Po pierwsze, absolutnie nie należy zmniejszać pracownikom wymiaru etatów, które trzeba wykazać na druku INF-D-P (w pozycjach przeciętny miesięczny wymiar czasu pracy). Korzystanie z urlopów bezpłatnych nie wpływa bowiem w żaden sposób na warunki zatrudnienia u pracodawcy. Skutki są jedynie takie, że na okres przebywania na takim urlopie zawieszane są prawa i obowiązki wynikające ze stosunku pracy.

Po drugie, pracodawca w żadnym razie nie powinien zmniejszać kwot przysługujących mu dofinansowań wynagrodzeń, które zależą przecież od kosztów płacy. Tylko one w tym wypadku będą mniejsze, ponieważ pracownik mógł uzyskać za cały miesiąc np. 1276 zł brutto, a będąc pięć dni na urlopie bezpłatnym zarobił np. 900 zł brutto.

Do tej kwoty trzeba doliczyć składki na ubezpieczenia społeczne od pracodawcy, na Fundusz Pracy i FGŚP. Wynik będzie stanowił kwotę kosztów płacy, z której liczy się ich limit i porównuje z maksymalnym dofinansowaniem. Ta kwota, która wyjdzie mniejsza, zostanie wypłacona pracodawcy.

Po trzecie, jeżeli pracodawca wziął już raz dofinansowanie za swojego niepełnosprawnego pracownika np. w styczniu, to w razie spadku zatrudnienia (tj. niewygenerowania wzrostu), w którymś miesiącu, będzie i tak dostawał na niego dofinansowanie przez cały czas jego zatrudnienia.

Taki podwładny będzie bowiem dla niego tzw. starym pracownikiem.

[i]Edyta Sieradzka, dyrektor ds. dofinansowań w firmie Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych[/i]