Od wczoraj obowiązuje szerszy katalog prac, które można wykonywać z niedziele i święta. Dzięki nowelizacji kodeksu pracy z 24 stycznia 2014 r. (DzU z 2014 r. poz. 208) w te szczególne dni można świadczyć e-zadania na rzecz różnych zagranicznych przedsiębiorstw działających m.in. w państwach z innych stref czasowych. Ale nie tylko. Wystarczy, że odbiorcy usługi – zagranicznego kontrahenta – nie obowiązuje polski kalendarz świąt lub niedziela jest dla niego dniem pracy.
Nowelizacja kodeksu miała dotyczyć tzw. centrów obsługi teleinformatycznej, które mieszczą się w Polsce, ale usługi świadczą na rzecz zagranicznych podmiotów. Tak naprawdę jednak przepisy nie przesądzają, że efekt pracy w postaci usługi ma mieć zdalny charakter. Praca ma być wykonywana z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej (w rozumieniu regulacji o świadczeniu usług drogą elektroniczną) lub urządzeń telekomunikacyjnych (w rozumieniu prawa telekomunikacyjnego). Zdalna praca – lecz nie finalna usługa – musi być odbierana poza terytorium Polski, a zgodnie z przepisami obowiązującymi odbiorcę polskie niedziele i święta mają być dla niego dniami pracy.
Wystarczy zatem kilka telefonów czy e-maili, aby tego typu aktywność była dopuszczalna. – Nowe przepisy nie określają, jaki wymiar czy częstotliwość ma mieć praca świadczona na rzecz zagranicznego kontrahenta. Ważne jest, żeby polegała na świadczeniu usług drogą elektroniczną w trakcie dnia roboczego zagranicznego odbiorcy – podkreśla Partycja Zawirska, radca prawny z K & L Gates Jamka.
Co ważne, w te dni dopuszczalna jest też praca, która zapewnia możliwość świadczenia takich usług. I tu kolejne niedoprecyzowanie – trzeba określić listę stanowisk pracy personelu pomocniczego niezbędnego do obsługi prawidłowego funkcjonowania etatów zdalnej pracy. Informatycy – pełna zgoda, ale recepcjonistka czy sprzątaczka już niekoniecznie. Dobrze byłoby, aby takie informacje znalazły się w regulaminie pracy. W dokumencie tym można określić stanowiska osób, które mogą świadczyć świąteczno-niedzielną pracę przy użyciu zdalnych narzędzi komunikacji (e-mail, telefon czy faks), a także katalog miejsc pomocniczych niezbędnych do obsługi zdalnej pracy.
– Nie ma znaczenia, na jakiej podstawie odbywa się świadczenie usług przez polskiego pracodawcę. Jeżeli ich faktycznym odbiorcą jest podmiot, dla którego nasze święto lub niedziela są dniem pracy, wykonywanie zadań w te dni jest dozwolone. Najważniejsze, aby zadania podwładnego rzeczywiście dotyczyły tych usług lub skupiały się na umożliwieniu ich świadczenia (np. pracownik IT zapewniający ciągłe działanie systemu informatycznego u polskiego pracodawcy) – podkreśla Patrycja Zawirska.
Regularna praca w niedziele i święta powinna być zaplanowana w harmonogramach czasu pracy. Obecnie można je tworzyć na co najmniej miesiąc.
– Jeżeli w dniu wejścia w życie nowych przepisów podwładni mają ustalone grafiki bez pracy w te dni, to ze zmianą należy poczekać do rozpisywania nowych harmonogramów. Przezorni pracodawcy mogli zawczasu przygotować grafiki na bieżący miesiąc, uwzględniające nowe zasady od 4 marca. W każdym innym wypadku będzie je można wprowadzić w życie dopiero wraz z nowym grafikiem. Zmiana prawa (wiadoma skądinąd od dawna) nie stanowi przyczyny, która uzasadniłaby modyfikację funkcjonującego już harmonogramu. Ustalając nowy grafik, trzeba pamiętać, że przekazujemy go pracownikom na co najmniej siedem dni przed rozpoczęciem okresu, którego dotyczy. W zależności od treści regulaminu pracy zapewnienie nowym grupom możliwości pracy w niedziele lub święta może wymagać również uprzedniej zmiany tych polityk wewnętrznych – podsumowuje Patrycja Zawirska.