I dotyczy to zarówno tego bieżącego, udzielanego w wymiarze proporcjonalnym do przepracowanego okresu w tym roku kalendarzowym, jak i zaległego.
Przykład
Dla pana Jana z długoletnim stażem pracy okres wypowiedzenia skończy się w sierpniu 2011. Firma może go wysłać na urlop w wymiarze 8/12 z 26 dni, czyli na 18 dni.
Pozostałe osiem dni pracownik zachowa dla nowego pracodawcy, jeśli podejmie zatrudnienie od 1 września.
SN w wyroku z 2 września 2003 (I PK 403/02)
uznał, że na zasadach określonych w art. 167
1
w okresie wypowiedzenia pracownik musi wykorzystać bieżący i zaległy urlop wypoczynkowy.
Podobnie uważa Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (stanowisko z 2003 r., PP 024-210/03).
U pracoholików może się okazać, że okres wymówienia, nawet trzymiesięcznego, ledwo starczy na wybranie wakacyjnych zaległości, tyle bowiem wolnego pozostaje nadal na ich koncie. Wówczas od dnia biegnącego okresu wymówienia będą wypoczywać.
Podobnie może być u osób, które decydują się na pożegnanie w porozumieniu stron, choć w takim wypadku sposób realizacji prawa do wypoczynku powinna określać umowa.
Zazwyczaj będzie to polegało na wybraniu go w naturze, ale niewykluczone, że jeśli porozumienie ma działać natychmiast, podwładny nie zdąży wyjechać na wakacje i firma będzie płaciła ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
W planie
Pracownika nie powinno dziwić też, że szef, który tworzy plan urlopów, może od niego wymagać wskazania, zanim rozpocznie się okres wypowiedzenia, kiedy wybierze wakacje. Zwłaszcza gdy szef tworzy taki grafik urlopów na krótsze odcinki, np. kwartał.
Wówczas domaganie się informacji, kiedy pracownik zamierza wypoczywać, jest zasadne i służy lepszej atmosferze rozstania. Gdy natomiast od zakończenia współpracy strony dzieli kilkanaście dni, takie żądanie można uznać za szczególne szykanowanie odchodzącego przez pracodawcę.
Co ważniejsze
Dużą ostrożność trzeba zachować, gdy pożegnanie zainicjował szef, a jednocześnie nie chce, aby w czasie wypowiedzenia pracownik realizował swoje obowiązki służbowe.
Chodzi o tzw. zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy. Instytucja ta nie jest uregulowana w kodeksie i polega na jednostronnej decyzji szefa, co jest sprzeczne z dwustronnym charakterem umowy o pracę.
Pracodawcy jednak często korzystają z takiego rozwiązania, zwłaszcza gdy nie chcą, żeby pracownik uczestniczył w finalizowaniu ważnego zadania interesującego konkurencję. Ale zwalniając go z obowiązku świadczenia zadań, nie może jednocześnie nakazać wybrania urlopu.
Kolejność powinna być zatem inna, najpierw szef wskazuje dni czy tygodnie, kiedy wakacje mają przypadać, a dziękuje za pracę w pozostałym okresie.
Co się jednak dzieje, gdy w jednym piśmie szef wypowiada angaż i udziela urlopu? Najpierw skutki wywołuje pierwsze oświadczenie, potem drugie.
SN w wyroku z 4 listopada 2010 (II PK 116/10)
uznał, że nie ma kolizji między art. 167
1
a art. 41 k.p.
Dlatego że po wypowiedzeniu umowy o pracę pracownik ma obowiązek wykorzystać urlop udzielany mu przez pracodawcę w tym czasie, a ochrona zatrudnienia z art. 41 k.p. dotyczy czasu, w którym pracownik korzysta już z urlopu wypoczynkowego.
Art. 41 k.p. zabrania pracodawcy wypowiadania umowy o pracę w czasie urlopu pracownika a także innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Co powoduje zestawienie tych dwóch przepisów? Według SN umieszczenie w jednym piśmie skierowanym do pracownika oświadczeń o wypowiedzeniu i wakacjach od dnia wymówienia jest jak najbardziej zgodne z prawem.
W efekcie pracownik znajduje się w okresie wypowiedzenia i równocześnie od następnej dniówki jest na urlopie, nawet gdy rozpoczyna się ona w tym samym dniu, od którego biegnie okres wymówienia. Nie dzieje się natomiast odwrotnie.
Czyli udzielenie urlopu nie ma pierwszeństwa przed wypowiedzeniem. – Skoro w okresie wypowiedzenia pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, gdy pracodawca go udzieli, to należy uznać, że w samej ustawowej konstrukcji przepisu prawodawca przyjmuje, że urlop może być udzielony pracownikowi wraz z wypowiedzeniem – uznał SN.
Urlop z art. 167
1
k.p. jest następstwem wypowiedzenia angażu i nie może być udzielony przed wymówieniem. Przyjęcie odmiennego stanowiska (urlop ma pierwszeństwo) jest całkowicie nieuzasadnione i prowadziłoby do tego, że w każdym takim wypadku wypowiedzenie należałoby uznać za niezgodne z prawem.
W myśl art. 154
2
§ 1 k.p. urlopu udziela się w dni, które są dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w wymiarze godzinowym odpowiadającym dobowemu wymiarowi czasu pracy pracownika w danym dniu. O początku urlopu decyduje rozkład czasu pracy pracownika.
W konsekwencji znaczenie ma początek kolejnej doby pracowniczej, a nie ta sama doba kalendarzowa. Jeśli więc urlop zaczyna się w momencie, w którym pracownik miał się stawić do pracy, nie ma podstaw, aby przyjąć, że korzysta już z urlopu tego samego dnia we wcześniejszych jego godzinach.
Czytaj również:
Niejedna niespodzianka zdarzyć się może w czasie wypowiedzenia
Dni wolne na poszukiwanie nowego zajęcia
Zobacz serwisy:
Urlop wypoczynkowy » Zaległy urlop