Tak wynika z wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów [b](sygn. XVII Amc 430/07)[/b] w sprawie spółki Hoop SA, która – po połączeniu z inną firmą – jest obecna na giełdzie jako KofolaHoop SA.

Firma dostała w 2007 r. karę 68 tys. zł, bo dokonała, jak uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przejęcia spółki Bobmark International bez wymaganej zgody.

Głównymi akcjonariuszami spółki byli w tym czasie Marek Jutkiewicz (prawie 30 proc. akcji) i Dariusz Wojdyga (ok. 44 proc. akcji). Ten pierwszy był też wiceprezesem, a drugi prezesem Hoop SA. Wojdyga i jego syn byli także udziałowcami Bobmarku, a żona Jutkiewicza nie tylko udziałowcem, ale też prezesem przejmowanej firmy.

Urzędnicy, nakładając karę, uznali, że łączny obrót firm przekroczył w roku poprzedzającym koncentrację równowartość 50 mln euro, a przejęcie kontroli nastąpiło przez nabycie udziałów przejmowanego. Jednocześnie nie wystąpiły żadne okoliczności z art. 13 pkt 6 starej [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180241]ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2005 r. nr 244, poz. 2080 ze zm.)[/link], które wyłączałyby obowiązek zgłoszenia koncentracji do UOKiK. Zgodnie z tym przepisem nie podlegał zgłoszeniu zamiar koncentracji przedsiębiorców należących do tej samej grupy kapitałowej.

Hoop argumentował, że jeszcze przed przejęciem udziałów członków organów tych spółek łączyły powiązania osobiste i więzy pokrewieństwa. Świadczy to o tym, że członkowie zarządu Hoop SA i najważniejsi akcjonariusze mogli oddziaływać na udziałowców i zarząd Bobmarku jeszcze przed dniem nabycia udziałów w tej spółce. Sprawowali więc kontrolę nad przejmowaną. Nabycie udziałów spowodowało tylko przekształcenie charakteru powiązań pomiędzy uczestnikami koncentracji z faktycznych na kapitałowe.

Twierdzenia Hoop SA nie przekonały jednak UOKiK. Uznał, że spółki nie należały do tej samej grupy kapitałowej tylko dlatego, że ich właścicieli i management łączyły więzi rodzinne. Stosunki dominacji i zależności nie zależą od więzów pokrewieństwa, które łączą samodzielnych przedsiębiorców. Przepisy nie przewidują też takiego kryterium do ustalania dominacji i zależności, tym bardziej że małżonkowie mogą mieć majątki odrębne.

Nie traktuje się więc osób spokrewnionych jako jednej grupy kapitałowej. Sąd podzielił w całości argumenty UOKiK.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.