Od wejścia w życie nowych przepisów regulujących postępowanie notyfikacyjne przed Komisją Nadzoru Finansowego w przedmiocie zawiadomienia o zamiarze nabycia akcji zakładu ubezpieczeń minęło już niemal półtora roku. Jest więc to dogodny moment do formułowania uwag oraz ocen funkcjonowania nowych regulacji.

Co się zmieniło

Nabywanie akcji zakładów ubezpieczeń (podobnie jak banków, towarzystw funduszy inwestycyjnych oraz domów maklerskich), w przypadku przekroczenia przez nabywcę określonych progów procentowych (tj. akcji dających powyżej 10 proc., 20 proc. 33,33  proc. lub 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu) podlega szczególnym ograniczeniom, w związku z istnieniem uprzedniego obowiązku tzw. postępowania notyfikacyjnego przed KNF.

Ocena nabywcy akcji

Głównym celem postępowania notyfikacyjnego jest dokonanie przez KNF oceny podmiotu nabywającego akcje zakładu ubezpieczeń, tj. czy nabywający zapewni ostrożne i stabilne zarządzanie danym zakładem ubezpieczeń.

W razie negatywnej oceny rękojmi nabywającego, KNF może wyrazić sprzeciw wobec planowanego nabycia akcji przez zawiadamiającego. Nabycie akcji z przekroczeniem powyższych progów mimo sprzeciwu KNF lub bez dopełnienia wymogu procedury notyfikacyjnej powoduje automatyczne wyłączenie prawa głosu z nabytych akcji oraz może skutkować dalszymi sankcjami.

14 sierpnia 2010 r. weszły w życie nowe regulacje w zakresie procedur dotyczących planowanych zmian własnościowych, będące rezultatem implementacji do polskiego ustawodawstwa przepisów tzw. Acquisitions Directive. Dyrektywa ta ujednoliciła na szczeblu państw członkowskich Unii Europejskiej główne zasady postępowania notyfikacyjnego.

Założeniem implementacji było uproszczenie zasad nabywania akcji poprzez ujednolicenie regulacji,  skrócenie terminów, zwolnienia w pewnych przypadkach z obowiązku składania dokumentów czy też szerszą współpracę przy przepływie informacji pomiędzy organami nadzoru.

Jakie dokumenty należy złożyć

Nowością było również wydanie 20 sierpnia 2010 r. rozporządzenia wykonawczego, które szczegółowo określiło rodzaj i zakres dokumentów, jakie należy złożyć do KNF wraz z wnioskiem dotyczącym zawiadomienia o zamiarze nabycia akcji zakładu ubezpieczeń. W poprzednim stanie prawnym brak było jakichkolwiek przepisów w tym zakresie co prowadziło do niejasności interpretacyjnych.

Trudno dokonać jednoznacznej oceny funkcjonowania nowych regulacji w zakresie zmian własnościowych. Z jednej strony,  można znaleźć wiele pozytywnych aspektów funkcjonowania obecnie obowiązujących regulacji. Chyba najistotniejszym z nich jest rozporządzenie wykonawcze, które precyzyjnie określa katalog wymaganych dokumentów, jakie należy załączyć do zawiadomienia o zamiarze nabycia określonej liczby akcji.

Niezależnie od samej oceny merytorycznej dokumentów, jakie są wymagane w ramach postępowania, już sama stabilność i pewność regulacji w tym zakresie jest dużym ułatwieniem, w szczególności w porównaniu do poprzedniej sytuacji prawnej. Istotnym ułatwieniem jest dość szczegółowe opisanie procedury składania wniosku oraz wyznaczenie terminów dla organu nadzoru na dokonywanie kolejnych czynności w postępowaniu.

Usunięto, tym samym, przeszkody i niejasności, jakie powstawały w poprzednim stanie prawnym (np. od jakiej daty liczy się termin na wydanie sprzeciwu przez organu nadzoru). W przypadku reorganizacji własnościowych grup kapitałowych odbywających się w wielu jurysdykcjach, ogromnym ułatwieniem jest samo ujednolicenie regulacji na szczeblu unijnym, co znacznie ułatwia możliwość dopasowania w czasie poszczególnych postępowań i finalne przeprowadzenie transakcji.

Te same wymogi

Niezależnie od pozytywnych aspektów nowych regulacji, nie sposób jednak nie zauważyć również problemów jakie powstały, bądź też nie zostały usunięte w związku z nowymi przepisami.

