W 2013 r. inspektorzy pracy odnotowali znaczący spadek zaległości w wypłatach pensji, choć ta kwota nadal jest ogromna.
Z porównania danych rok do roku wynika, że w 2013 r. kwota wykrytych w czasie kontroli zaległości wyniosła 196 mln zł. Tymczasem rok wcześniej opiewała aż na 230 mln zł. Nie zmieniła się natomiast liczba poszkodowanych w ten sposób pracowników: zarówno w 2012 r., jak i w 2013 r. wyniosła około 105 tys. osób.
Przybyło natomiast firm, które zdecydowały się na kredytowanie swojej działalności kosztem pracowników. Inspektorzy natrafili bowiem na przeszło 3 tys. takich przypadków, gdy rok wcześniej zaległości zostały wykryte w 2947 firmach.
W wyniku interwencji inspektorów i wystawienia przez nich nakazów płatniczych, a także zwykłych ustnych poleceń udało się im ściągnąć przeszło 150 mln zł zaległych wynagrodzeń. To nie jest jednak jeszcze ostateczne wyliczenie, ponieważ ciągle napływają pieniądze na spóźnione w zeszłym roku pensje. Szybkość, z jaką przedsiębiorcy znajdują pieniądze na wypłatę zaległych wynagrodzeń, tylko potwierdza tezę, że mają środki na ten cel, jedynie bezprawnie wstrzymują wypłaty, żeby w ten sposób zyskać gotówkę na inwestycje. Zdarza się jednak także, że zaległości wynikają z rzeczywiście złej kondycji finansowej przedsiębiorstwa.
W związku z naruszeniem przepisów o wypłacie pracownikom wynagrodzeń i innych należności związanych z zatrudnieniem inspektorzy nałożyli mandaty na 5,6 tys. osób odpowiedzialnych w tych podmiotach za wypłatę wynagrodzeń. Kolejne sprawy 1471 osób trafiły do sądu z wnioskiem o ukaranie grzywną do 30 tys. zł. Oznacza to, że po skazaniu prawomocnym wyrokiem kadrowa czy wiceprezes spółki odpowiedzialny za sprawy pracownicze będą musieli zapłacić grzywnę z własnej kieszeni.
Ogółem w 2013 r. inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadzili prawie 90 tys. kontroli. W ich wyniku w związku ze stwierdzonymi wykroczeniami (zarówno w obszarze prawnej ochrony pracy, legalności zatrudnienia, jak i BHP) nałożyli na osoby odpowiedzialne za łamanie praw pracowniczych ponad 19 tys. mandatów.
Inspektorzy PIP zastosowali także 16,1 tys. środków wychowawczych i skierowali 3,8 tys. wniosków do sądu o ukaranie grzywną do 30 tys. zł.