Sposób reprezentacji spółki z o.o. określają wspólnicy albo w umowie spółki, albo w uchwale zgromadzenia wspólników.

Jeśli tego nie zrobią – w myśl art. 210 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0878F97C9B855869DA1A3F9BAD45E3AB?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link] w związku z art. 3[sup]1[/sup] § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link] – spółka w sprawach z zakresu prawa pracy wobec członków zarządu może być reprezentowana przez dwa organy: radę nadzorczą, jeśli została powołana, lub pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników.

Tak stwierdził [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 4 sierpnia 2009 r. (I PK 42/09). [/b]

Odwołał się do literalnej wykładni art. 210 § 1 k.s.h., zgodnie z którą użycie przez ustawodawcę spójnika „lub” oznaczającego alternatywę zwykłą, powoduje, że za podmioty uprawnione do występowania w imieniu spółki w sprawach pracowniczych należy uznać na równi radę nadzorczą, jak i pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników.

[ramka][b]Przykład[/b]

W trakcie pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki z o.o. pracownica dała się poznać jako osoba niekompetentna, która nie przejawia należytej dbałości o interes gospodarczy zakładu. Efektem jej zaniedbań było doprowadzenie spółki na skraj upadłości.

W tej sytuacji wspólnicy zwołali nadzwyczajne zgromadzenie, na którym podjęli uchwałę powołującą pełnomocnika w celu rozwiązania z panią prezes stosunku pracy.

Pełnomocnik zgromadzenia wspólników niezwłocznie wręczył jej rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z jej winy, wskazując konkretne uchybienia podstawowym obowiązkom, jakie popełniła, doprowadzając zadłużenie spółki do wysokości przekraczającej kapitał zakładowy. [/ramka]

W przykładzie spółka była należycie reprezentowana niezależnie od tego, czy istniała w niej właściwie powołana rada nadzorcza.

Przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w tym, że art. 210 § 1 k.s.h. jest przepisem szczególnym wobec ogólnie obowiązującej regulacji wynikającej z art. 3[sup]1[/sup] § 1 k.p.

[srodtytul]Nie ma priorytetu[/srodtytul]

Przepis ten nie przyznaje przy tym priorytetu radzie nadzorczej nad pełnomocnikiem, przez co może on działać za spółkę samodzielnie nawet wtedy, gdy w spółce istnieje rada nadzorcza.

Oznacza to, że jeżeli wspólnicy nie rozstrzygną jednoznacznie wzajemnych kompetencji dwóch omawianych organów, które z mocy prawa są umocowane do reprezentacji spółki w sprawach z zakresu prawa pracy, decyzje te będą mogły być podejmowane niezależnie przez radę nadzorczą i pełnomocnika wspólników.

[ramka][b]Przykład[/b]

W spółce z o.o. istniał konflikt pomiędzy zgromadzeniem wspólników a radą nadzorczą, które nie mogły dojść do porozumienia w zakresie metod zarządzania spółką.

Pełnomocnik zgromadzenia wspólników wręczył wypowiedzenie prezesowi spółki i zwolnił go na piśmie z obowiązku świadczenia pracy.

Tymczasem rada nadzorcza nadal wymagała wykonywania przezeń obowiązków, przyznając mu regularnie dodatkowe nagrody za zaangażowanie i wyniki.

W takim przypadku jedynym sposobem zażegnania sporu jest zwołanie zgromadzenia wspólników, które podejmie uchwałę o odwołaniu członków rady nadzorczej.

Tym sposobem władza nad spółką wróci do wspólników, którzy faktycznie ponoszą ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej w wysokości wkładu wniesionego do spółki.[/ramka]

[srodtytul]Przewodniczący w akcji[/srodtytul]

Każda umowa ustalająca warunki zatrudnienia zawierana przez przewodniczącego rady nadzorczej spółki z o.o. z członkiem zarządu musi mieć umocowanie w uchwale rady nadzorczej.

Do takich wniosków doszedł [b]SN w wyroku z 23 lipca 2009 r. (II PK 36/09)[/b] po dokładnej analizie regulacji art. 210 § 1 k.s.h. w związku z art. 58 par. 1 k.c.