Wydaje się, że jednym z głównych problemów związanym ze sposobem implementacji regulacji wspomnianej dyrektywy do polskiego ustawodawstwa jest brak elastyczności i proporcjonalnego stosowania przepisów.

W istocie, bowiem, na poziomie literalnej interpretacji przepisów, praktycznie te same wymogi będą miały zastosowanie do przejęcia 100 proc. akcji zakładu ubezpieczeń przez nowego właściciela, jak i niewielkiej zmiany struktury właścicielskiej w ramach grupy, która nie skutkuje zmianą ani podmiotu bezpośrednio posiadającego akcje zakładu ubezpieczeń ani podmiotu zarządzającego grupą.

W świetle obowiązujących przepisów trudno dopatrzeć się różnic w traktowaniu zawiadamiających, niezależnie od tego czy wpływ podmiotu pośrednio nabywającego akcje na polski zakład ubezpieczeń w rzeczywistości występuje, czy też podmiot ten nabywa pośrednio akcje wyłącznie w celu dalszej sprzedaży (na przykład w związku z dalszą reorganizacją grupy).

Zakres informacji

Powyższa kwestia jest widoczna najlepiej w kontekście treści rozporządzenia wykonawczego, które zawiera wykaz dokumentów załączanych do zawiadomienia o zamiarze nabycia akcji. Dyrektywa wprost stanowi, że w zakresie wykazu dokumentów, które są niezbędne do oceny transakcji i podmiotów w niej uczestniczących „wymagane informacje są proporcjonalne i dostosowane do charakteru potencjalnego nabywcy i planowanego nabycia". Ponadto, „Państwa członkowskie nie wymagają informacji, które nie są istotne dla przeprowadzenia oceny ostrożnościowej".

Choć przepis ustawy o działalności ubezpieczeniowej wprost stanowi, że "minister finansów określi dokumenty, które należy załączyć (…) mając na względzie zapewnienie proporcjonalności wymaganych informacji w zależności od zamierzonego wpływu podmiotu składającego zawiadomienie na zarządzanie krajowym zakładem ubezpieczeń" to, w samym rozporządzeniu, z trudem można znaleźć jakiekolwiek ślady implementacji zasady proporcjonalności.

W istocie, jedynie w § 2 pkt 20 dotyczącym planów inwestycyjnych zakładu ubezpieczeń w związku z planowaną transakcją, wprowadzono podział na progi procentowe, które warunkują większy lub mniejszy zakres i inny charakter przekazywanych informacji. Nie ma jednak, przykładowo, jakiegokolwiek zróżnicowania pomiędzy pośrednim, a bezpośrednim nabyciem akcji, a zatem w obu sytuacjach należy złożyć te same dokumenty.

W Niemczech w sytuacji wewnętrznych reorganizacji grup kapitałowych, gdy zarówno podmiot bezpośrednio dominujący wobec zakładu ubezpieczeń, jak i główny podmiot dominujący grupy nie ulega zmianie, na ogół wymagana jest tylko uproszczona notyfikacja, zawierająca opis sposobu pośredniego nabycia akcji, bez konieczności załączania jakichkolwiek dokumentów.

Efektem podejmowanych działań ma być jedynie poinformowanie organu nadzoru o planowanych zmianach własnościowych, które, w rzeczywistości pozostają bez wymiernego wpływu na podmioty działające w ramach grupy kapitałowej, w przypadku, gdy główny podmiot dominujący nie ulega zmianie.

Przykładem braku elastyczności obecnych regulacji jest również przepis art. 35b ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, zgodnie z którym "informacje w zakresie kwalifikacji i doświadczenia zawodowego (…) nie są wymagane w odniesieniu do osób zarządzających działalnością podmiotu składającego zawiadomienie, jeżeli podmiot ten jest instytucją kredytową, zakładem ubezpieczeń, zakładem reasekuracji, firmą inwestycyjną lub spółką zarządzającą, które uzyskały zezwolenie na wykonywanie działalności w państwie członkowskim Unii Europejskiej".

W praktyce zdarzają się sytuacje, że choć zawiadamiający nie jest jednym z wyżej wymienionych podmiotów regulowanych, to jego członkowie zarządu pełnią funkcje zarządcze w takich podmiotach, a zatem podlegały już ocenie nadzorczej.

Z uwagi jednak na treść przepisu, zastosowanie do tych osób wyłączenia z art. 35 ust. 2, nie wydaje się możliwe. Tym samym, powinny one złożyć m.in. dyplomy ukończenia studiów, zaświadczenia o niekaralności czy świadectwa pracy, co w praktyce jest dosyć czasochłonne. Takie wymogi trudno uzasadnić.

