Gdy pakiet antykryzysowy wchodził w życie, pracodawcy triumfowali, bo wraz z tą ustawą przeszło do lamusa zatrudnienie na czas nieokreślony. Ustawodawca powiedział: umowy terminowe wolno zawierać w nieskończonej liczbie do końca 2011 r., pod warunkiem że ogólny czas trwania takiej współpracy nie przekroczy 24 miesięcy. Lawina terminowych kontraktów ruszyła.
Zawierano je pierwszy raz albo już jako trzecie na kilka miesięcy, rok lub od razu na dwa. Dziś upływa czas ich obowiązywania, a pracodawcy pytają, co dalej, bo współpracy z zatrudnionymi kończyć nie chcą, a taka na stałe ich nie interesuje. Sytuacja robi się napięta, tym bardziej że za niespełna rok (1 stycznia 2012 r.) pakiet przestanie obowiązywać, a zasada, że trzecia umowa na czas określony przekształca się w angaż bezterminowy (art. 251 kodeksu pracy), znów będzie wiążąca.
Jak uniknąć jej konsekwencji? Umowy krótsze niż dwuletnie wystarczy przedłużyć o liczbę miesięcy będącą dopełnieniem 24. W wypadku umów zawartych na pełne dwa lata można odczekać trzy miesiące, a po ich upływie zawrzeć kolejną umowę terminową. Wówczas będzie liczona jako pierwsza.
W najgorszej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy angaże zawarli na czas obowiązywania pakietu, tj. 28 miesięcy. Powinni wypowiedzieć umowy między 1 a 5 sierpnia 2011 r. Wtedy się rozwiążą przed 22 sierpnia i nie przekształcą w stałe. Gorzej, gdy wypowiedzenie kontraktu nie będzie możliwe, bo np. takiej możliwości w nim nie przewidziano. W takiej sytuacji można się zastanawiać, czy zatrudnienie przekraczające dwa lata nie było od początku bezterminowe. Niektórzy prawnicy przekonują, że nie, bo przekształcenie w kontrakt na czas nieokreślony można rozważać dopiero po upływie 24 miesięcy pod rządami pakietu.
Są propozycje, by zasady obowiązywania pakietu antykryzysowego przedłużyć. Jest jednak szansa, by umowy okresowe nie były zawierane w nieskończonej liczbie przez kolejne dwa lata. Przedsiębiorcy chętnie odstąpią od tego przywileju. Proponują, by trzecia umowa na czas określony przekształcała się w bezterminową, ale okres terminowego zatrudnienia nie mógł przekraczać czterech lat. W zamian chcą zachować elastyczne metody rozliczania czasu pracy, w tym 12-miesięczne okresy rozliczeniowe.
– Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że z takiej możliwości skorzystało ponad 700 średnich i dużych firm. Problem może dotyczyć kilkuset tysięcy pracowników – mówi Jacek Męcina z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
[ramka]Więcej w artykule: [link=http://www.rp.pl/artykul/610742.html]Kończą się angaże na czas określony[/link][/ramka]
[ramka] [link=http://www.rp.pl/artykul/6,348474_Sprawdz__co_gwarantuje_pakiet_antykryzysowy_.html]Sprawdź, co gwarantuje pakiet antykryzysowy[/link][/ramka]
[ramka]Zobacz cały poradnik: [link=http://www.rp.pl/temat/357986.html]Przepisy antykryzysowe[/link] [/ramka]