Czy można sobie wyobrazić lepszy sposób na wypranie brudnych pieniędzy niż przepuszczenie ich przez publiczny urząd? Chyba nie. Do takich też wniosków doszedł ustawodawca i dlatego wiele lat temu zakazał wnoszenia wadium w przetargu gotówką. Zgodnie z art. 45 ust. 7 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=247401]prawa zamówień publicznych[/mail], jeśli firma chce wpłacić wadium w pieniądzu, musi to zrobić przelewem na konto zamawiającego.

Dotychczas przepis ten był interpretowany w ten sposób, że jeśli przedsiębiorca wpłacił pieniądze w kasie zamawiającego, uznawano, że wadium nie zostało wniesione, i wykonawca był wykluczany z przetargu. Teraz jednak pojawiły się wątpliwości, czy to słuszna wykładnia.

[srodtytul]Bez podstaw do wykluczenia[/srodtytul]

W niedawnym wyroku Krajowa Izba Odwoławcza rozstrzygała spór dotyczący wpłacenia wadium gotówką w banku na rachunek zamawiającego. Skład orzekający nie miał wątpliwości, że taka forma jest niezgodna zarówno z art. 45 ust. 7 pzp, jak i ze specyfikacją przetargową.

[wyimek]Ustawodawca wprowadził obowiązek, ale nie przewidział żadnej sankcji za jego nieprzestrzeganie[/wyimek]

– Przepis mówi o przelewie, który jest rozliczeniem bezgotówkowym i zgodnie z art. 63 ust. 3 pkt 1 i art. 63c [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=165971]prawa bankowego[/mail] polega na obciążeniu rachunku dłużnika określoną kwotą i uznaniu tą kwotą rachunku wierzyciela – przyznała przewodnicząca Małgorzata Rakowska.

Jednocześnie jednak doszła do wniosku, że nie może to być podstawa do wykluczenia konsorcjum z przetargu. – Zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt 4 pzp z postępowania o udzielenie zamówienia wyklucza się wykonawców, którzy nie wnieśli wadium. W niniejszym postępowaniu wymagana kwota zabezpieczenia wadialnego oferty została faktycznie wniesiona, oferta konsorcjum była zatem skutecznie zabezpieczona – zaznaczyła ([b]sygn. KIO/UZP 663/08[/b]). – Cel wadium został więc osiągnięty. Konsorcjum nie może zostać wykluczone z postępowania ze względu na brak wadium, bo faktycznie zostało wniesione.

[srodtytul]Nie ma konsekwencji[/srodtytul]

O opinię poprosiliśmy Jacka Sadowego, prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Zgadza się on z uzasadnieniem wyroku. – Ustawodawca wprowadził obowiązek, ale nie przewidział żadnej sankcji za jego nieprzestrzeganie. W tej sytuacji wykonawcy nie mogą ponosić negatywnych konsekwencji. Sankcje tak poważne jak wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia muszą mieć jednoznaczne oparcie w przepisach – powiedział „Rz”.

W praktyce oznacza to, że przepis, który miał zabezpieczać przed praniem brudnych pieniędzy, może być martwy, a wykonawcy mogą wpłacać gotówkę niewiadomego pochodzenia na rachunek bankowy urzędu czy też nawet wprost w jego kasie.

[srodtytul]Źle wpłacone – jak niewniesione[/srodtytul]

Nie wszyscy jednak zgadzają się z taką wykładnią. – Równie dobrze wykonawca mógłby przyprowadzić na parking urzędu samochód, dać kluczyki zamawiającemu i oświadczyć, że auto będzie stanowić wadium. To również byłoby niezgodne z ustawą, ale przecież zamawiający dysponowałby rzeczywistym zabezpieczeniem oferty – mówi z nutką ironii Grzegorz Wicik, ekspert Instytutu Zamówień Publicznych.

Jego zdaniem jeśli wadium zostało wpłacone w sposób niezgodny z ustawą, powinno być traktowane jako niewniesione. A wówczas wykonawca, który wpłacił gotówkę, a nie skorzystał z przelewu, powinien być wykluczony z przetargu.

Podobne wnioski mogą płynąć z wyroku KIO z lutego 2008 r. ([b]sygn. KIO/UZP 79/08 i 81/08[/b]). Skład orzekający uznał w nim wniesienie wadium gotówką za niedopuszczalne. Co prawda nie nakazał wykluczenia wykonawcy, tylko unieważnił przetarg, ale wynikało to z faktu, że błąd popełnił zamawiający. Wprowadził on bowiem do specyfikacji sformułowanie „wadium w formie pieniężnej należy wpłacić na rachunek bankowy zamawiającego w banku…”, które mogło być odczytane jako zezwolenie na wpłatę gotówki.

W tej sytuacji skład orzekający doszedł do wniosku, że winy nie ponosi wykonawca, który wpłacił pieniądze gotówką, ale zamawiający, który mu to umożliwił.

[ramka][b]Komentuje Grażyna Kopińska, dyrektor w Fundacji Batorego[/b]

W kontaktach między firmami a urzędami powinna panować przejrzystość, zwłaszcza gdy sprawa dotyczy pieniędzy. Jeśli ustawodawca zakazał wnoszenia wadium w gotówce, to przepis ten nie może być osadzony w próżni. Za jego złamanie powinny być przewidziane określone sankcje – takie jak np. wykluczenie z przetargu. Tymczasem w prawie zamówień publicznych mamy do czynienia ze sporą niekonsekwencją. Z jednej strony przepisy coś nakazują, z drugiej – ich złamanie nie grozi żadnymi konsekwencjami. Uważam, że ustawa powinna zostać znowelizowana w tym zakresie. Będzie po temu okazja, gdyż już teraz można usłyszeć głosy, iż niebawem będzie przygotowywana jej kolejna zmiana.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:s.wikariak@rp.pl][/mail]s.wikariak@rp.pl[/i]