Aktualizacja: 21.04.2025 00:19 Publikacja: 14.06.2023 13:24
Foto: Adobe Stock
Takie orzeczenie wydał Sąd Okręgowy w Olsztynie, który uznał, że właścicielka firmy usługowej, której podwładni pracowali na terenie nadleśnictwa, nie zapewniła im właściwego poziomu bezpieczeństwa. Ale orzekł, że nie jest ona winna trwałego kalectwa jednego z nich, bo on sam, będąc pod wpływem alkoholu, udał się w miejsce pracy maszyny, która obcięła mu nogę.
Sąd uznał, że właścicielka była odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy – i tego obowiązku nie dopełniła. Podczas usuwania podszytu leśnego niezgodnie z instrukcją używana była bowiem mechaniczna kosa spalinowa, a narzędzie to nie zostało odpowiednio zabezpieczone. I stwierdził, że należy uznać to za wykroczenie z kodeksu pracy, wskazując jednak, iż postępowanie w tej sprawie zostało już zakończone. Sąd nie podzielił więc zdania prokuratury, że właścicielka swoim działaniem nieumyślnie naraziła pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas