Z pomocy pełnomocnika można skorzystać na każdym etapie postępowania. Ale już nie każdego można nim ustanowić.
Pełnomocnikiem reprezentującym pracodawcę przed sądem może być profesjonalista, czyli adwokat lub radca prawny. Tego pierwszego firma nie może mieć na stałym etacie. Inaczej jest już z radcami prawnymi. Tych wolno zatrudniać na postawie umowy o pracę, niekoniecznie w pełnym wymiarze czasu pracy.
[srodtytul]Podwładni i rodzice[/srodtytul]
Na tym nie kończą się jednak możliwości firmy. [b]Pełnomocnikiem osoby prawnej lub przedsiębiorcy, w tym także nieposiadającego osobowości prawnej, może być również pracownik tej jednostki albo jej organu nadrzędnego.[/b]
Pozwala na to art. 87 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link].
Czy taki podwładny musi mieć konkretną posadę albo wykształcenie? Nie. Takich wymogów nie znajdziemy w obowiązujących przepisach. Zatem nie musi to być ani pracownik działu kadr, ani działu prawnego czy finansowego. Teoretycznie taka osoba nawet nie musi mieć związku ze sprawą, w której ma występować w imieniu pracodawcy przed sądem.
A co będzie, gdy pracodawca to osoba fizyczna? Kto wtedy może pójść na rozprawę? W takim przypadku można upoważnić ojca lub matkę, męża lub żonę. A także rodzeństwo lub zstępnych (dzieci, wnuki, prawnuki) i osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia.
Tak wynika z art. 87 § 1 k.p.c. Co ważne tylko te wymienione osoby bliskie mogą reprezentować stronę w procesie. Zatem pełnomocnikiem nie ustanowimy babci, stryja czy kuzynki.
Ten sam przepis przewiduje także możliwość ustanowienia pełnomocnikiem osoby sprawującej zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osoby pozostającej w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia. Reprezentować może też współuczestnik sporu.
[srodtytul]Wymogi formalne[/srodtytul]
Aby pełnomocnik mógł skutecznie występować przed sądem, pracodawca lub osoby wchodzące w skład organu osoby prawnej uprawnione do jej reprezentacji muszą oficjalnie udzielić mu pełnomocnictwa.
W sporach z zakresu prawa pracy zdolność sądową posiadają również jednostki organizacyjne nieposiadające własnej zdolności prawnej, z tego powodu zastępcę procesowego może ustanowić kierownik takiej jednostki.
Pełnomocnictwo może być albo procesowe – bądź to ogólne, bądź do prowadzenia poszczególnych spraw – albo do niektórych tylko czynności procesowych. Tak stanowi art. 88 k.p.c.
Jeżeli z treści pełnomocnictwa nie wynika inaczej, to pełnomocnik wyznaczony przez pracodawcę może ustanowić substytuta, czyli dalszego pełnomocnika.
W przypadku adwokata lub radcy prawnego może być nim inny adwokat lub radca, ale także aplikant. Przy czym aplikant radcowski nie może zastępować adwokata w postępowaniu cywilnym [b](uchwała Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2006 r., III CZP 27/06).[/b]
Co wolno pełnomocnikowi? Taka osoba jest uprawniona do podejmowania wszystkich czynności procesowych w imieniu pracodawcy, nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, a także wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy.
Pełnomocnictwo obejmuje też wszelkie czynności dotyczące zabezpieczenia i egzekucji, ustanowienia dalszego pełnomocnictwa adwokatowi lub radcy prawnemu, zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, jeżeli czynności te nie zostały wyłączone w danym pełnomocnictwie, odbioru kosztów procesu od strony przeciwnej. Mówi o tym art. 91 k.p.c.
[srodtytul]Przeważnie z własnoręcznym podpisem[/srodtytul]
Przy pierwszej czynności procesowej pełnomocnik musi dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis pełnomocnictwa. Za stronę, która nie może się podpisać, podpisuje pełnomocnictwo osoba przez nią upoważniona, z wymienieniem przyczyny, dla której strona sama się nie podpisała.
Adwokat i radca prawny mogą sami uwierzytelnić odpis udzielonego im pełnomocnictwa. Jednak sąd może w razie wątpliwości zażądać urzędowego poświadczenia podpisu strony.
Natomiast w toku sprawy pełnomocnictwo może być udzielone ustnie na posiedzeniu sądu przez oświadczenie złożone przez stronę i wciągnięte do protokołu.
Pełnomocnictwo procesowe można wypowiedzieć. Jeśli dokonuje tego mocodawca, to w stosunku do sądu odnosi ono taki skutek, że z chwilą zawiadomienia go o tym, w stosunku zaś do przeciwnika i innych uczestników – z chwilą doręczenia im tego zawiadomienia przez sąd.
Gdyby to adwokat lub radca prawny wypowiedział pełnomocnictwo, to musi działać za stronę jeszcze przez dwa tygodnie, chyba że mocodawca zwolni go od tego obowiązku. Każdy inny pełnomocnik powinien, mimo wypowiedzenia, działać za mocodawcę przez ten sam czas, jeżeli jest to konieczne do uchronienia mocodawcy od niekorzystnych skutków prawnych.
[b]Uwaga[/b] W razie śmierci strony albo utraty przez nią zdolności sądowej pełnomocnictwo wygasa. Jednakże pełnomocnik procesowy działa aż do czasu zawieszenia postępowania.
[ramka][b]Przydatne orzeczenia[/b]
- Występowanie w charakterze pełnomocnika procesowego osoby, która nie może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania powodujący nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.). Tak wynika z [b]uchwały Sądu Najwyższego z 8 lipca 2008 r., (III CZP 154/07);[/b]
- Brak należytego umocowania pełnomocnika poprzez udzielanie pełnomocnictwa osobie niemającej wymaganych przez przepisy kodeksu postępowania cywilnego kwalifikacji prawnych do bycia pełnomocnikiem strony, nie może być usunięta w drodze zatwierdzenia przez stronę czynności procesowych dokonanych przez tę osobę jako pełnomocnika. Wyjaśnił to [b]Sąd Apelacyjny w Warszawie 7 lutego 2006 r., (III AUa 912/05);[/b]
- W sprawie z zakresu prawa pracy prokurator prokuratury wojewódzkiej nie może być pełnomocnikiem procesowym pozwanej prokuratury rejonowej. Orzekał o tym [b]Sąd Najwyższy w uchwale z 28 października 1998 r. (III ZP 28/98).[/b][/ramka]