Pracownicy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oceniają jakość żywności oraz to czy jej skład odpowiada temu co deklaruje wytwórca. Oceniają również jakość produktów na wniosek producentów i wydają stosowne świadectwa.

Kontrolują też spełnienie warunków potrzebnych, by produkt uzyskał chronioną nazwę pochodzenia, chronione oznaczenie geograficzne lub świadectwo szczególnego charakteru.

W sferze ich zainteresowań są nie tylko typowe produkty rolne, ale i dziko rosnące (jagody, grzyby itp.), a także gotowe wyroby żywnościowe. Zajmują się też eliminowaniem z rynku zafałszowanych produktów.

Zazwyczaj prowadzą kontrole planowe na podstawie tzw. analizy ryzyka. Większą szansę na wytypowanie ma ten zakład, w którym już wcześniej stwierdzono nieprawidłowości. Zdarza się też, że reagują na zastrzeżenia klientów.

[srodtytul]Jak długo w zakładzie[/srodtytul]

Podobnie jak innych inspekcji tak i tej dotyczą ograniczenia wynikające z ustawy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=345827]o swobodzie działalności gospodarczej[/link]. Jest jednak wiele wyjątków pozwalających inspektorom sprawdzać firmę dłużej, niż przewidziano to w ustawie (od 12 do 48 dni w zależności od wielkości przedsiębiorstwa). Do czasu trwania kontroli nie wlicza się choćby okresu nieobecności przedsiębiorcy lub osoby upoważnionej, jeżeli przeszkadza to w jej prowadzeniu.

Można ją także przedłużyć z innych przyczyn niezależnych od inspekcji (wymaga to uzasadnienia na piśmie). Inspektor, po pisemnym zawiadomieniu przedsiębiorcy, może też przerwać kontrolę na czas niezbędny do zbadania próbki, jeżeli firma będzie mogła w tym czasie wykonywać swoją działalność. Jeżeli zakład rażąco naruszył przepisy, to musi się liczyć z powtórną wizytą kontrolerów.

Sprawdzą firmę w tym samym zakresie co poprzednio. Taką powtórną inspekcję można przeprowadzić, nawet gdy roczny limit czasu trwania kontroli jest wyczerpany. Nie może ona trwać dłużej niż siedem dni.

[srodtytul]Opłaty i kary[/srodtytul]

Generalnie inspekcja musi zawiadomić przedsiębiorcę o planowanej kontroli. Są jednak sytuacje, w których nie jest to niezbędne, np. gdy może dojść do bezpośredniego zagrożenia życia czy zdrowia.

Przedsiębiorcy, u których inspektorzy przeprowadzili kontrolę i pobrali próbki, zapłacą za nią i za badania laboratoryjne próbek, jeżeli okaże się, że artykuły nie odpowiadają wymaganiom w zakresie jakości handlowej lub zadeklarowanym przez producenta.

Wysokość ewentualnych opłat określa [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5602FB9F1733DD17B5772299EB492EEA?id=293864]rozporządzenie w sprawie stawek opłat za przeprowadzenie kontroli jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (DzU z 2008 r. nr 230, poz. 1543)[/link]. Jeśli wszystko jest w porządku, badania są nieodpłatne.

Za większość naruszeń inspektor nałoży grzywnę lub ukarze mandatem (chodzi np. o niewłaściwy sposób transportu lub składowania produktów, znakowania jaj czy tusz zwierzęcych zgodnie z unijnymi przepisami albo nieudostępnienie niezbędnych dokumentów). Są jednak i wyższe kary. 20 przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń zapłaci ten, kto uniemożliwia prowadzenie kontroli, a 15 takich stawek ten, kto ją utrudnia.

Za wprowadzanie do obrotu produktów nieodpowiedniej jakości zapłacić można do pięciokrotnej wartości korzyści majątkowej uzyskanej lub która mogłaby zostać uzyskana, nie mniej jednak niż 500 zł. Za fałszowanie artykułów grozi kara w wysokości nie wyższej niż 10 proc. przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym nałożenie kary, ale nie mniej niż 1000 zł.

[srodtytul]Na prośbę przedsiębiorcy[/srodtytul]

Inspektor może też ocenić jakość handlową artykułów rolno-spożywczych na prośbę przedsiębiorcy. W tym celu firma składa wniosek na piśmie. Inspektor sprawdza, czy artykuły spełniają wymagania określone w przepisach o jakości handlowej i dodatkowo te, które zostały zadeklarowane przez producenta.

Chodzi o informacje umieszczane na opakowaniu, cechy towaru określone w specyfikacji jakościowej, kontrakcie, ateście jakościowym lub innych dokumentach przedstawionych przez przedsiębiorcę.