Oznacza to, że w przypadku gdy przewodniczący nie posiada upoważnienia zawartego w uchwale rady nadzorczej bądź gdy legitymuje się takim upoważnieniem, lecz wykracza poza jego ramy co do istotnych warunków zatrudnienia ustalonych w uchwale rady, zawarta umowa jest w tym zakresie nieważna.

[ramka][b]Przykład[/b]

Uchwała rady nadzorczej regulująca zasady wynagradzania członków zarządu przewidywała m.in. prawo do sześciomiesięcznej odprawy w przypadku rozwiązania z członkiem zarządu umowy z przyczyn leżących po stronie spółki.

Działający na podstawie tej uchwały przewodniczący rady nadzorczej zawarł z prezesem zarządu spółki umowę, w której przewidział prawo do odprawy w każdym przypadku rozwiązania z pracownikiem umowy z wyjątkiem trybów określonych w art. 52 i 53 k.p.

Po kilku miesiącach nowo powołana rada nadzorcza uznała, że zarząd spółki uzyskuje wynagrodzenia niewspółmierne do wykonywanej pracy i podjęła negocjacje z pracownikami w celu obniżenia ich warunków płacowych.

Mimo że spółka nie osiągała planowanego tempa wzrostu, prezes nie wyrażał zgody na zmniejszenie pensji, czego efektem była uchwała rady odwołująca go z piastowanej funkcji.

Jednocześnie otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem umówionego okresu.[/ramka]

[srodtytul]Skutek: nieważność[/srodtytul]

W ostatnim przykładzie umowa o pracę prezesa jest nieważna w zakresie prawa do odprawy w każdym przypadku rozwiązania umowy z wyłączeniem trybów przewidzianych w art. 52 i 53 k.p. A to dlatego, że przy jej zawieraniu spółka nie była należycie reprezentowana.

Przewodniczący rady nadzorczej dokonał przy jej zawieraniu istotnej zmiany w stosunku do uchwalonych przez radę nadzorczą warunków zatrudnienia prezesa. Działał zatem z przekroczeniem swoich uprawnień.

Zgodnie z powoływanym wcześniej art. 210 § 1 k.s.h. w umowie między spółką z o.o. a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.

Tylko te dwa podmioty są więc uprawnione do zawierania z członkami zarządu umów o pracę, a niedopełnienie tego wymogu skutkuje bezwzględną nieważnością całości bądź spornej części umowy na mocy art. 58 § 1 k.c.

[srodtytul]Wyłącznie wskazani[/srodtytul]

Nie oznacza to jednak, że wszyscy członkowie rady nadzorczej powinni uczestniczyć w formalnoprawnej czynności zawierania umowy z członkiem zarządu.

Czynność ta może być z powodzeniem wykonana przez osobę wyłonioną spośród członków rady nadzorczej, musi ona jednak działać w ścisłych granicach określonych uchwałą rady, a sama umowa ma być odzwierciedleniem warunków wynika-jących z woli organu kolegialnego.

Tak wyłoniony przedstawiciel może więc zakomunikować członkowi zarządu spółki w imieniu rady nadzorczej warunki wynikające z jej uchwały, nie ma jednak prawa dokonywać w nich żadnych modyfikacji.

W ocenie SN niedopuszczalne jest delegowanie przez radę nadzorczą na rzecz jednego ze swych członków kompetencji do dokonywania w imieniu rady wszelkich czynności faktycznych, prawnych i procesowych, takie pełnomocnictwo bowiem jest w rzeczywistości obejściem bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa, a przez to dotknięte sankcją nieważności z mocy art. 58 § 1 k.c.

[ramka][b]Uwaga [/b]

Nieważność umowy nie przesądza o bezzasadności roszczenia pracownika, gdyż zawarcie nieważnej umowy może prowadzić do ukształtowania treści stosunku pracy na warunkach określonych w umowie, gdy pracownik za wiedzą i wolą organów uprawnionych do działania w imieniu pracodawcy został dopuszczony do wykonywania pracy na warunkach przewidzianych taką umową.[/ramka]

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]