Niejednokrotnie trudno jest odtworzyć intencje ustawodawcy, zwłaszcza gdy jest on bardzo lakoniczny albo nieprecyzyjny. Właśnie przepisy kodeksu pracy dotyczące obowiązkowych ubezpieczeń sprzętu do wykonywania telepracy można za takie uznać. Dotyczy to zwłaszcza przypadku, gdy użytkowany w domu sprzęt należy do pracownika. W art. 67

11

§ 2, pkt 1) k.p. ustawodawca mówi o odrębnej umowie między pracodawcą i telepracownikiem, w której ci dwaj mogą określić zakres ubezpieczenia takiego sprzętu. Z przepisu tego trudno wyczytać choćby tak fundamentalną rzecz jak to, czy ubezpieczenie to pozostaje dalej obowiązkowe. Niektórzy komentatorzy uważają, że skoro strony mogą umownie zmienić jego zakres, to samą umową mogą całkowicie znieść obowiązek ubezpieczenia. Z drugiej jednak strony, analizując pojęcie zakresu ubezpieczenia, należy stwierdzić, że jest ono dość wąskie i dotyczy jedynie listy zagrożeń, jakie mogą się zrealizować.

Inne elementy (składka, terminy, wypłata odszkodowania) nie podlegają swobodzie kontraktowej stron, gdyż nie mieszczą się w pojęciu zakresu ubezpieczenia.

Uwaga! W odrębnej umowie strony uzgadniają zasady korzystania ze sprzętu telepracownika i zakres jego ubezpieczenia.

Z obowiązkowego ubezpieczenia sprzętu do wykonywania telepracy odszkodowanie otrzyma jego właściciel

Można uznać, że cel ochronny obowiązku ubezpieczenia sprzętu do telepracy nie odpadł również i wtedy, gdy należy on do wykonawcy. Ustawodawca wyraźnie życzy sobie istnienia takiego ubezpieczenia, gdyż i w tym przypadku dotyczy ono narzędzi pracy. Jednak ponieważ sprzęt ten należy do telepracownika i jest przez niego użytkowany w jego domu, to ustawodawca pozwala wypowiedzieć się co do listy ryzyk, które ten uzna za najbardziej realne i konieczne do ubezpieczenia. Nakazując uzgodnienie zakresu ubezpieczenia, margines swobody pozostawiono również przedsiębiorcy, gdyż to jego obciąży obowiązek zawarcia ubezpieczenia i zapłaty składki ubezpieczeniowej. W tym zakresie ustawodawca nie dał stronom swobody kontraktowej.

Przykład

W umowie o telepracę uzgodniono, że sprzęt komputerowy będący własnością programisty będzie wykorzystywany na potrzeby przedsiębiorstwa. Kwestie ubezpieczenia zostały w umowie pominięte. Po jej rozwiązaniu programista obciążył firmę komputerową kwotą składek, jakie zapłacił tytułem ubezpieczenia.

Komu odszkodowanie

Choć ubezpieczającym i płatnikiem składki zawsze jest przedsiębiorca, odszkodowanie z tytułu zniszczenia sprzętu do wykonywania telepracy będzie wypłacone jemu tylko wtedy, gdy do niego należy sprzęt. W przypadku gdy sprzęt należy do wykonującego telepracę, odszkodowanie zostanie wypłacone jemu, jako właścicielowi (umowa na cudzy rachunek).

Z obowiązkowego ubezpieczenia sprzętu do wykonywania telepracy odszkodowanie otrzyma jego właściciel.

Ten ostatni powinien być zainteresowany możliwie najszerszym zakresem ubezpieczenia. Co do wyboru systemu ubezpieczenia, należy zarekomendować wspomniane ubezpieczenie wszystkich ryzyk (all risks) łącznie z ubezpieczeniem skutków awarii (zaistnieniem czynnika wewnętrznego) sprzętu komputerowego.

Kwestią o fundamentalnym znaczeniu jest suma ubezpieczenia i sposób wyliczenia odszkodowania. Systemem najkorzystniejszym dla poszkodowanego jest ustalenie sumy ubezpieczenia odpowiadającej wartości nowej odtworzeniowej. Zaletą tego systemu jest możliwość uzyskania odszkodowania pozwalającego na pokrycie kosztów nabycia (zainstalowania, transportu) nowego sprzętu tego samego typu o identycznych (zbliżonych) parametrach. W tym systemie nie bierze się pod uwagę stopnia jego zużycia, który miałby wpływ na odszkodowanie przy wyborze wartości rzeczywistej (rynkowej), ani amortyzacji – co ma znaczenie przy sumie ustalonej według wartości księgowych.

Przykład

Ubezpieczenie sprzętu elektronicznego serwerowni zawarto według wartości rzeczywistej. Doszło do pożaru, który zniszczył instalacje ?i urządzenia. Koszt nowych urządzeń tego samego typu? i o tych samych parametrach wyliczono na 100 tys. zł. Ubezpieczyciel ustalił stopień technicznego zużycia na 30 proc. (10 proc. za każdy rok eksploatacji). Wypłacono odszkodowanie pomniejszone ?o stopień zużycia oraz dokonano dodatkowych potrąceń z tytułu udziałów własnych.

Przy wypłacie odszkodowania z tytułu szkody w sprzęcie elektronicznym ważnym potrąceniem są tzw. udziały własne. Rozróżniamy udziały warunkowe i bezwarunkowe. Ten pierwszy, tzw. franszyza integralna, to minimalna wartość szkody, która uruchamia ochronę ubezpieczeniową. Jej przekroczenie powoduje, że szkodę wypłaca się w całości. Udział własny bezwarunkowy, tzw. franszyza redukcyjna, to albo określona kwota, albo ustalony wcześniej procent odszkodowania potrącany ?z każdego odszkodowania ?z danej umowy. W skrajnym przypadku mogą nawet obowiązywać obie formy franszyzy redukcyjnej.

Uwaga! Udziały własne zmniejszają odszkodowanie, a w przypadku niskich wartości szkód nie pozwalają na uruchomienie ubezpieczenia.

Optymalnym rozwiązaniem jest zniesienie wszelkich udziałów własnych poszkodowanego w szkodzie. Taką możliwość zakłady ubezpieczeń zwykle przewidują, jednak nie bezpłatnie. Ogólnie im opcja ubezpieczenia korzystniejsza dla poszkodowanego, tym wyższa jest cena ubezpieczenia. Biorąc zaś pod uwagę, że przedsiębiorcę obciąża obowiązek ubezpieczeniowy, ?czyli zapłata składki za ubezpieczenie sprzętu będącego własnością wykonującego telepracę, to przed zawarciem wskazanej przepisami prawa umowy warto dokładnie określić, o jakie ubezpieczenie chodzi. W tym zakresie łatwo bowiem o rozminięcie się wzajemnych oczekiwań i kalkulacji. Stąd zaś droga niedaleka do niepotrzebnych, a bardzo kosztownych i czasochłonnych sporów sądowych.

—Paweł Sikora