Aktualizacja: 04.07.2016 08:07 Publikacja: 04.07.2016 08:07
Foto: 123RF
RPO przyłączył się do skargi konstytucyjnej pracownika, który nie odwołał się na czas do sądu pracy. Zdaniem rzecznika ustanowiony w 1975 r. siedmiodniowy termin na odwołanie się do sądu pracy dotyczył innych realiów, gdy rozstrzyganiem sporów między pracownikiem i pracodawcą zajmowały się komisje odwoławcze.
Obecnie, gdy po zmianie procedury cywilnej wzmocniona została zasada kontradyktoryjności, sąd cywilny nie pomaga już stronom w prowadzeniu procesu. Pracownik musi więc sam w ciągu siedmiu dni przeanalizować swoją sytuację, a po podjęciu decyzji o wniesieniu odwołania zebrać argumenty i dowody na poparcie swoich roszczeń. W tak krótkim czasie trudno też uzyskać pomoc profesjonalnego pełnomocnika w celu uzyskania porady prawnej lub pomocy w przygotowaniu i wniesieniu pozwu.
Zapowiadany na jesień drugi etap deregulacji ma przynieść więcej urzędowych „milczących zgód” i sprawniejszą wal...
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas