Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 19 maja 2011 r. (I PK 278/10), w której sędziowie zajęli się związkowcem zatrudnionym w kopalni Budryk.

W czasie strajków na przełomie lat 2007 i 2008 odmówił wpuszczenia na teren kopalni zewnętrznej firmy, która miała sprawdzić warunki bezpieczeństwa podziemnych korytarzy, w których m.in. odbywała się akcja protestacyjna. W tym okresie kopalnia miała zostać włączona do Holdingu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Związkowcy walczyli o wyrównanie wynagrodzeń do poziomu pensji w JSW, a także możliwości bezpłatnego nabycia akcji prywatyzowanej spółki.

Po zakończeniu strajków pracownik dostał wypowiedzenie za naruszenie obowiązków pracowniczych wynikających z konieczności współpracy przy zapewnieniu bezpieczeństwa na terenie firmy. Wystąpił więc z pozwem o przywrócenie.

Sądy uznały, że nie powinien wrócić do pracy w kopalni, przyznały mu jednak odszkodowanie za bezprawne zwolnienie. Był związkowcem, a reprezentująca go organizacja nie wyraziła zgody na wypowiedzenie.

Zwolniony w skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego stwierdził, że nie działał w swoim imieniu. Był tylko  posłańcem, przekazicielem informacji o decyzji  komitetu  o zamknięciu terenu zakładu i niewpuszczaniu osób z zewnątrz.

Jego zdaniem rzeczywistym powodem zwolnienia była chęć pozbycia się z zakładu związkowców, którzy zorganizowali i przeprowadzili akcję protestacyjną.

W czasie rozprawy przed SN przedstawiciel kopalni stwierdził, że każdy pracownik ma obowiązek dbać o interesy pracodawcy i współdziałać przy zapewnieniu bezpieczeństwa na terenie zakładu pracy. Odmowa wpuszczenia firmy, która miała sprawdzić  normy bezpieczeństwa na terenie kopalni, naraziła więc zdrowie i życie innych pracowników.

W wyroku z 19 maja 2011 r. sędziowie SN oddalili skargę kasacyjną związkowca.

Pracownik bagatelizuje swoją rolę – stwierdziła w uzasadnieniu do wyroku Teresa Flemming-Kulesza, sędzia Sądu Najwyższego. – Był członkiem komitetu strajkowego i to on w rzeczywistości podjął decyzję o niewpuszczeniu kontrolerów na teren zakładu.

SN uznał jego postępowanie za rażące naruszenie obowiązków pracowniczych.

Czytaj też:

Zobacz więcej:

» Kadry i płace » Zwolnienia z pracy » Ochrona przed zwolnieniem » Związkowcy i członkowie rady pracowników

» Kadry i płace » Związki zawodowe i rady pracowników » Związki zawodowe