Rząd podwyższa minimalne składki na ZUS dla przedsiębiorców. W pewnych sytuacjach zamiast preferencyjnej składki odprowadzanej od 504 zł trzeba będzie zapłacić je od płacy minimalnej. W 2014 r. to 1680 zł.
Wyższa podstawa
Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nad którą pracuje Sejm, przewiduje niekorzystne zmiany dla samozatrudnionych. Uderzą w tych, którzy oprócz działalności mają dochody ze zleceń z nią niezwiązanych. Inne będą zasady opłacania składek przy zbiegu tytułów do ubezpieczeń społecznych: działalność i zlecenie. Przedsiębiorca, który płaci obniżone składki na ZUS i jednocześnie ma zlecenie, np. na 5 tys. zł, będzie musiał odprowadzić składki emerytalno-rentowe z obu tytułów.
Ratunkiem będzie „dobrowolne" zadeklarowanie wyższej podstawy wymiaru składek z biznesu – 1680 zł. Kwota minimalnej płacy ma być bowiem najniższą podstawą, od której trzeba odprowadzić składki zarówno przy zbiegu działalności i zlecenia, jak i działalności i pracy nakładczej.
– Dzisiaj samozatrudniony z preferencyjnymi składkami, dodatkowo zarabiający na zleceniu, z którego uzyskuje ponad 504 zł, płaci składki emerytalno-rentowe z jednego, wybranego tytułu – mówi Antoni Skorupski, adwokat. – Jeśli nowelizacja wejdzie w życie w kształcie zaproponowanym przez rząd, aktywny przedsiębiorca dostanie po kieszeni – dodaje.
Projektodawcy uważają, że zmiana nieznacznie zwiększy koszty prowadzenia działalności. Przeliczyliśmy. Teraz na ZUS i NFZ przedsiębiorcy z małym ZUS co miesiąc płacą 443,53 zł.
Większe koszty
Po zmianach, jeśli zdecydują się płacić z firmy składki od minimalnej płacy, będą musieli dodatkowo uiścić składkę na Fundusz Pracy – w sumie odprowadzą 847,48 zł . To prawie dwa razy więcej miesięcznie niż obecnie. A w ciągu roku prawie 5 tys. zł więcej.
Dorota Wolicka ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, że takie rozwiązanie oznacza podwyższenie do kwoty minimalnego wynagrodzenia minimum składkowego dla przedsiębiorców rozpoczynających swój biznes. Co z tego, że mają prawo do opłacania składek od 504 zł, skoro i tak będą musieli deklarować opłaty od 1680 zł, aby zagwarantować sobie nieozusowane zarobki z dodatkowego zlecenia. Takie rozwiązania zabijają raczkującą przedsiębiorczość i zmuszają do ucieczki w szarą strefę – twierdzi Wolicka.
Z danych resortu pracy wynika, że preferencyjne składki w grudniu 2012 r. opłacało ok. 280 tys. osób, 28 tys. osób jednocześnie było ubezpieczonych jako zleceniobiorcy i osoby prowadzące pozarolniczą działalność.
Przedsiębiorcom z małym ZUS jeszcze mniej zacznie się opłacać praca nakładcza. Będą musieli zapłacić dwie składki.
Jeśli Sejm szybko uchwali projekt, zmienione przepisy zaczną obowiązywać już w tym roku.
Etap legislacyjny: czeka na pierwsze czytanie w Sejmie
Opinia:
Patrycja ?Zawirska, radca prawny, ?kieruje Zespołem Prawa Pracy?w K&L Gates Jamka sp.k.
Nowelizacja zasad podlegania ubezpieczeniom przy zbiegu tytułów jest wymuszona koniecznością zachowania spójności z ogółem planowanych zmian. Jej celem jest oskładkowanie, przynajmniej w minimalnym zakresie, umów cywilnoprawnych i utrudnienie unikania opłacania od nich danin. Teraz przepisy dają możliwość opłacania jedynie minimalnego ZUS od działalności przy stosunkowo dużych nieoskładkowanych dochodach ze zleceń wykonywanych poza własnym biznesem. Projektowane przepisy ograniczą nie tyle perspektywy rozwoju, ile nadużywanie preferencyjnych zasad. ?Co więcej, w większości przypadków nic nie będzie stało na przeszkodzie, by rozszerzyć działalność i w jej ramach przyjąć ?do wykonania dobrze opłacane zlecenie.