Sąd Pierwszej Instancji Unii Europejskiej oddalił skargę polskiej spółki Atlas sp. z o.o. przeciwko odmowie zarejestrowania słownego znaku wspólnotowego „Artis". W fazie postępowania przed Urzędem ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM) opozycję w tej sprawie złożył uprawniony do wcześniejszego słownego znaku francuskiego o tej samej nazwie.  Odmowa rejestracji nastąpiła z uwagi na stanowisko OHIM o istnieniu ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd. Ponieważ znaki są identyczne, w centrum dyskusji były następujące zagadnienia: czy istnieje podobieństwo pomiędzy towarami, do których odnoszą się oba znaki, czy towary te oferowane są temu samemu kręgowi odbiorców, a wreszcie czy oferowane są w tych samych kanałach dystrybucji.

Materiały budowlane

Wcześniejszy znak francuski zarejestrowany jest w klasach 1. oraz 19. klasyfikacji nicejskiej, m.in. dla klejów i materiałów przylepnych, syntetycznych żywic, a także niemetalowych materiałów budowlanych. Znak, którego rejestracji domagała się spółka Atlas odnosił się przede wszystkim do umieszczonych w klasach 2. oraz 17. farb i lakierów, materiałów to gruntowania, warstw chroniących ściany i inne materiały, a także materiałów hydroizolacyjnych.

Orzeczenie zasługuje na zainteresowanie z uwagi na to, że w sprawie brak było bezpośredniego nakładania się zakresu towarów odnoszących się do wcześniej zarejestrowanego znaku francuskiego oraz znaku, którego rejestracji domagała się spółka Atlas. Bez wątpliwości zakresy te były wręcz całkowicie rozłączne. Co więcej, towary te należały do innych klas towarowych przewidzianych klasyfikacją nicejską. Pomimo tego Sąd Pierwszej Instancji uznał daleko idące podobieństwo towarów, skutkujące ryzykiem zaistnienia konfuzji, a w konsekwencji odmówił rejestracji.

Kanały dystrybucji

Zanim jednak Sąd Pierwszej Instancji dokonał szczegółowego porównania rodzaju i funkcji towarów, do których odnosiły się oba sporne znaki, zwrócił uwagę na inne aspekty istotne dla sprawy. Po pierwsze, stwierdził, że skarżąca spółka w dostateczny sposób nie wykazała, że jej towary oraz towary odnoszące się do drugiego ze spornych znaku towarowego oferowane są w rozłącznych kanałach dystrybucji. Wykazanie tej okoliczności byłoby równoznaczne z brakiem ryzyka zaistnienia konfuzji, a w efekcie możliwością zarejestrowania znaku. Sąd zwrócił też uwagę na to, że w argumentacji prawnej nie można utożsamiać oznaczeń z towarami, do których one się odnoszą. Ważkie prawnie (wobec tożsamości spornych znaków) są wyłącznie argumenty odnoszące się do towarów, ich klienteli oraz kanałów dystrybucji, w których są oferowane.

Konieczność analizy

Co się tyczy głównego problemu dla omawianego orzeczenia, Sąd Pierwszej Instancji zauważył, iż okoliczność, że porównywane towary należą do różnych klas towarowych, nie przesądza wcale o automatycznym braku podobieństwa. Rozłączność klas towarowych nie zwalnia od konieczności szczegółowej analizy danych rodzajów towarów pod kątem ewentualnego podobieństwa. Co więcej, z uwagi na to, że sporne oznaczenia są identyczne, należy uwzględnić możliwość zaistnienia konfuzji po stronie odbiorców nawet w odniesieniu to towarów, których podobieństwo nie jest bardzo znaczne.

Sąd Pierwszej Instancji uznał, że towary odnoszące się do obu spornych znaków należą do ogólnej kategorii budowlanych materiałów wykończeniowych, a zatem są podobne. Co więcej, nie podzielił on stanowiska spółki Atlas o różnych kręgach odbiorców towarów opatrzonych spornymi znakami. Uznał, że w obu przypadkach odbiorcami mogą być zarówno profesjonaliści, jaki i konsumenci zajmujący się amatorsko remontami domowymi. Konsekwencją takiej konkluzji była odmowa rejestracji oznaczenia „Artis" na rzecz spółki Atlas.

Wiosek

Rozłączność klas towarowych nie zwalnia od konieczności szczegółowej analizy danych rodzajów towarów pod kątem ewentualnego podobieństwa.

—Oskar Tułodziecki, radca prawny, K&L Gates