Coraz powszechniejszym zjawiskiem staje się pobieranie przez pracodawców od pracowników odcisków palców i tworzenie na tej podstawie baz zawierających informacje o liniach papilarnych osób zatrudnionych.

Zdaniem posła Krzysztofa Brejzy takie praktyki należy uznać za sprzeczne z obowiązującym prawem. Parlamentarzysta powołuje się na zamknięty charakter katalogu danych dotyczących pracowników, które pracodawca ma prawo zbierać.

Brejza wskazuje, iż generalny inspektor ochrony danych osobowych ani żaden inny organ ochrony prawa nie dysponuje środkami prawnymi, które mogłyby w sposób skuteczny przeciwdziałać zjawisku pobierania odcisków palców.

W swojej interpelacji poseł zapytał ministra pracy i polityki społecznej, czy resort dostrzega potrzebę zmian w prawie w tym zakresie.

Opinię Krzysztofa Brejzy o sprzeczności z obowiązującym prawem pobierania odcisków podzieliło Ministerstwo Pracy. Odpowiadający na interpelację podsekretarz stanu - Radosław Mleczko – wyjaśnił, iż przepisy Kodeksu pracy nie dają pracodawcy żadnych podstaw do żądania od pracownika udostępnienia odcisków palców pracownika i tworzenia na tej podstawie baz zawierających informacje o liniach papilarnych osób zatrudnionych.

Zdaniem Radosława Mleczki pracodawca nie może także oczekiwać udostępnienia takich danych na podstawie przepisu art. 221 § 5 Kodeksu pracy, który stanowi, że w zakresie nieuregulowanym w § 1-4 do danych osobowych, o których mowa w tych przepisach, stosuje się przepisy o ochronie danych osobowych.

Mleczko podzielił pogląd zaprezentowany w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 1 grudnia 2009 r. (sygn. akt I OSK 249/09), zgodnie z którym "art. 221 § 5 Kodeksu pracy odsyła do przepisów ustawy o ochronie danych osobowych w takim znaczeniu, że w innych kwestiach przez niego nieuregulowanych należy stosować przepisy tej ustawy w odniesieniu do danych osobowych, których zakres został wyznaczony przepisami Kodeksu pracy. Wobec tego niedopuszczalne jest usankcjonowanie w oparciu o inne przesłanki, tj. wymienione w art. 23 ust. 1 lub w art. 27 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych, zbierania przez pracodawcę innych danych niż te, o których mowa w przepisach Kodeksu pracy".

Natomiast w ocenie podsekretarza obecne regulacje prawne zawarte w Kodeksie pracy dotyczące zakresu danych osobowych możliwych do pozyskania od pracownika, jednoznaczne stanowisko prezentowane przez Naczelny Sąd Administracyjny w kwestii będącej przedmiotem interpelacji, a także regulacje zawarte w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych umożliwiające prowadzenie czynności kontrolnych u administratora danych osobowych w celu ustalenia zgodności przetwarzania danych osobowych z przepisami tej ustawy w wystarczający sposób zabezpieczają interesy pracowników w tej sprawie.

Jakich danych ma prawo żądać szef

Pracodawca ma prawo żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących:

1) imię (imiona) i nazwisko,

2) imiona rodziców,

3) datę urodzenia,

4) miejsce zamieszkania (adres do korespondencji),

5) wykształcenie,

6) przebieg dotychczasowego zatrudnienia.

Pracodawca ma prawo żądać od pracownika podania, niezależnie od danych osobowych, o których mowa w § 1, także:

1) innych danych osobowych pracownika, a także imion i nazwisk oraz dat urodzenia dzieci pracownika, jeżeli podanie takich danych jest konieczne ze względu na korzystanie przez pracownika ze szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy,

2) numeru PESEL pracownika nadanego przez Rządowe Centrum Informatyczne Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (RCI PESEL).

Pracodawca może żądać podania innych danych osobowych niż określone, tylko jeżeli obowiązek ich podania wynika z odrębnych przepisów.