Przedsiębiorcy postrzegają rynek zamówień publicznych jako biurokratyczny i skrajnie formalistyczny (twierdzi tak aż 63 proc. ). Zamawiający co prawda wskazują, że przepisy nie zawsze pozwalają wybrać najlepszego wykonawcę (61 proc.), ale też podkreślają, że zamówienia publiczne są dostępne dla wszystkich (56 proc.).
Tak wynika z przygotowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości badania: „Nowe podejście do zamówień publicznych" za 2012 r. Sondowani byli zarówno przedsiębiorcy, jak i zamawiający.
Mniej aktywni w przetargach
Jak podkreśla Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes PARP, porównanie wyników raportu z 20 11 r. pokazuje, że w 2012 r. na rynku zamówień zaszły istotne zmiany.
– Zmalał odsetek działających na nim biznesmenów należących do sektora małych i średnich przedsiębiorstw – podkreśla prezes Lublińska-Kasprzak. – Podczas badania dotyczącego 2011 r. 25 proc. małych i średnich przedsiębiorców deklarowało udział w zamówieniach publicznych, w 2012 r. było ich tylko 18 proc.
– Analiza rynku zamówień publicznych z perspektywy małych i średnich przedsiębiorstw jest bardzo ważna – mówi Anita Wichniak-Olczak, rzecznik prasowa Urzędu Zamówień Publicznych, który jest partnerem projektu. – Ilustruje bowiem sposób postrzegania, wiedzę i zaangażowanie w ubieganiu się o publiczne kontrakty. Miejmy nadzieję, że w przyszłości zainteresowanie małych i średnich przedsiębiorców rynkiem zamówień publicznych będzie coraz większe – dodaje rzecznik Wichniak-Olczak.
Ile może mały
Autorzy raportu pytali urzędników o to, jak postrzegają przedsiębiorców małych i średnich. Okazuje się, że z najmniejszymi podmiotami kojarzony jest niski potencjał rynkowy i niska zdolność przetargowa. W porównaniu z 2011 r. wiarygodność małych i średnich przedsiębiorstw nieco się jednak poprawiła.
Przedsiębiorcy byli pytani m.in. o to, co chcieliby zmienić w systemie zamówień publicznych. Tuż po konieczności zmian w systemie proceduralno-biurokratycznym wskazywali uwzględnianie jakości, nie tylko ceny. Takiej zmiany życzyłoby sobie 14 proc. przedsiębiorców, podczas gdy w poprzednim badaniu zaledwie 1 proc.
Zamówienia, w których cena jest jedynym kryterium, zawsze lub często odrzuca 32 proc. aktywnych na rynku zamówień przedsiębiorców. To więcej niż w 2011 r., kiedy to taką deklarację składało 11 proc. badanych. Nadal jednak nigdy z takiego zamówienia nie rezygnuje 39 proc. Jak podkreślają autorzy raportu, świadczy to o tym, że wykonawcy są mocno zróżnicowani pod względem strategii konkurowania na rynku zamówień publicznych.
Mali i średni przedsiębiorcy częściej wśród swoich postulatów wskazują wprowadzenie dodatkowych (oprócz cen) kryteriów, tymczasem badania pokazały, że zwiększył się nieco odsetek zamówień, w których cena nie jest jedynym kryterium – przy usługach z 5 do 7,4 proc., przy dostawach z 4,9 proc. do 6,7 proc. Autorzy raportu podkreślają, że na opinie przedsiębiorców spory wpływ miał szum medialny związany z dużymi inwestycjami infrastrukturalnymi.
Strach o zapłatę
– Pozytywnymi zmianami są m.in.: zwiększenie się odsetka instytucji realizujących zamówienia innowacyjne, poprawa oceny instytucji zamawiających, jeżeli chodzi o możliwość realizacji takich inwestycji oraz rosnąca rola podwykonawstwa wśród wykonawców – podkreśla prezes Lublińska-Kasprzak.
Korzystanie z podwykonawstwa w 2012 r. deklarował niemal co czwarty badany przedsiębiorca (23 proc.), podczas gdy w 2011 r. było to 8 proc. Częściej także przedsiębiorcy mówią, że sami występowali w takiej roli – 32 proc. (w 2011 r. – 23 proc.). Badani rzadziej natomiast są przekonani o tym, że nie trzeba obawiać się o zapłatę na rynku zamówień publicznych (28 proc., a w 2011 r. było to 55 proc.).
Badano także, jak często wykonawcy kwestionują decyzje zamawiających. Odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej złożyło 8 proc. badanych (o 1 proc. więcej niż w 2011 r.), 7 proc. zaskarżyło orzeczenie KIO do sądu. Bardziej skuteczni przed tymi organami są zamawiający – wykonawcy wygrywają w mniej niż połowie spraw. Przedsiębiorcy skarżą się przede wszystkim na odrzucenie oferty i wykluczenie z powodów formalnych, sporadycznie kwestionują wybór oferty i tryb postępowania.
Autorzy raportu wśród barier, które hamują rozwój zamówień publicznych przyjaznych małym i średnim przedsiębiorstwom, wymieniają m.in. przyzwyczajenia zamawiających, czyli urzędników, i strach przed kontrolą, jeżeli zdecydują się zastosować bardziej elastyczne metody.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.borowska@rp.pl