Oryginały zaświadczeń

Inną kwestią, która jednak nie wynika z nieprawidłowej implementacji przepisów dyrektywy, lecz, najprawdopodobniej, ze zwykłego przeoczenia, jest pozostawienie obowiązku składania oryginałów dokumentów potwierdzających wykształcenie czy doświadczenie zawodowe, a także zaświadczeń o niekaralności, zamiast zwykłych oświadczeń  zainteresowanych.

Choć ustawodawca wprowadził tego typu ułatwienia, m.in. w postępowaniu w przedmiocie udzielenia zezwolenia na prowadzenia działalności ubezpieczeniowej (które może być dużo bardziej istotnym postępowaniem z punktu widzenia nadzoru), to w postępowaniu notyfikacyjnym dotyczącym zmian własnościowych pozostawiono wymóg składania oryginałów dokumentów oraz brak jest możliwości złożenia oświadczenia o niekaralności w miejsce zaświadczenia.

Szczególnie ten drugi wymóg jest uciążliwy, gdyż często członkowie zarządu podmiotu składającego zawiadomienie pełnią funkcje w wielu różnych spółkach, a zaświadczenie należy uzyskać, w każdym kraju, w którym dany członek zarządu miał miejsce zamieszkania w ciągu 10 lat przed złożeniem zawiadomienia. Nierzadko, procedura uzyskiwania zaświadczenia o niekaralności (które może pełnić różne funkcje i mieć zupełnie inne przeznaczenie w różnych krajach) jest dosyć czasochłonna.

Anna Tarasiuk-Flodrowska, radca prawny z Kancelarii Hogan Lovells

Niezależnie od oceny funkcjonowania poszczególnych elementów nowych regulacji, można wysnuć pewne wnioski natury ogólnej. Jednym z głównych założeń dyrektywy było skrócenie i ułatwienie prowadzenia postępowania notyfikacyjnego.

Jak się wydaje, cel ten został zrealizowany jedynie co do zasady. Ustalenie maksymalnego terminu na wydanie ewentualnego sprzeciwu (60 dni roboczych od dnia rozpoczęcia postępowania) było, bez wątpienia, dobrym krokiem, który jednak nie doprowadził do znaczącego skrócenia czasu postępowania.

Natomiast, ujednolicenie regulacji na szczeblu unijnym okazało się dużym ułatwieniem, gdyż zawiadamiający będący podmiotami zagranicznymi są na ogół zaznajomieni z tymi regulacjami we własnym kraju.

Wśród wniosków co do potencjalnych zmian ustawodawczych należy przede wszystkim wskazać wymienione powyżej problemy związane z realizacją zasady proporcjonalności, tj. zakresem składanych dokumentów, które powinny być dostosowane do charakteru nabycia i wpływu zawiadamiającego na zakład ubezpieczeń, a także ich formą, tj. rozszerzeniem możliwości składania kopii niektórych dokumentów, a także oświadczeń w miejsce zaświadczeń.

Komentuje Wojciech Łuczka, aplikant radcowski z Kancelarii Hogan Lovells

Obecnie, ustawa o działalności ubezpieczeniowej przewiduje współpracę pomiędzy organami nadzoru z różnych krajów UE w zakresie wymiany informacji w przypadku, gdy podmiot składający zawiadomienie jest jednym ze wskazanych w ustawie podmiotów regulowanych - instytucją kredytową, zakładem ubezpieczeń, zakładem reasekuracji, firmą inwestycyjną lub spółką zarządzającą, lub podmiotem dominującym wobec takiego podmiotu.

Bardzo często osoby zarządzające podmiotem zawiadamiającym pełnią bądź pełniły funkcje zarządcze w takich podmiotach, a więc podlegały już uprzednio ocenie nadzorczej. W tym zakresie można byłoby wykorzystać przeprowadzoną wcześniej przez inny organ nadzoru analizę. Zapobiegłoby to konieczności przedstawiania tych samych dokumentów i informacji, co pozytywnie wpłynęłoby na czas postępowania.

Dlatego, wydaje się, że w przypadku gdy dana osoba podlegała już badaniu rękojmi w jednym z państw członkowskich, wystarczające powinno być jedynie wskazanie tej okoliczności w zawiadomieniu, pozostawiając ewentualną konieczność przekazania dodatkowych danych lub dokumentów do decyzji organu nadzoru prowadzącego postępowanie.