Tak wynika z nowego [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=35B9600B7EBEA1DCC9F9F41D30870D92?id=308534]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 17 kwietnia 2009 r. w sprawie dokonywania refundacji kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy dla skierowanego bezrobotnego oraz przyznania bezrobotnemu środków na podjęcie działalności gospodarczej (DzU nr 62, poz. 512)[/link], dalej rozporządzenie.
[b]Obowiązuje ono od 21 kwietnia br.[/b]
[srodtytul]Etat na dwa lata[/srodtytul]
Od 1 lutego refundacja kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy nie może przekraczać sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Niestety, dotychczas urzędy pracy nie wiedziały, jak udzielać tej pomocy, dlatego widniała tylko na papierze. Dzięki nowym przepisom wykonawczym od kilku dni nie powinno być problemu. Z przywołanego rozporządzenia wynika, że procedura związana z utrzymaniem tego finansowego wsparcia dzieli się na trzy etapy:
[b]Etap 1 [/b]– pracodawca składa wniosek o refundację kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy
[b]Etap 2 [/b]– starosta w ciągu 30 dni podejmuje decyzję w sprawie tej pomocy
[b]Etap 3 [/b]– pracodawca i starosta podpisują umowę o refundację
Po zmianach do wniosku o refundację należy dołączyć oświadczenie m.in. o tym, że pracodawca prowadzi firmę przez co najmniej sześć miesięcy. Ale uwaga, ustawodawca zastrzega, że do tego okresu nie wolno zaliczyć czasu, kiedy działalność gospodarcza była zwieszona. Inną nowością, która bez wątpienia ogranicza prawo do omawianej refundacji, jest też to, że nie dostanie jej firma, która w okresie sześciu miesięcy przed złożeniem wniosku dokonała redukcji za wypowiedzeniem. Wszystko wskazuje zatem na to, że finansową pomoc z pośredniaka wyklucza nawet pojedyncze zwolnienie, bo przepis mówi o pracowniku, a nie pracownikach.
Jest jeszcze jedna modyfikacja, na którą warto zwrócić uwagę. Otóż obecnie w umowie o refundację przedsiębiorca zobowiązuje się do tego, że na wyposażonym i doposażonym stanowisku pracy zatrudni bezrobotnego w pełnym wymiarze czasu pracy i na dwa lata. To nie wszystko. Stworzonego stanowiska pracy nie wolno zlikwidować, nawet gdy bezrobotny sam zrezygnuje z etatu. Jeżeli było utworzone w związku z przyznaną refundacją, to i tak trzeba je utrzymać przez 24 miesiące.
[srodtytul]Na rozkręcenie biznesu[/srodtytul]
Rozporządzenie reguluje również zasady ubiegania się o dotacje na własny biznes. Chodzi o bezzwrotną finansową pomoc dla bezrobotnych planujących założyć własną firmę. Też nie może przekraczać sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia. Wyjątek dotyczy podmiotów działających na zasadach spółdzielni socjalnych. Tutaj wysokość przyznanych środków nie może przekraczać czterokrotnego przeciętnego wynagrodzenia na jednego członka założyciela spółdzielni oraz trzykrotnego przeciętnego wynagrodzenia na jednego członka przystępującego do spółdzielni socjalnej po jej założeniu. Tyle teoria.
A jak w praktyce uzyskać to finansowe wsparcie? Co do zasady tak, jak dotychczas. Najpierw bezrobotny składa wniosek o przyznanie ze środków Funduszu Pracy środków na podjęcie działalności gospodarczej, a następnie czeka, aż starosta w ciągu 30 dni podejmie decyzję. Jeśli chodzi o wprowadzone zmiany, to istotne jest to, że teraz przyznanie dotacji jest uzależnione od tego, czy w ciągu 12 miesięcy bezrobotny miał wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Jeżeli tak, to pieniędzy nie będzie. Dotychczas liczyło się tylko to, czy przez rok bezrobotny prowadził firmę.
[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/04/27/jedno-zwolnienie-i-po-refundacji/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]