Pobieranie próbek, ustalanie klas jakości handlowej lub sposobu produkcji określonych artykułów rolno-spożywczych mogą też na zlecenie zainteresowanych przedsiębiorców, oprócz pracowników inspekcji, przeprowadzać wpisani do rejestru rzeczoznawcy.

Po przeprowadzeniu kontroli wojewódzki inspektor wydaje odpowiednie świadectwo.

[b]Uwaga! [/b]Jeżeli towary są przeznaczone na eksport, mogą nie spełniać polskich wymagań jakości handlowej określonych w ustawie, o ile spełniają wymagania kraju importera.

Taka kontrola jest odpłatna. Po dokonaniu oceny wojewódzki inspektor wydaje świadectwo jakości handlowej. Wzór świadectwa określa [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=47938F9E2CAFED977227982DFAE0EB07?id=167868]rozporządzenie w sprawie wzoru świadectwa jakości handlowej (DzU z 2002 r. nr 230, poz. 1932)[/link].

Za dokonanie oceny i przeprowadzenie koniecznych do niej badań oraz wystawienie świadectwa pobierane są opłaty zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=20B369C8DFA1D6483869B97E5CCEBA9D?id=303639]rozporządzeniem w sprawie stawek opłat za dojazd do miejsca oceny, czynności związane z dokonaniem oceny, badania laboratoryjne i wydawanie świadectw jakości handlowej oraz sposobu i terminu wnoszenia tych opłat (DzU z 2009 r. nr 36, poz. 282)[/link].

[srodtytul]Nakaz zniszczenia[/srodtytul]

Zgodnie z art. 29 ust.1 ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych kontrola może nie ograniczyć się do kary finansowej. W drodze decyzji wojewódzki inspektor ma prawo m.in.

- zakazać wprowadzania produktów, jeżeli nie spełniają wymagań jakości handlowej lub wymagań w zakresie transportu lub składowania,

- zakazać składowania ich w nieodpowiednich warunkach albo transportowania środkami transportu nienadającymi się do tego celu,

- przeklasyfikować do niższej klasy, jeżeli artykuł nie spełnia wymagań dla danej klasy jakości handlowej,

- nakazać zniszczenie towaru na koszt jego posiadacza.

[ramka][b]Sprawdzą dokumenty i zbadają produkty[/b]

Gdy inspektor odwiedzi przedsiębiorcę, może sprawdzić:

- dokumenty umożliwiające identyfikację artykułu, atesty jakościowe, wyniki badań laboratoryjnych oraz inne dokumenty świadczące o jakości handlowej,

- opakowania, oznakowania, prezentację artykułu rolno-spożywczego oraz warunki jego przechowywania i transportu.

Ponadto wolno mu:

- obejrzeć artykuły spożywcze,

- pobrać próbki i dokonać ich laboratoryjnej oceny lub badań,

- ustalić klasę jakości artykułu rolno-spożywczego,

- sprawdzić sposób produkcji lub prawidłowość przebiegu procesu technologicznego.

Nie musi wykonywać wszystkich tych czynności podczas jednej kontroli. [/ramka]

[ramka][b]Najgorzej z piwem i owocami morza[/b]

W pierwszym półroczu 2010 r. kontrolerzy IJHARS wydali 291 decyzji administracyjnych nakładających kary pieniężne. Ich ogólna wysokość to ponad 900 tys. zł, przy czym najwyższa wymierzona kara wyniosła ok. 60 tys. zł.

Inspektorzy prowadzili m.in. kontrole jakości przetworów rybnych, wyrobów mięsnych, piwa, soków i nektarów. W ich wyniku zakwestionowano aż 23,4 proc. partii piwa. Nieprawidłowości dotyczyły zawartości ekstraktu brzeczki podstawowej lub alkoholu. W wyniku analiz laboratoryjnych stwierdzono również nieprawidłowości barwy piwa, kwasowości ogólnej oraz pienistości.

Kiepsko wypadły też przetwory rybne, 20 proc. skontrolowanych partii nie spełniało parametrów fizykochemicznych. Najgorzej – uwzględnione w tym dziale owoce morza (aż 58 proc. wyrobów nie zadowoliło inspektorów). Źle oceniono też konserwy rybne (31 proc. sprawdzonych serii). Na tym tle znacznie lepiej prezentują się soki i nektary, tylko 7 proc. nie zadowoliło kontrolerów.[/ramka]

[ramka][b]Czytaj także:[/b]

[link=http://www.rp.pl/artykul/235563,566434-Przedsiebiorca-odpowiada-za-przeniesienie-choroby--nawet-gdy-zawinil-nie-on--tylko-jego-pracownik.html]Przedsiębiorca odpowiada za przeniesienie choroby, nawet gdy zawinił nie on, tylko jego pracownik[/link] [/ramka]