Artykuł 32 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego w zakresie, w jakim bezwzględnie zabrania  stosować wobec dłużników upadłościowych przepisów o zwolnieniu od kosztów sądowych, jest niekonstytucyjny. To sedno wtorkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygnatura akt: P 11/10).

Opłata stała od takiego wniosku wynosi 1000 zł, ale i na ten wydatek spółka nie mogła sobie pozwolić. Kwalifikowała się jednak do upadłości i jej władze wniosek złożyły. Musiały, by nie narazić się na odpowiedzialność za spłatę długów firmy.

Sąd upadłościowy we Wrocławiu, do którego spółka złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości, odmówił jej zwolnienia z kosztów, co było równoznaczne z odrzuceniem wniosku. Powołał się na art. 32, który bezwzględnie odbiera przedsiębiorcom-dłużnikom w postępowaniu upadłościowym możliwość ubiegania się o zwolnienie z opłaty sądowej.

W zażaleniu do sądu okręgowego spółka wskazała, że odmowa pozbawiła ją prawa do sądu. Odrzucony wniosek jakby nie istnieje, jakby przedsiębiorca nie spełnił swego obowiązku. Zastrzeżenia te podzielił sąd okręgowy i zwrócił się z nimi do TK.

Bankrutująca firma nie może automatycznie utracić zwolnienia z opłat

– Przedsiębiorca powinien się liczyć z takim wydatkiem i zgłosić wniosek o upadłość, gdy ma jeszcze środki – mówił w imieniu Sejmu poseł Wojciech Szarama.

Trybunał był innego zdania i uznał, że zaskarżony przepis narusza art. 45 ust. 1 konstytucji (prawo do sądu) w związku z art. 31 ust. 3. Jak powiedział w uzasadnieniu sędzia TK Adam Jamróz, art. 32 prawa upadłościowego arbitralne ogranicza prawo przedsiębiorców do sądu i zmusza go do zwrotu nieopłaconego wniosku bez merytorycznego rozpatrzenia. Choć złożenie wniosku jest nie tylko prawem, ale i obowiązkiem przedsiębiorcy. Przyczyny niewypłacalności mogą być zaś przez niego zawinione lub nie.

Niezbędna jest niezwłoczna interwencja ustawodawcy, która wskaże, kiedy sąd upadłościowy może zwolnić przedsiębiorcę z opłaty sądowej – dodał TK.