Sejm uchwalił wczoraj zmiany w ustawie o języku polskim, które pozwolą na większą swobodę w zatrudnianiu obcokrajowców.

Dotychczas funkcjonowała zasada, że umowy o pracę musiały być podpisywane w języku polskim. W przypadku menedżerów spoza Polski przygotowywano dwie umowy, jedną po polsku i drugą w zrozumiałym dla niego języku. Większość pracowników zza wschodniej granicy nie mogła jednak liczyć na takie luksusy.

Teraz firma zatrudniająca cudzoziemca będzie musiała przed podpisaniem z nim umowy poinformować go o możliwości sporządzenia jej w innym niż polski języku. Jeśli wyrazi on zainteresowanie taką możliwością, to nie tylko angaż, ale także wszystkie dokumenty związane ze stosunkiem pracy będą musiały zostać opracowane w wybranym języku. Nowelizacja nie wymaga nawet, by był to język ojczysty cudzoziemca. Wystarczy, że będzie to język, którym swobodnie włada.

Nowela usuwa lukę, jaka powstała po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2005 r. (sygn. K 38/04). Straciły wtedy moc przepisy zezwalające na zawieranie z Polakami umów w obcym języku.