Spółki podzielić można z grubsza na: cywilną i handlowe. Ta pierwsza działa na podstawie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], pozostałe – opierając się na [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0878F97C9B855869DA1A3F9BAD45E3AB?id=133014]kodeksie spółek handlowych[/link].
Druga grupa ma charakter niejednolity.
Jest kilka rodzajów spółek handlowych: jawne, komandytowe, partnerskie, komandytowo-akcyjne, z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne. Pierwsze cztery odmiany tworzą razem grupę spółek osobowych, pozostałe to spółki kapitałowe. Każda z nich charakteryzuje się m.in. zasadami odpowiedzialności wspólników.
[srodtytul]Jawna jako wzorzec[/srodtytul]
Wspólnicy odpowiadają całym majątkiem za zobowiązania należącej do nich spółki osobowej. Innymi słowy, jeśli spółka zaciągnie zobowiązanie i go nie spełni, wierzyciel będzie mógł dochodzić należności nie tylko z dobytku swego bezpośredniego dłużnika.
Ma prawo szukać pokrycia długu z prywatnego dobytku wspólników – ich domów, samochodów, rachunków bankowych itd. Zanim jednak do tego dojdzie, komornik koniecznie musi podjąć próbę uzyskania czegoś z majątku spółki. Dopiero gdy okaże się ona nieudana, wierzycielowi wolno podjąć egzekucję z majątku wspólników.
Odpowiedzialność wspólnika ma charakter solidarny. Oznacza to, że to wierzyciel decyduje, w majątku którego ze wspólników szukać stosownych środków. Wolno mu wybrać jednego, kilku, a nawet wszystkich.
Opisane powyżej reguły znajdują zastosowanie we wszystkich spółkach osobowych. Jednak tylko w spółce jawnej nie ma od nich żadnego wyjątku.
[srodtytul]W zależności od rodzaju[/srodtytul]
W pozostałych spółkach sytuacja wygląda nieco inaczej. I tak w spółce komandytowej pełną odpowiedzialność za jej zobowiązania ponoszą tylko tzw. komplementariusze. Są to ci wspólnicy, do których należy kierowanie bieżącą działalnością całego przedsięwzięcia.
Pozostali – zwani komandytariuszami – odpowiadają tylko do wysokości określonej w umowie spółki. Mało tego, jeśli przekażą spółce ustalony w kontrakcie majątek, za jej zobowiązania nie będą odpowiadać w ogóle.
W spółce partnerskiej nie ma ani komplementariuszy, ani komandytariuszy, szczególnie wygląda natomiast odpowiedzialność partnerów. Żaden z nich nie odpowiada bowiem za zobowiązania powstałe w związku z wykonywaniem zawodu przez kolegów.
Dotyczy to nie tylko działalności osobistej, ale i osób podlegających kierownictwu partnera przy świadczeniu usług związanych z przedmiotem działalności spółki. Innymi słowy, partner wykonujący w spółce zawód lekarza nie odpowiada za szkody spowodowane przez innych lekarzy, architekt – za zawalenie się budynku zaprojektowanego przez innego architekta uczestniczącego w spółce itd.
Jeszcze inaczej kształtuje się odpowiedzialność w spółce komandytowo-akcyjnej. Wspólnicy dzielą się tam na komplementariuszy i akcjonariuszy. Ci pierwsi odpowiadają za zobowiązania spółki bez ograniczenia, ci drudzy nie odpowiadają za nie w ogóle.
[srodtytul]Po uzyskaniu klauzuli[/srodtytul]
Zasady odpowiedzialności za zobowiązania spółki cywilnej kształtują się mniej więcej tak samo, jak w jawnej. Każdy ze wspólników ręczy za nie całym swoim majątkiem. Odpowiedzialność ta ma charakter solidarny. Najważniejsza różnica jest taka, że wierzyciel nie musi najpierw podjąć próby uzyskania czegoś z majątku samej spółki.
Dla wierzyciela bardzo ważne jest tu umiejętne poruszanie się w meandrach procedury cywilnej. Aby w ogóle można było wszcząć egzekucję komorniczą z majątku spółki cywilnej, konieczne jest uzyskanie klauzuli wykonalności przeciwko wszystkim wspólnikom. Klauzula to specjalna pieczęć sądowa, w której sąd potwierdza, że roszczenie kwalifikuje się do egzekucji.
[srodtytul]Kapitałowe błogosławieństwo[/srodtytul]
Wspólnicy w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością i akcjonariusze spółek akcyjnych mają ten szczególny przywilej, że w ogóle nie odpowiadają za zobowiązania swoich firm.
Pewne wyjątki dotyczą jedynie tych, którzy wchodzą w skład zarządów takich spółek.