Skutkiem nieobecności może być obniżka wynagrodzenia, ale i kara porządkowa, gdy pracodawca uzna, że śnieg nie tłumaczy spóźnienia lub absencji.
[srodtytul]Śnieg usprawiedliwia[/srodtytul]
Przepisy nie zawierają katalogu wszystkich zdarzeń, które usprawiedliwiają nieobecność. Usprawiedliwią ją m.in. wskazane przez pracownika okoliczności uznane przez pracodawcę za usprawiedliwione.
[b]Pracownik musi o nieobecności i jej powodach poinformować najpóźniej drugiego dnia absencji.[/b] Wynika tak z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73958]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281)[/link].
Kto tego nie zrobi, może mieć po powrocie problemy.
Pracownik powinien poinformować, że nie dojechał, bo np. kurs autobusu został odwołany albo pociąg stanął w zaspie itp. Pracodawca, widząc, co się dzieje na dworze, powinien go usprawiedliwić.
– [b]Jeżeli jednak szef ma wątpliwości, jaka jest rzeczywista przyczyna spóźnienia, może domagać się wykazania, że np. autobus lub pociąg nie dojechał na czas. Wtedy lepiej poprosić przewoźnika o potwierdzenie[/b] – mówi Bartłomiej Raczkowski, adwokat z Kancelarii Prawa Pracy.
[b]Nawet usprawiedliwiona nieobecność spowodowana zimowymi korkami oznacza dla pracownika utratę części zarobków.[/b]
– [b]Za spóźnienie lub nieobecność spowodowaną warunkami zimowymi nie należy się wynagrodzenie. Pracodawca może potrącić płacę za czas, w którym praca nie była wykonywana[/b] – mówi Bartłomiej Raczkowski.
Śnieżyca może też sprawić, że pracownicy dotrą do pracy, ale nie mogą jej świadczyć np. z powodu przerw w dostawach prądu. Wtedy należy im się tzw. postojowe zgodnie z art. 81 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=70E5D9A1C7AB7A283F95AEB6736C8C78?id=76037]kodeksu pracy[/link].
[b]Może się zdarzyć, że np. obfite opady zaskoczą pracownika w podróży służbowej. W takiej sytuacji nie ma przeszkód, by delegację przedłużyć. [/b]
– Jeżeli jest taka konieczność, oczywiście będzie mu się należał zwrot kosztów z tym związanych i diety. Zgoda przełożonego nie jest wymagana. Ważne, by nocleg był w hotelu odpowiadającym instrukcji firmowej – mówi Katarzyna Dulewicz, radca prawny z Kancelarii CMS Kameron Mckenna.
[srodtytul] Ostrożnie na dachu[/srodtytul]
Pracodawca, który skierował pracownika do odśnieżania dachu, a ten przy wykonywaniu owej czynności doznał uszczerbku np. wskutek upadku z wysokości, może ponosić odpowiedzialność cywilną i karną.
Trzeba jednak pamiętać, że nie każdy pracodawca, u którego doszło do wypadku przy pracy, ponosi jednakową odpowiedzialność cywilną.
– Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników w zakładach poruszanych siłami natury odpowiadają na zasadzie ryzyka. [b]Oni będą odpowiadać za skutki np. upadku przy odśnieżaniu zawsze – niezależnie od tego, czy pracownik miał odpowiednie przeszkolenie, badania lekarskie czy sprzęt asekuracyjny[/b] – mówi Bartłomiej Raczkowski.
Inaczej wygląda odpowiedzialność za wypadek pracodawcy prowadzącego działalność nieprzemysłową, np. biuro rachunkowe. Odpowiada on na drodze cywilnej za wypadek na zasadzie winy. To znaczy, że [b]będzie płacić wtedy, gdy pracownik spadnie z dachu przy odśnieżaniu z winy pracodawcy. Winą będzie brak szkoleń, sprzętu itp.[/b]
Oczywiście pracodawca, który wyśle nieprzygotowanego pracownika na dach, by zrzucił śnieg, a ten zginie lub dozna uszczerbku na zdrowiu, będzie ponosił z tego tytułu także odpowiedzialność karną.
[ramka][b]Komentuje Marian Liwo, z-ca głównego inspektora pracy [/b]
Większość obowiązków z dziedziny BHP spoczywa na pracodawcach i nadzorze, ale nie osiągniemy trwałego efektu, jeśli sami pracownicy będą lekceważyli zagrożenia wynikające z pracy w okresie zimowym. Muszą mieć ich świadomość, wykonywać pracę zgodnie z wiedzą nabytą podczas szkoleń BHP, stosować środki ochrony osobistej i zbiorowej. Przypominamy, że pracownik, któremu nie zostanie dostarczony sprzęt zapewniający bezpieczeństwo przy odśnieżaniu dachu, ma prawo odmówić wykonania pracy w warunkach grożących utratą zdrowia i życia. Jeżeli ktoś zauważy, że ludzie wykonują prace na wysokości bez zabezpieczeń, powinien zawiadomić o tym inspekcję pracy.[/ramka]