Dziś w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Ma ona ograniczyć m.in. obrót fałszywymi dokumentami potwierdzającymi recykling odpadów z butelek czy puszek po napojach.

Zgodnie z projektem przedsiębiorcy wprowadzający na rynek opakowania, recyklerzy czy organizacje odzysku wpiszą się do specjalnych rejestrów u właściwych marszałków województw. W ten sposób będzie wiadomo, czy dokumenty związane z przetwarzaniem odpadów wystawiają firmy, które rzeczywiście mogą to robić. Przedsiębiorca niewpisany do rejestru narazi się nawet na 500 tys. zł kary, gdy np. wystawi dokument potwierdzający recykling innej firmie.

Nadzór nad tym rynkiem jednak nie będzie aż tak dokładny, jak planowano wcześniej. Do Sejmu trafiła inna wersja projektu niż ta, która była pierwotnie przygotowana przez Ministerstwo Środowiska. W trakcie obrad Rady Ministrów wycofano bowiem przepisy, które miały zapewnić dodatkową kontrolę. Wcześniejsza wersja zakładała, że niezależni audytorzy będą raz w roku sprawdzać recyklerów opakowań. Po naciskach Ministerstwa Finansów rząd przyjął jednak projekt bez tego rozwiązania.

– Audyt miał fundamentalne znaczenie dla uzdrowienia sytuacji na rynku organizacji odzysku zajmujących się odpadami opakowaniowymi – mówi Henryk Buczak, prezes Biosystemu Organizacji Odzysku SA.

W konsekwencji istnieje ryzyko, że dokumenty potwierdzające recykling nadal będą wystawiane przez firmy, które np. nie mają odpowiednich urządzeń, by przetworzyć deklarowaną ilość opadów. Celem audytów było właśnie wyeliminowanie tego typu patologii.

etap legislacyjny: pierwsze czytanie w Sejmie