechały wystąpienia do ETS z pytaniem prejudycjalnym, to podatnikom otworzyłaby się droga do dochodzenia zwrotu PCC na drodze cywilnoprawnej w procesie odszkodowawczym przeciwko państwu polskiemu.

[srodtytul]Jeśli wyrok ETS jednak zapadnie[/srodtytul]

Jeżeli ten niekorzystny scenariusz się nie sprawdzi i ETS wyda korzystny dla polskich podatników wyrok, czy to w trybie prejudycjalnym, czy wskutek skargi Komisji przeciwko Polsce, podatnicy nie będą musieli sięgać po tryb cywilny, gdyż na podstawie art. 240 § 1 pkt 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885]ordynacji podatkowej[/link] będą mogli wznowić postępowanie prawomocnie zakończone.

Tu jednak należy pamiętać, że organ podatkowy odmówi uchylenia ostatecznej decyzji, jeśli upłynął termin przedawnienia podatku (który wynosi pięć lat, licząc od końca roku, w którym upłynął termin jego płatności).

Ponieważ nie ma jeszcze tej sprawy na wokandzie ETS, wyrok może np. zapaść dopiero w 2011 r., wówczas za lata 2004 i 2005 podatek już się przedawni. Jednocześnie podatnicy powinni dopilnować, aby nie doszło do przedawnienia cywilnoprawnego roszczenia odszkodowawczego przeciwko państwu polskiemu na wypadek konieczności skorzystania z drogi cywilnej odzyskania równowartości PCC.

[i]Autorzy są doradcami podatkowymi, wspólnikami w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy[/i]