Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło przetarg, w którym chce wyłonić konsultantów doradzających przy projektach transportowych finansowanych z Funduszu Spójności. Chodzi o prawników specjalizujących się w zamówieniach publicznych, przepisach budowlanych i ochronie środowiska. Przetarg ten jest ewenementem, gdyż przepisy pozwalają zlecać usługi prawnicze z wolnej ręki i zdecydowana większość zamawiających korzysta z tej możliwości. Z powodu błędów postępowanie zostało jednak unieważnione przez Krajową Izbą Odwoławczą.
Zakwestionowała ona jeden z warunków stawianych wykonawcom. Ministerstwo żądało, aby dysponowali oni prawnikami z ukończoną aplikacją adwokacką lub radcowską (lub w toku aplikacji). Grupa Sienna, która złożyła odwołanie, zwróciła uwagę, że żadna z czynności, które będą wykonywać eksperci, nie wymaga uprawnień radcowskich ani adwokackich. Nie mają oni bowiem reprezentować zamawiającego przed sądami, tylko przygotowywać projekty i doradzać przy procedurach przetargowych.
Skład orzekający zgodził się z tą argumentacją.
– Zarówno prawo zamówień publicznych, prawo budowlane, jak i prawo ochrony środowiska charakteryzują się częstymi czynnościami przed urzędami administracji, które nie wymagają posiadania uprawnień radcy prawnego czy adwokata – uzasadnił przewodniczący Grzegorz Mazurek. Jego zdaniem postawiony przez MI warunek dyskryminował ekspertów z wieloletnim doświadczeniem, także tych z tytułami naukowymi, ale bez uprawnień radcowskich i adwokackich.
Dodatkowo [b]KIO uznała, że kryterium cenowe zostało niewłaściwie skonstruowane. O wyborze oferty miała decydować średnia stawka godzinowa pracy ekspertów. Zamawiający nie określił jednak, nawet w przybliżeniu, ile godzin będą pracować specjaliści[/b] z poszczególnych dziedzin prawa. Według składu orzekającego wykonawcy nie mogliby prawidłowo skalkulować swych cen [b](KIO/UZP 850/08)[/b].