Przedsiębiorcy zajmujący się handlem w Internecie mogą zlokalizować swoją działalność na polskim lub zagranicznym serwerze.

W określonych sytuacjach ten wybór może wpłynąć na rozliczenie podatkowe. Jednakże co do zasady samo umieszczenie witryny e-sklepu na serwerze w raju podatkowym nie pozwoli uniknąć podatku.

Jak wyjaśnia mecenas Robert Nogacki, partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Skarbiec, jeśli polski rezydent podatkowy podejmuje działalność gospodarczą w Internecie, to dochody z tej działalności będą opodatkowane w Polsce.

Rezydent podatkowy to osoba, która podlega w kraju nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu. Samo miejsce położenia serwera nie ma żadnego znaczenia. Podatek dochodowy od zysku ze sprzedaży internetowej polski przedsiębiorca musi rozliczyć z polskim fiskusem.

Jeżeli serwer jest położony w kraju, z którym Polska zawarła umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, ta zasada może zostać wyłączona.

Zgodnie z umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania, jeżeli przedsiębiorca posiada zagraniczny zakład, to przychody z niego są opodatkowane w miejscu jego położenia.

Jak podkreśla Jarosław Żemantowski, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy, serwer, czyli urządzenie komputerowe lub ich zespół, istniejące fizycznie i zlokalizowane w określonym miejscu na świecie, może potencjalnie stanowić zakład. Jednakże same dane załadowane do pamięci serwera, np. witryna WWW sklepu internetowego, nie mają cechy fizycznego istnienia w określonym miejscu i przestrzeni.

– Także dzierżawa fizycznej części serwera może okazać się niewystarczająca dla potwierdzenia istnienia zagranicznego zakładu – uzupełnia Jarosław Żemantowski.

Problemem może być również VAT.

15,5 mld zł wynosiła wartość polskiego rynku e-commerce w 2010 r. (dane z raportu PwC)

– Jeżeli sklep internetowy i serwer potraktujemy tylko jako określonego rodzaju medium, to stosowanie korzystniejszych zasad opodatkowania VAT obowiązujących np. w rajach podatkowych będzie uzależnione od formalnej rejestracji – zwraca uwagę Robert Krasnodębski, radca prawny, partner w Kancelarii Weil, Gotshal & Manges.

Jeżeli właściciel e-sklepu koniecznie chce płacić podatek za granicą, to powinien formalnie utworzyć zagraniczny zakład i zarejestrować się do celów podatkowych za granicą.

Robert Nogacki zauważa, że korzyści z ulokowania sklepu internetowego na zagranicznym serwerze ujawniają się dopiero wówczas, gdy jego właścicielem będzie spółka kapitałowa powołana przez rezydenta z Polski. Można ją ulokować w tzw. raju podatkowym, czyli w kraju, gdzie w ogóle nie ma ani VAT, ani podatku dochodowego (jak np. Wyspy Marshalla czy Anguilla) bądź też opodatkowanie jest bardzo atrakcyjne (np. Hongkong).

– W takiej sytuacji rezydent polski nie zapłaci żadnego podatku od dochodów spółki prowadzącej sklep internetowy – podkreśla Robert Nogacki.

Eksperci radzą jednak, żeby każdą zagraniczną rejestrację dobrze przemyśleć.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.tarka@rp.pl

Czytaj także w serwisie:

Prawo w firmie

»

Podatek dochodowy

»

Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania