Ministerstwo Finansów odniosło się – w odpowiedzi na interpelację poselską – do kwestii blokowania rachunków bankowych.

Jeden z posłów napisał, że w Polsce wciąż występuje proceder zajmowania przez banki całych rachunków właścicieli firm, nawet gdy organ egzekucyjny chce uzyskać zaledwie niewielką kwotę, często o kilkaset procent niższą niż środki znajdujące się na koncie. Konsekwencją tych poczynań może być nawet niewypłacalność firmy.

Ministerstwo napisało w odpowiedzi, że wystąpiło do Komisji Nadzoru Finansowego o podjęcie działań nadzorczych dotyczących prawidłowości zajęć rachunków.

Zajęcie rachunku bankowego nie dotyczy kwot wolnych od egzekucji

„Zgłoszone do komisji problemy dotyczyły m.in. blokowania środków pieniężnych znajdujących się na rachunku ponad kwotę wskazaną przez organ egzekucyjny w zawiadomieniu o zajęciu, blokowanie wszystkich rachunków bankowych zobowiązanego mimo wskazania przez organ w zawiadomieniu o zajęciu jednego rachunku bądź braku możliwości automatycznego korzystania z usług bankowych przez zobowiązanego po zrealizowaniu zajęcia" – napisał wiceminister Jacek Kapica.

Jak dodaje, KNF wystosowała w styczniu tego roku zapytanie do wybranej grupy banków, by zdiagnozować te problemy. Analiza otrzymanych informacji zdecyduje o dalszych działaniach organu nadzoru.

Ministerstwo przypomina, że organ egzekucyjny zawiadamia bank o zajęciu kwot do wysokości egzekwowanej należności pieniężnej wraz z odsetkami. Środki na kontach oszczędnościowych, oszczędnościowo-rozliczeniowych oraz na terminowych lokatach oszczędnościowych jednej osoby są wolne od zajęcia do wysokości trzykrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.

„Ograniczanie zatem przez bank dostępu zobowiązanemu do środków wyższych niż egzekwowane należności pieniężne jest, w ocenie Ministerstwa Finansów, nieuprawnione" – czytamy.